Sklep tylko dla wybranych?!

W ostatnich kilkunastu latach dość dużo się zmieniło w podejściu do problemów natury architektonicznej z jakimi borykają się osoby niepełnosprawne. Na przejściach dla pieszych pojawiła się sygnalizacja dźwiękowa, coraz częściej widać autobusy niskopodwoziowe. Istotne jest też przystosowywanie krawężników. Jednak to i tak jeszcze za mało. Taką prozaiczną barierą architektoniczną może być np. brak przycisku do windy na odpowiedniej wysokości, za wąskie drzwi w toaletach publicznych czy chociażby podjazdu do sklepu czy apteki. Podobnych przykładów można wymienić bardzo dużo. Jednak ważna jest w tym wszystkim idea integracji, za którą muszą iść głębokie zmiany na lepsze. Mamy przecież XXI wiek i w świadomości społecznej niewidomi, głusi, osoby o kulach i na wózkach inwalidzkich przestają być ludźmi drugiej kategorii. Stało się oczywiste, że trzeba likwidować wszelkie bariery, w których standardem powinien być świat przystosowany dla wszystkich, a nie szukanie sposobów na dostosowanie osób niepełnosprawnych do świata ludzi w pełni sprawnych. Niestety, nie zawsze tak się dzieje. Do naszej redakcji zgłosił się pan Zbigniew Kulas, który od wypadku, czyli od ponad 26 lat porusza się na wózku inwalidzkim.
— Sprawdza się teza, że jesteśmy ludźmi drugiej kategorii — mówi z goryczą pan Zbigniew.
Jak poinformował nasz rozmówca, na osiedlu w Szczytnie mieszka kilkanaście niepełnosprawnych osób. Nie mogą się dostać do wnętrza jednego ze sklepów przy ulicy Solidarności, bo po zmianie wystroju sklepowa lada zastawiła wjazd dla wózków inwalidzkich.
— Zdziwiłem się, gdy pewnego dnia chciałem wjechać - tak jak dotychczas - wprost do sklepu, żeby zrobić zakupy, które robię tu od lat. Okazało się to jednak niemożliwe, bo wjazd został zagrodzony — skarży się pan Zbigniew. Mężczyzna próbował ustalić dlaczego zastawiono przejście, pytając personel sklepu, jednak bezskutecznie.
— Może nasze pieniądze nie interesują właściciela sklepu, a może pieniądze od niepełnosprawnych śmierdzą? Czy są obywatele lepszego i gorszego sortu? — zastanawia się mężczyzna. — Zamierzam o tej sprawie zawiadomić władze miasta, może dostanę odpowiedź na to pytanie?

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna