Płetwale taplają się w złocie

2017-11-29 10:01:13(ost. akt: 2017-12-04 13:40:54)

Autor zdjęcia: M.Dymerska/archiwum klubu

PŁYWANIE/// Już dawno nikt nie przywiózł do Szczytna (i to z jednej imprezy) aż tak wielu medali. Podczas rozegranych w zeszły weekend w Olsztynie mistrzostw województwa w pływaniu, zawodnicy Płetwala ścigali się jak w medalowym transie!
Na dwudniowym turnieju (24-25 listopada) zameldowało się blisko pół tysiąca młodych pływaków z całej Polski. Swoje reprezentacje wystawiły m.in. takie miasta jak Warszawa, Elbląg, Pisz, Giżycko, Olsztyn, Iława, Bielany czy Ełk. Lista startowa nie byłaby naturalnie kompletna, gdyby nie pojawiła się na niej ekipa ze Szczytna.
Podopieczni trenera Sławomira Szczerbala w zeszłym roku rozbili bank z medalami. Wielu z naszych triumfatorów zapadło w pamięci ich rywalom, którzy przez cały rok szlifowali formę, by zrewanżować się szczytnianom podczas prestiżowego, pływackiego święta w Olsztynie. W tym czasie nie próżnowały jednak i "Płetwale", których 30-osobowa drużyna zgarnęła aż 53 medale (28 złotych, 10 srebrnych i 15 brązowych).

Przeważająca liczba złotych krążków to w znacznej mierze zasługa "czwórki wspaniałych". Czyli Kingi Sierak, Karoliny Piechowicz, Magdaleny Lis i Marcina Kłaka. Każdy z naszych pływaków startował w czterech konkurencjach i każdy czterokrotnie meldował się na najwyższym stopniu podium. Niewiele brakowało, a w owy zaszczytnym gronie znalazłaby się i Weronika Dymerska (po zdominowaniu wyścigów na 200 m stylem klasycznym, 50 m "motylem" i 100 m stylem zmiennym, w starcie na 50 m "klasykiem" wywalczyła srebro, ulegając rywalce dosłownie o kilka centymetrów).

Złotem swego trenera obsypali ponadto Nikodem Chmieliński (50 m, styl grzbietowy), Ignacy Choroszewski (50 m, "motyl"), Iwo Choroszewski (zwycięzca wyścigów na 200 m i 400 m stylem dowolnym), Tobiasz Czerniawski (200 m, "motyl"), Nikola Filipczak (zwyciężczyni wyścigów na 100 m i 400 m stylem dowolnym), Julia Krauza (50 m stylem grzbietowym) i Maciej Nowicki (100 m stylem zmiennym).

- Jestem dumny z postawy moich zawodników. I tych, którzy zakończyli walkę na podium, i tych, którzy uplasowali się poza nim - przekonuje trener Sławomir Szczerbal.

- Zadanie przed nimi postawione nie należało do łatwych. Ostatnio, w dość krótkim czasie, startowali w kilku turniejach w najróżniejszych miejscach Polski, jak choćby tydzień wcześniej w Mławie. Mieli prawo czuć się zmęczeni, ale dali z siebie wszystko, dzięki czemu większość z nich poprawiła swoje rekordy życiowe - podsumowuje jeden z najbardziej cenionych szkoleniowców pływackich w naszym regionie.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5