Nasza Julia trzecią wojowniczką świata!
2016-12-09 12:00:00(ost. akt: 2016-12-09 21:13:09)
Kilkudziesięciu reprezentantów Polski wyruszyło w miniony weekend do Bułgarii, by wziąć udział w rozgrywanych w Warnie Mistrzostwach Świata Juniorów KWU. Biało-czerwoni, w konfrontacji z blisko 700 rywalami z 33 krajów, niestety nie wypadli najlepiej i zdobyli zaledwie 2 medale. Jeden z nich zawisł jednak na szyi naszej niezawodnej Julii Kędzierskiej ze Szczycieńskiego Klubu Kyokushin Karate!
17-letnia zawodniczka zdobyła III miejsce w kategorii do 50 kg. Nim jednak stanęła na podium, by dumnie prezentować barwy Polski, musiała stoczyć trzy wymagające pojedynki.
- Nie było to łatwe, bo do Bułgarii przyjechali najlepsi zawodnicy z całego świata - mówi sensei Piotr Zembrzuski z SKKK.
Pierwszą rywalką szczycieńskiej juniorki okazała się reprezentantka Turcji - Arzu Ergen. Szala zwycięstwa przechylała się to raz na jedną, to na drugą stronę. Po upływie podstawowego czasu sędziowie nie byli w stanie wskazać zwycięzcy, a o triumfie zadecydować miała dogrywka. Więcej koncentracji zachowała w niej Polka, która systematycznie punktowała rywalkę, odprawiając ją tym samym z turnieju.
W drugim pojedynku emocje sięgnęły zenitu. Wszystko za sprawą nokautu, który Julia zafundowała pochodzącej z Armenii Arpinie Manukyan. Wystarczyła zaledwie minuta badania rywalki, by szczytnianka wystawiła jej "receptę" w postaci... widowiskowego kopnięcia obrotowego, po którym Armenka nie była w stanie kontynuować starcia.
I gdy wydawało się, że droga do wielkiego finału stoi otworem, na drodze Polki stanęła jedna z faworytek mistrzostw - Fumi Nakahara z Japonii. Julia postanowiła sprawić jednak utytułowanej przeciwniczce niemiłą niespodziankę, od samego początku narzucając wysokie tempo. Oklaskiwany tłumnie pojedynek trwał trzy rundy, po których dopiero sędziowie byli w stanie wskazać zwyciężczynię. I niestety - mimo świetnej, solidnej postawy - Julia tym razem musiała uznać wyższość zawodniczki z kraju Kwitnącej Wiśni.
- Walka z Fumi wymagała jeszcze więcej, niż każda poprzednia. Z trenerem uzgodniliśmy, że przyjmujemy taki plan na pojedynek, jaki był w starciu z Armenką. Bardzo mi pasował, czułam się w nim bardzo dobrze. Wysokie kopnięcia na twarz wyprowadzane przez Japonkę wytrącały mnie jednak z rytmu - przyznaje Julia Kędzierska.
- Choć nie doszliśmy do finału, to i tak jestem ogromnie szczęśliwy z wyniku, a jednocześnie niezwykle dumny z postawy mojej zawodniczki. Julia po raz kolejny potwierdziła, że nie tylko chce, ale i umie walczyć z najlepszymi na świecie. Wszyscy wiedzą jak wysoki poziom prezentują w tej dyscyplinie Japończycy i jak trudno z nimi walczyć. Oczywiście pozostaje malutki niedosyt, bo Julia przegrała zaledwie o przysłowiowy włos - podsumowuje sensei Zembrzuski.
Sukces szczytnianki nie wziął się z przypadku. Jak przekonuje kadra szkoleniowa SKKK, start w mistrzostwach poprzedziły długie, profesjonalne i sumienne przygotowania, w czasie których nasza zawodniczka podporządkowała w znacznej mierze swe prywatne życie treningowi.
Nagrodzona za swój trud została jednak nie tylko brązowym medalem i tytułem trzeciej juniorki świata. Nieco wcześniej na jej barkach spoczął również zaszczyt i obowiązek pełnienia funkcji Chorążego polskiej reprezentacji, dzięki czemu podczas oficjalnej ceremonii otwarcia mistrzostw to właśnie ona mogła nieść z dumą flagę Polski.
Dla SKKK to już trzeci medal z Mistrzostw Świata. Dwa pierwsze zdobyli seniorzy: złoty wywalczył Gerard Will, a brązowy Piotr Moczydłowski. Na prestiżowej liście, na którą wstęp mają tak nieliczni, po minionym weekendzie pojawiła się więc i Julia Kędzierska.
Worek medali z Giżycka
3 grudnia, równolegle do wydarzeń w Bułgarii, silna reprezentacja szczycieńskich karateków wyruszyła również na IV Turniej o Puchar Krainy Wielkich Jezior Mazurskich do Giżycka. W zawodach wzięło udział 270 zawodników z 9 ośrodków z całej Polski. Nasi wojownicy po raz kolejny dali o sobie znać poza granicami powiatu, zdobywając na wyjeździe aż 32 medale (7 złotych, 8 srebrnych i 17 brązowych), które przełożyły się także na 1. miejsce w klasyfikacji drużynowej (udało się wyprzedzić tym samym tak uznane kluby jak Suwałki czy Ostrołęka).
W sobotę mieliśmy jeszcze jeden dowód na to, że kat. lekka chłopców (2009-2010) od dłuższego czasu stoi pod znakiem całkowitej dominacji Szczytna. Po raz kolejny wszystkie stopnie na podium należały do podopiecznych SKK, a rywalom pozostały jedynie dalsze miejsca.
Nasi mali, lecz wielcy wojownicy:
Złote medale: Ewa Gołaszewska, Alan Grzegorczyk, Aleks Dragun, Wiktor Cymerman, Jan Rogala, Marcelin Świetlikowski, Konrad Żelaznowski.
Srebrne medale: Zofia Panasiuk, Patrycja Mydło, Aleksandra Kruszyńska, Dominik Deptuła, Mikołaj Sienkiewicz, Olaf Szempliński, Mikołaj Barański, Aleksander Orzoł.
Brązowe medale: Zofia Majkowska, Paula Wąsewicz, Lena Cekalska, Martyna Wiśniewska, Natalia Hajn, Anna Sieruta, Maja Nagadowska, Grzegorz Hajn, Michał Gołaszewski, Rafał Łączyński, Maksymilian Zembrzuski, Maciej Masłowski, Karol Katzmarski, Filip Kandybowicz, Filip Kłodowski, Aleksander Mydło, Dawid Olkowski.
Czytaj e-wydanie
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez