Zapomniał gdzie zaparkował, więc wezwał policję, że skradziono mu auto
2018-05-30 16:16:52(ost. akt: 2018-05-30 16:22:49)
Natychmiastowa reakcja policjantów uzmysłowiła turyście z woj. mazowieckiego, że nikt jego samochodu nie ukradł. Jak się okazało mężczyzna zapomniał gdzie go zaparkował. Prosimy właścicieli pojazdów, aby przed zgłoszeniem Policji rzekomego przestępstwa upewnili się, gdzie faktycznie pozostawiają swoje cztery kółka.
Wczoraj przed południem na telefon oficera dyżurnego szczycieńskiej komendy zadzwonił mężczyzna informując, że ktoś 15 minut temu ukradł jego samochód. W telefonicznym zgłoszeniu mężczyzna opisał kolor i rodzaj auta podając jednocześnie charakterystyczne dla niego cechy.
Oficer dyżurny nie zwlekając podał komunikat do wszystkich patroli znajdujących się w służbie.
W tym samym czasie zgłaszający kradzież samochodu 67-latek z woj. mazowieckiego stawił się w komendzie, żeby przyjąć od niego zawiadomienie o przestępstwie.
Jak się okazało nie było takiej potrzeby. Jeden z patroli policyjnych na ulicy sąsiadującej z miejscem, gdzie rzekomo zgłaszający miał pozostawić samochód, ujawnił jakby nigdy nic zaparkowaną zgubę.
Samochód nie posiadał żadnych śladów włamania ani innych uszkodzeń, które świadczyłyby o zainteresowaniu nim przez kogoś niepowołanego.
Gdy właściciel został poinformowany o odnalezieniu przez policjantów jego zguby, przypomniał sobie, że rzeczywiście, zaparkował go w innym niż wcześniej przypuszczał miejscu.
Oficer dyżurny nie zwlekając podał komunikat do wszystkich patroli znajdujących się w służbie.
W tym samym czasie zgłaszający kradzież samochodu 67-latek z woj. mazowieckiego stawił się w komendzie, żeby przyjąć od niego zawiadomienie o przestępstwie.
Jak się okazało nie było takiej potrzeby. Jeden z patroli policyjnych na ulicy sąsiadującej z miejscem, gdzie rzekomo zgłaszający miał pozostawić samochód, ujawnił jakby nigdy nic zaparkowaną zgubę.
Samochód nie posiadał żadnych śladów włamania ani innych uszkodzeń, które świadczyłyby o zainteresowaniu nim przez kogoś niepowołanego.
Gdy właściciel został poinformowany o odnalezieniu przez policjantów jego zguby, przypomniał sobie, że rzeczywiście, zaparkował go w innym niż wcześniej przypuszczał miejscu.
Czytaj e-wydanie
">kliknij

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
piszecie #2516995 | 81.15.*.* 11 cze 2018 10:24
Że z woj.Mazowieckiego a może po prostu Warszawiak albo Kurp.A jak kurpsiok to był u siebie.
odpowiedz na ten komentarz
i pewnie #2510651 | 217.153.*.* 30 maj 2018 18:52
Śmiechom nie było końca
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz