Joanna Nawrocka poleca książkę Davida Wróblewskiego "Historia Edgara"

2017-09-19 13:00:00(ost. akt: 2017-09-18 23:58:45)
- Jak dla mnie książka jest przepiękna, tajemnicza. Taki thriller, mega wciągająca - opowiada pani Joanna Nawrocka ze Szczytna. - Nie jest to romans... to właśnie taka inna powieść, żaden erotyk dla gospodyń domowych tylko prawdziwa literatura. Tom debiutanckiej powieści Davida Wroblewskiego nie prezentuje się może zbyt zachęcająco, jak na literaturę rozrywkową, którą przecież reprezentuje. To jednak tylko złudne wrażenie, i dobrze, jeśli mu nie ulegniemy, bo po rozpoczęciu lektury Historii Edgara, można się w niej bez reszty zatopić - zapewnia.
Małżeństwo państwa Sawtelle przeżyło dwie ogromne tragedie. Najpierw Trudi nie donosiła pierwszej ciąży. Druga co prawda zakończyła się rozwiązaniem, ale noworodek urodził się martwy. Dlatego też szczęśliwe narodziny Edgara młodzi potraktowali jako ogromne błogosławieństwo, nawet mimo tego, że dziecko okazało się obarczone ułomnością: słyszało, ale nie potrafiło mówić. Tak zaczynają się dzieje chłopca, który doświadczony przez los próbuje prowadzić w miarę normalne życie, cieszyć się beztroską dzieciństwa oraz wyrosnąć na dobrego człowieka. Dni wypełnia mu nauka w szkole, a wieczory i czas wolny praca w psiarni należącej do jego rodziców – hodowców i treserów psów zarazem. Ten ustabilizowany tryb życia oraz zawsze pozostająca u boku Edgara wierna suka Almondine, dają chłopcu niezbędne poczucie bezpieczeństwa. I kiedy wszystko układa się znakomicie, do posiadłości Sawtelle’ów przybywa niejaki Claude, stryj Edgara. Wszystko, co dobre w życiu głównego bohatera zaczyna sypać się niczym domek z kart… W niewyjaśnionych okolicznościach umiera nagle ojciec Edgara, a kiedy jego miejsce w rodzinie stara się zająć Claude, w chłopcu zaczynają rodzić się straszliwe podejrzenia. Misterny plan ujawnienia przyczyn śmierci ojca nie udaje się i Edgar wraz z trzema psami zmuszony jest uciekać w dzikie obszary dalekiej północy stanu Wisconsin, gdzie zaczyna walkę o przetrwanie. Literackie wydarzenie roku 2008 w USA.
- Historia Edgara wydała mi się powieścią o niebywałym uroku, cieszyłam się każdą chwilą spędzoną na lekturze - wyjaśnia pani Joanna. -
Są momenty mistyczne, są budzące grozę, są nawet wesołe, a wszystko ujęte w doskonale i pieczołowicie skomponowane zdania. Krótko określając, powiem, że to „głębia przekazu” sama w sobie. Książka naprawdę warta przeczytania - zapewnia.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Kliknij

Podziel się informacją:

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5