Szczytno: Ruszajmy Szlakiem Pofajdoka
Mniała baba pofajdoka roz dwo trzi,
wsadziła go na prosioka roz dwo trzi,
prosiak lato jek szaluny
bo ma łagun zakyncuny roz dwo trzi
(tekst pieśni mazurskiej).
Z tą piosenką na ustach można zwiedzać Szczytno szlakiem mazurskich Pofajdoków. Te małe stworki możemy zobaczyć w wielu miejscach miasta: a to jeden z nich wspina się po ścianie banku w centrum miasta, a to ujeżdża świnię w parku nad jeziorem Domowym Małym.
A w towarzystwie Pofajdoków z ławeczki na placu Juranda można przesłać online pozdrowienia w najdalszy zakątek świata — na ławeczkę skierowana jest kamera.

Niegdyś Pofajdokiem na Warmii i Mazurach nazywano „postrzelonego i roztrzepanego” młodzieńca, zawsze uśmiechniętego i chętnego do pomocy. Szczycieńskie Pofajdoki zapraszają do miasta wszystkich żądnych przygód… Spacerując ich szlakiem, poznamy zabytki i historię Szczytna.

Niegdyś Pofajdokiem na Warmii i Mazurach nazywano „postrzelonego i roztrzepanego” młodzieńca, zawsze uśmiechniętego i chętnego do pomocy. Szczycieńskie Pofajdoki zapraszają do miasta wszystkich żądnych przygód… Spacerując ich szlakiem, poznamy zabytki i historię Szczytna.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez