Obrabowali Olsztyn z medali!
2017-03-05 19:30:00(ost. akt: 2017-03-06 09:21:07)
Przeszło 100 zawodników zameldowało się 25 lutego na macie w Olsztynie, by rywalizować o złoto II edycji Rolling Spider Cup. Wśród tłumu wojowników brazylijskiego jiu-jiutsu nie zabrakło solidnej reprezentacji Katany Szczytno, która wróciła z 21 medalami.
8 złotych, 9 srebrnych i 4 brązowe - medalowy bilans szczycieńskich zawodników ma prawo robić wrażenie. I to tym bardziej, że w tegorocznej edycji o trofea było zdecydowanie trudniej.
— Ponad stu uczestników wbrew pozorom nie oznacza przesadnie wielkiego turnieju. W niektórych kategoriach twarda rywalizacja była wiadoma już na starcie. Tak się złożyło, że w innych na liście startowej była ledwie garstka. Postanowiono więc zawiesić poprzeczkę wyżej i połączono niektóre z kategorii, by nie rozdawać medali za darmo. I faktycznie, trzeba się było sporo namęczyć — przyznał trener Paweł Harasim z Mrągowa, znany m.in. z sędziowania dla UFC, największej federacji MMA na świecie.
I choć szczytnianie musieli w efekcie walczyć często z cięższymi i starszymi rywalami, to i tak nie zawiedli. Po minionym weekendzie bogatsi o złote medale wrócili Igor i Piotr Szewczak, Marcel Malon, Antoni Skowroński, Olaf Ostaszewski, Aleksander Theone, Łukasz Elbruda oraz Paweł Wtulich. Na drugiej lokacie zmagania ukończyli Lena Sierak, Marcel Kobylas, Ksawery Ohenkowski, Marcin Błaszczak, Igor Żebrowski, Tymoteusz Stachula, Dominik Szczerbo, Igor Szatkowski oraz Wiktor Nasierowski. Drogę na trzecie miejsce podium wywalczyli ponadto Zuzanna Kania, Filip Sylwestrzak, Eryk Cudnoch i Gaspar Święciński.
Zdobywane raz po raz medale w klasyfikacji indywidualnej przełożyły się jednocześnie na ostateczny sukces całej reprezentacji. W kategorii drużynowej dzieci i juniorów Katana Szczytno zajęła zaszczytne, pierwsze miejsce. Uzyskany rezultat 84 punktów zostawił daleko w tyle obie ekipy gospodarzy — drugiej w rankingu załogi Rolling Spider (71 pkt) oraz Berkut Arrachion Olsztyn (68 pkt).
Ze srebrem drużynowym wrócili także dorośli, których wyprzedził jedynie znany z solidnego poziomu seniorskiego olsztyński Arrachion.
— Jesteśmy dumni z postawy zaprezentowanej przez naszych zawodników. Wyraźnie widać, że ciężka praca wkładana na treningach przynosi efekty. I nie mowa tu tylko o medalach, ale i o takich aspektach jak umiejętne realizowanie założonej taktyki czy choćby dobra odporność na stres związany z pojedynkiem — podsumowuje występ Katany kadra szkoleniowa.
Czytaj e-wydanie ]kliknij[/ur
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez