Narty wodne to niezła frajda

2015-11-20 09:49:27(ost. akt: 2015-11-20 13:27:35)   Artykuł sponsorowany
W ubiegłym tygodniu w artykule „Wyciąg na Domowym Małym - co na to mieszkańcy?” opublikowaliśmy opinie mieszkańców miasta Szczytna. Wypowiedzi te zostały zebrane na portalu społecznościowym Facebook jako odpowiedź na zapytanie radnego Pawła Krassowskiego sondującego zasadność pomysłu budowy wyciągu dla narciarzy wodnych w Szczytnie. Dziś z prośbą o przybliżenie tematu zwracamy się do Pawła Karczewskiego lokalnego pasjonata narciarstwa wodnego.
Przeglądając dyskusję mieszkańców Szczytna o wyciągu nie sposób było nie zauważyć Pana wzmożonej aktywności. Odpowiadał Pan na wiele pytań, a wręcz walczył o każdy niezdecydowany głos. Niektóre osoby uznały Pana za inwestora.
– Nie jestem inwestorem, ale dotarłem do koordynatora przedsięwzięcia, wspieram go swoją wiedzą i zaangażowaniem, robię to dla rozwoju miasta. Nie osiągam z tego tytułu żadnych profitów. Żyję wodą. Sporty związane z narciarstwem wodnym uprawiam od 6 lat. Nie ograniczam się jednak do samego pływania, współorganizowałem imprezy związane z narciarstwem wodnym. Zaprojektowałem i zbudowałem kilka wyciągarek dla narciarzy wodnych w ramach mojego projektu Winch.pl. Szkoliłem ludzi zaczynających przygodę z narciarstwem wodnym na wyciągu w Ostródzie w ramach jednego z klubów. Od kilku lat promuję ideę budowy wyciągu dla narciarzy wodnych w Szczytnie między innymi przez fanpage „Wyciąg - narty wodne - Szczytno”. Próbowałem również zainteresować naszymi akwenami Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego, a także prywatnych inwestorów organizując spotkanie z samorządem szczycieńskim. Mocno zaangażowałem się w ten sport, a ludzie prosili mnie o wypowiedź we wspomnianym temacie dlatego podzieliłem się swoimi uwagami.

Dlaczego inwestor zwrócił uwagę na Jezioro Domowe Małe?
– Po analizie okazało się, że linia brzegowa Jeziora Domowego Małego mogłaby być naturalną widownią, a w jego owalny kształt niemal idealnie wpisuje się linia toru wyciągu. Stwarza to, spotykaną przede wszystkim na sztucznych akwenach, możliwość obserwowania narciarzy wodnych z niemal całej długości linii brzegowej. Dodatkowo ten kształt ułatwia narciarzom powrót na ląd. Akwen jest spokojny, ponieważ ma wysoki brzeg, co zapewnia osłonę przed wiatrem. Gwarantuje to pożądane, ograniczone falowanie przez niemal cały sezon. Podnosi to atrakcyjność obiektu w porównaniu z innymi w Polsce, gdzie wyciągi usytuowane są na płaskim, otwartym terenie, a optymalne warunki to rzadkość. Sam inwestor, zanim podjął kroki w kierunku współpracy, zapoznał się z działaniem jedynego na tę chwilę prywatnego wyciągu dla narciarzy wodnych Reland w Lublinie. Ta analiza również wypadła pozytywnie.

W którym miejscu mógłby stanąć wyciąg? Jak taki wyciąg wygląda?
– Na dzień dzisiejszy rozważane są dwie lokalizacje budynku zaplecza wyciągu — jedna przy ulicy Mickiewicza (działka między mostem, a ZS nr 1), druga przy ulicy Jeziornej (sąsiedztwo sklepu Biedronka). Trwają negocjacje. Budynek zaplecza powinien znaleźć się blisko brzegu, obok pomostu startowego i kiosku operatorskiego. Sama konstrukcja jest dość lekka, stanowią ją stalowe kratownice zakotwione punktowo i naciągnięte odciągami. Silnik napędza linę główną, do której podpinani są rotacyjnie kolejni narciarze. W naszej lokalizacji obędzie się bez potężnych betonowych bloków jakie można zobaczyć np. na wyciągu w Ostródzie.

