Abonament radiowo-telewizyjny trzeba płacić! Ale są wyjątki

2025-03-29 09:30:00(ost. akt: 2025-03-28 22:49:59)

Autor zdjęcia: pixabay

Miał odejść do lamusa, ale wciąż obowiązuje. Dlatego, jeśli mamy zarejestrowany w placówce Poczty Polskiej odbiornik, telewizor czy radio, musimy opłacać abonament radiowo-telewizyjny.
Warto przypomnieć, że mamy obowiązek zarejestrowania odbiornika w ciągu 14 dni od momentu wejścia w jego posiadanie. Tak mówią przepisy, a Poczta Polska kontroluje, czy abonament jest opłacany na bieżąco. Stawka abonamentu RTV w tym roku to za telewizor (lub radio i telewizor) — 27,30 zł za miesiąc, a za radio — 8,70 zł za miesiąc. Zapłacić można też z góry za cały rok i wówczas można liczyć na 10 proc. zniżki. Co, gdy zalegamy z opłatą i dostaniemy z Poczty Polskiej wezwanie do zapłaty abonamentu? Jeśli tego nie zrobimy, to czekają nas kłopoty. Otóż sprawa zostaje przekazana do właściwego urzędu skarbowego. A fiskus może należność ściągnąć z naszego rachunku bankowego, nadpłaty podatku dochodowego, pensji, emerytury czy też za pośrednictwem komornika.

Jednak nie wszyscy seniorzy muszą płacić abonament RTV. Całkowite zwolnienie z opłat abonamentowych dotyczy osób, które ukończyły 75 rok życia, tych, którzy ukończyli 60 lat i mają prawo do emerytury w wysokości nieprzekraczającej kwoty równej 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, osób, które zostały zaliczone do I grupy inwalidzkiej, a także weteranów będących inwalidami wojennymi lub wojskowymi.

Z komunikatu prezesa GUS z 11 lutego wynika, że przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2024 r. wyniosło 8181,72 zł. To oznacza, że emeryci mający skończonych 60 lat i których emerytura nie przekracza 4090,86 zł brutto, są zwolnieni z płacenia abonamentu RTV. Jednak zwolnienie nie dzieje się się z automatu. Trzeba złożyć odpowiednie oświadczenie w placówce Poczty Polskiej. Będzie do tego potrzebny też dowód osobisty i decyzja ZUS o wysokości naszej emerytury.

Abonament od dawna budzi duże kontrowersje, choćby dlatego, że trzeba go płacić, nawet nie oglądając telewizji publicznej czy nie słuchając radia publicznego. Zwykle płaci się za coś, z czego się korzysta, toteż obligatoryjne obciążanie nim wszystkich obywateli jest dla wielu po prostu niezrozumiałe. Dlatego wiele osób nie płaci abonamentu, bo twierdzą, że nie oglądają telewizji publicznej, i to z różnych przyczyn. Powodem jest chociażby brak telewizora czy — ich zdaniem — upolitycznienie mediów publicznych. Premier Donald Tusk już w 2008 roku zapowiadał likwidację tej opłaty. Były też różne pomysły w tej sprawie, np. by opłatę za abonament radiowo-telewizyjny można było odliczać od podatku dochodowego. Tyle że dotąd nic się nie zmieniło.

am

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B