Czy nasi odbiją się od dna?

Trzem najwyżej sklasyfikowanym ekipom powiatu szczycieńskiego, występującym w klasie okręgowej, niełatwo byłoby wyobrazić sobie trudniejszą sytuację. Gdyby tylko można było "odwrócić" tabelę, to SKS Szczytno, Błękitni Pasym i Omulew Wielbark zajmowałyby niemal w komplecie plasowałyby się na podium. Takich cudów w futbolu jednak nie ma i - gdyby nie liczyć dysponujące ledwie punktem straty do naszych Pojezierze Prostki (16. miejsce) - ekipy naszego powiatu okupują solidarnie dno stawki.

Teoretycznie w najtrudniejszej sytuacji znajduje się obecnie SKS Szczytno. Przedostatnie miejsce w "okręgówce" to z pewnością nic, co mogłoby satysfakcjonować podopiecznych trenera Pawła Pietrzaka. Zespół ze stolicy powiatu w rundzie jesiennej odnotował wprawdzie "aż" 4 zwycięstwa, jednak okupił to 1 remisem i 12 porażkami (łącznie 13 punktów).

- Naszym celem aktualnie musi być niestety utrzymanie, bo mamy za dużo punktowych zaległości. W perspektywie roku, dwóch lat awans jest jednak w pełni osiągalny. Zabrzmi to ostro, ale wywalczenie IV ligi to w tej chwili chyba jedyna rzecz, która pozwoliłaby dalej istnieć temu klubowi. Zawodnicy muszą mieć choćby tę możliwość, by móc pokazać się wyżej - przekonywał trener Pietrzak.

Jednym punktem więcej dysponują Błękitni Pasym (14. miejsce w tabeli). Czasy, gdy określało się ich mianem "błękitnego tsunami" czy "dominatorami okręgówki" - wiele na to wskazuje - odeszły wraz z Patrykiem Malanowskim, który przeszedł do IV-ligowej Concordii Elbląg (w międzyczasie macki po wielokrotnego ligowego króla strzelców wyciągał także równie słynny, co targany problemami Stomil Olsztyn). Jesienią pasymianie wygrali ledwie 2-krotnie, lecz byli ewidentnymi "królami remisów". Do podziału punktów doprowadzili bowiem aż 8 razy (najwięcej ze wszystkich klubów w stawce). Jako pokonani Błękitni opuszczali murawę 7-krotnie.

Czyli tyle samo, co najwyżej sklasyfikowana obecnie z naszych drużyn - Omulew Wielbark. Podopieczni Mariusza Korczakowskiego - za sprawą 3 zwycięstw i 7 remisów - plasują się obecnie na 13. miejscu w tabeli.
Nad Wielbarkiem, Pasymiem i Szczytnem unosi się niestety więc wciąż widmo spadku do a-klasy. Czy ów koszmar może się spełnić? Miejmy nadzieję, że wraz z nadejściem wiosny skończy się i bolesna "posucha punktowa". O poprawę ewidentnie trudnej sytuacji w tabeli nasi reprezentanci powalczą już w najbliższy weekend.

Początek zapowiada się jednak jako arcytrudny. Omulew Wielbark zmierzy się bowiem 30 marca na wyjeździe z wiceliderami - Śniardwami Orzysz. Błękitni - teoretycznie - będą mieli tego dnia zawieszoną poprzeczkę jeszcze wyżej. Na murawie w Pasymiu zameldują się bowiem liderzy z Polonii Lidzbark Warmiński (początek meczu o godzinie 16). Dzień później, w niedzielę, SKS Szczytno ugości natomiast u siebie... 3. drużynę klasy okręgowej - LKS Różnowo (początek meczu o godzinie 14). Lepszych rywali (przynajmniej "na papierze") wybrać po prostu nie było można. Trzymamy kciuki, by nasze zespoły zdołały sprawić faworytom niemiłą niespodziankę.

Kamil Kierzkowski