Dość często pada pytanie „dlaczego nie Domowe Duże”? Mieszkańcy sugerowali lokalizację obok plaży miejskiej.
– Sam inwestor nie jest zainteresowany lokalizacją obok plaży miejskiej ze względu na niekorzystne warunki wiatrowe. My jako mieszkańcy, również nie powinniśmy się godzić na lokalizację na Domowym Dużym. W obszarze toru wyciągu obowiązuje całkowity zakaz ruch jednostek pływających, ta lokalizacja zablokowałaby ruch w części akwenu. Czyli żadnych kajaków, rowerów wodnych czy żaglówek. Również ekosystem akwenu Domowe Duże jest dużo bardziej rozwinięty niż w przypadku małego. W małym podczas inwentaryzacji, nie stwierdzono występowania gatunków cennych i chronionych. Trzeba mieć świadomość, że każda większa inwestycja w obszarach bogatych przyrodniczo wiąże się z nałożeniem obowiązku przeprowadzenia działań rekompensacyjnych ustalonych przez bardzo restrykcyjną Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Olsztynie. Kolejną korzyścią jest to, że operator chcąc stworzyć przyjazne narciarzom warunki, będzie porządkował brzeg i toń akwenu. Paradoksalnie przyroda na tym zyska, estetyka parku również.

Czy wyciąg dla narciarzy wodnych jest głośny?
– Proponowane rozwiązanie to wyciąg elektryczny wiodącego producenta, jest cichy i ekologiczny. Głośność napędu szacowana jest na mniej niż 60dB, oznacza to że z odległości 20 metrów jest on mniej słyszalny niż zwykły komputer domowy (około 40dB). Na całym wyciągu jest tylko jeden silnik napędowy. Przejazdom narciarzy towarzyszy jedynie szum wody. Nie ma hałasu jak w przypadku napędzania potężną motorówką pociągową.

Wyciąg pracuje sezonowo, czy to jest tylko okres letni? Z jakimi uciążliwościami wiąże się jego funkcjonowanie?
– Sezon pracy większości wyciągów w Polsce trwa od maja do września, czyli pięć miesięcy w roku. W miesiącach pierwszym i ostatnim, z powodu temperatur, przeważnie jest to praca w trybie weekendowym. Sezon narciarzy wodnych jest dłuższy niż narciarzy śniegowych. Godziny pracy wyciągów w Polsce to zazwyczaj 10-20. Obowiązuje trzeźwość osób pływających. Obecność takiego obiektu nie wiąże się z głośnym odtwarzaniem muzyki, kolidowałoby to z podstawowymi zasadami zachowania kultury korzystania z akwenu.


W wypowiedziach mieszkańców pojawiają się również wątpliwości co do czystości wody w Domowym Małym, a zarazem atrakcyjności rekreacyjnej akwenu. Czy może Pan rozwinąć ten temat?
– Woda w obu połączonych szczycieńskich jeziorach jest systematycznie kontrolowana. Jej jakość poprawiła się w ostatnich latach na tyle, że kąpielisko na Domowym Dużym zostało dopuszczone do użytkowania. Jeśli powstanie wyciąg dla narciarzy wodnych, Domowe Małe będzie systematycznie kontrolowane pod kątem obecności sinic i bakterii coli, przeprowadzane będą okresowo wielostopniowe testy, takie same jakim poddawane są kąpieliska. Zapewni to bezpieczeństwo użytkowania. Oczywiście jeżeli normy zostaną przekroczone operator będzie zobligowany do unieruchomienia obiektu do czasu ustąpienia zanieczyszczenia. Inwestor na podstawie przeprowadzonych badań uznał, że nie obawia się takiej sytuacji. Na dzień dzisiejszy żadne normy nie są przekroczone. Co do wątpliwości odnośnie czystości wody, chciałbym również wspomnieć, że akwen Domowe Małe dotknięty jest deficytem tlenowym, dlatego podjęta została próba dodatkowego natlenienia przy użyciu fontanny. Wysokie temperatury i stojąca woda sprzyjają rozwojowi glonów, stąd w naszym jeziorze woda bywała zielona o charakterystycznym zapachu. Nie jest to równoznaczne z zanieczyszczeniem uniemożliwiającym korzystanie z akwenu. Powierzchniowy ruch narciarzy w okresie letnim powinien znacząco ograniczyć problem deficytu tlenowego.

Czy w przypadku niepowodzenia nie zostaniemy z zardzewiałą konstrukcją sterczącą na brzegu jeziora?
– W naszym mieście niestety było kilka przedsięwzięć, które uzasadniają to pytanie. Kluczowe dla tej inwestycji jest to, że przeprowadzi ją inwestor prywatny. Ciężko zakładać, że ktoś zainwestuje sześciocyfrową kwotę i porzuci projekt doprowadzając do zaniedbania obiektu. Zakup samego wyciągu jest to wydatek rzędu kilku milionów złotych. Urządzenie jest poddawane okresowym przeglądom, naprawom i modernizacjom. Z całą pewnością, w przypadku fiaska inwestor chciałby odzyskać jak największa kwotę. ,Zdemontuje instalację i odsprzeda w celu montażu na innym akwenie.

Pojawiły się wypowiedzi, w których naprzemiennie używano nazwy wyciąg wakeboardowy, wyciąg dla narciarzy wodnych. O co tu chodzi?
– Wakeboard jest jedną z dyscyplin narciarstwa wodnego. Pisząc o wyciągu wakeboardowym mamy na myśli instalację zoptymalizowaną do uprawiania tej odmiany narciarstwa wodnego. Wyciągi w Polsce przeważnie są czterosłupowe, jest obecnie jeden pięciosłupowy, oceniany jako najlepszy do wakeboardingu - my rozmawiamy o jeszcze lepszym — sześciosłupowym. W przypadku czterosłupowego narciarz pokonuje zakręty o kącie 90 stopni, wymaga to pewnej wprawy. Wyciągi te sprawdzają się w dyscyplinach takich jak slalom czy skoki gdzie potrzebne są długie proste odcinki toru. W przypadku slalomu wymagana jest przynajmniej jedna prosta długości 305 metrów. Większa ilość słupów powoduje łagodniejsze przejścia pomiędzy bokami toru za to odcinki boczne są krótsze. Do pływania rekreacyjnego zwiększona ilość słupów oznacza łatwiejsze pokonywanie toru, dla doświadczonych zawodników otwiera możliwość wykonywania spektakularnych ewolucji.

Jaki jest koszt korzystania z wyciągu tego typu? Czy wyposażenie narciarza wodnego jest drogie?
– Na pewno za wcześnie jest by mówić o cenach na wyciągu w Szczytnie. Cenniki są kształtowane indywidualnie na każdym obiekcie. Dla orientacji podam ceny z wyciągu w Ostródzie. Bilet jednorazowy 5zł umożliwia podjęcie trzech prób startu. Kolejno bilety: całodniowy za 85zł, tygodniowy za 400 zł i sezonowy za 1150 zł. Istnieją duże możliwości dobrania oferty do zaangażowania. W tym sporcie można wyróżnić wiele odmian, które korzystają z nart oraz desek różnej konstrukcji i różnego przeznaczenia. Podstawowy sprzęt na pewno będzie można wypożyczyć na miejscu, co nie będzie się wiązało z dużym wydatkiem. Podstawowe narty kosztują 500-700 zł, kask od 85 zł, a bezpieczną kamizelkę można znaleźć za 150 zł. Zestaw dla początkującego jest to wydatek rzędu kilkuset złotych.

Czy narciarstwo wodne jest trudne?
– Najłatwiejsze do opanowania są narty wodne. Działają niemal tak samo jak narty śniegowe, z którymi niemal każdy miał kontakt. Zmiana kierunku odbywa się dzięki przenoszeniu ciężaru ciała z lewej nogi na prawą, możliwe jest również krawędziowanie w celu nabrania większej prędkości. Do jazdy na nartach śniegowych potrzebujemy różnicy wzniesień, na wodzie ciągnie nas lina wyciągu lub motorówka. Z kolei wakebord w wersji podstawowej przypomina snowboard. Wakeboarder ma deskę przypiętą wiązaniami, na desce stoi bokiem w lekkim rozkroku na ugiętych kolanach. Wielbiciele deskorolki również znajdą tu coś dla siebie. Istnieje deska o nazwie wakeskate, która nie posiada wiązań, a sposób wykonywania ewolucji na niej jest zbliżony do jazdy na deskorolce, o wiele trudniejszej do opanowania.

Czy wakeboard to sport tylko dla młodych?
– Zdecydowanie nie. Dwa lata temu w Ostródzie, w pierwszy weekend majowy, sezon z zawodnikami otwierał burmistrz Czesław Najmowicz. Wówczas miał 59 lat, nie była to jednorazowa akcja medialna. O tym, że wpływamy z burmistrzem na zakończenia dnia dowiedzieliśmy się od operatorów wyciągu. Będąc instruktorem klubowym na wyciągu w Ostródzie spotykałem osoby w różnym wieku i o różnym poziomie wysportowania, wszyscy świetnie się bawili podejmując wyzwanie przepłynięcia swojego pierwszego okrążenia. Niektórym udawało się nawet na pierwszym razem.


W jakich miastach są podobne wyciągi?
W Polsce jest tylko 7 podobnych instalacji. Najbliższy wyciąg wielosłupowy jest w Ostródzie (90 km), następny w Augustowie (155km), następny Szelment (200km). Duże wyciągi są też w Lublinie, Margoninie, Szczecinku i ten najlepszy w Januszkowicach. Na dużych wyciągach jednocześnie może pływać od kilku do kilkunastu osób. Są też małe wyciągi dwusłupowe, typu 2.0, jednoosobowe dla pasjonatów. Najbliższe w Olsztynie i Giżycku. Małych wyciągów jest około czterdzieści w kraju. Charakterystyka, którą przytoczyłem - spokojne wody i atrakcyjna linia brzegowa - pozwalają sądzić, że jest tu potencjał najlepszy i największy wyciąg w Polsce, nawet bez konkurencji w Europie Środkowej. Z pewnością przyciągnie zawody najwyższej rangi w Polsce. W 2014 roku w Ostródzie odbyły się mistrzostwa Europy i Afryki Północnej w dyscyplinach Wakeboard i Wakeskate, mamy szansę ściągnąć imprezy nawet tej rangi do naszego miasta. To jest jeden z ostatnich momentów gdy można na mapie zaświecić bardzo jasny punkt kojarzony jednocześnie z najlepszą bazą wakeboardową.

Panie Pawle dziękuję za rozmowę – proszę jeszcze o ostanie zdanie podsumowania.
– Jak już wspominałem na początku jestem jednym z wychowanków Sekcji Żeglarskiej MOS Szczytno. Chciałbym aby mój syn i jego rówieśnicy swoją rekreacyjną aktywność mogli związać z wodą. Niestety dziś w Szczytnie takiej szansy nie dostaną. Mieszkamy wśród jezior, a nasza młodzież może co najwyżej wykąpać się na strzeżonym kąpielisku. Woda i sport kształtują oraz uczą pokory. Najlepszy w Polsce wyciąg dla narciarzy wodnych może powstać w Szczytnie. Przyciągnie takich zawodników wakeboardowych jak Dawid Balas, Mateusz Wawrzyniak, Janek Korycki czy Magdalena Kado - tegoroczna mistrzyni Europy. To na nich mogliby wzorować się nasi młodzi mieszkańcy, to od nich mogli by się uczyć. Moim marzeniem jest aby kiedyś wakeboardowy mistrz pochodził ze Szczytna.
Dziękuję za rozmowę.



Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Artik #1866011 | 83.16.*.* 25 lis 2015 17:26

    Jestem za, popieram dobry pomysł!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Admirał #1862174 | 89.228.*.* 20 lis 2015 17:13

      "Narty wodne" i owszem, ale tylko i wyłącznie na Dużym Domowym, za MOS-em jest dużo miejsca i jedno obok drugiego by nawet fajnie pasowało. Małe Domowe, proszę zostawić dla spacerowiczów: starszych ludzi, rodziców z dziećmi itp.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. fan #1862053 | 213.199.*.* 20 lis 2015 14:52

        Super. Świetna promocja dla Szczytna, tylko obawiam się ,że znowu nasze władze to zmarnują bo oczywiście każdy będzie chciał na tym urwać coś dla siebie. Może te martwe jezioro odzyska życie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2. Trzeba rozwijać miasto #1862051 | 213.199.*.* 20 lis 2015 14:49

        Jestem za bardzo dobry pomysł. Rafał Kiersikowski

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

      3. Paweł Karczewski #1862022 20 lis 2015 14:14

        Zapraszam do obejrzenia materiałów wideo związanych z tym artykułem https://goo.gl/J8xmhD

        odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (6)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5