Twardziele o dobrych sercach!
2024-06-19 14:00:00(ost. akt: 2024-06-19 00:28:45)
Blisko 130 śmiałków wzięło udział VII edycji Extremalnej Trójki. Motywacji do walki nikomu nie brakowało, bo każdy krok niósł pomoc chorej Izie. Biegacze musieli pokonać trzy kilometrowe pętle, na których znajdowało się kilkadziesiąt przeszkód. Po raz kolejny morsy pokazały, jak wielkie i dobre mają serca!
Impreza na plaży miejskiej w Szczytnie została zorganizowana po raz siódmy. W rywalizacji wzięło udział 100 dorosłych i 30 dzieci. Organizatorzy co roku dbają o wyjątkową atmosferę tego wydarzenia.
Szczycieńska Extremalna Trójka to bieg przeszkodowy w Szczytnie. Na biegaczy czeka trasa o długości 3 km. Na trasie biegu znajdą się zarówno przeszkody naturalne, jak jezioro, kanał wodny i pagórki. Jak również przeszkody sztuczne “charakterystyczne dla wojskowych torów przeszkód”.
Co roku jest też inny charytatywny cel. Teraz zbiórka charytatywna trafiła do pani Izy, która walczy z chorobą nowotworową. Morsy Szczytno # RESET postanowiły jej pomóc. Podczas akcji zorganizowano kiermasz ciast i licytacje.
- Udało nam się zebrać 2400 złotych na pomoc pani Izie - mówi Jarosław Kordek. - Tego typu inicjatywa ma szczytny cel, więc nie sposób jej lekceważyć. Tu tak naprawdę nie liczył się wynik sportowy. Nie zależało nam na miejscach, a na świetnej zabawie połączonej z pomocą tej kobiecie. Staramy się wszystkie nasze imprezy organizować tak, by nie tylko rywalizować ale pomagać. Wszyscy powinniśmy dzielić się dobrem. Musimy pamiętać o innych ludziach, o tym, że ktoś ma gorzej, że potrzebuje naszego wsparcia!
Szczycieńska Extremalna Trójka to bieg przeszkodowy w Szczytnie. Na biegaczy czeka trasa o długości 3 km. Na trasie biegu znajdą się zarówno przeszkody naturalne, jak jezioro, kanał wodny i pagórki. Jak również przeszkody sztuczne “charakterystyczne dla wojskowych torów przeszkód”.
Co roku jest też inny charytatywny cel. Teraz zbiórka charytatywna trafiła do pani Izy, która walczy z chorobą nowotworową. Morsy Szczytno # RESET postanowiły jej pomóc. Podczas akcji zorganizowano kiermasz ciast i licytacje.
- Udało nam się zebrać 2400 złotych na pomoc pani Izie - mówi Jarosław Kordek. - Tego typu inicjatywa ma szczytny cel, więc nie sposób jej lekceważyć. Tu tak naprawdę nie liczył się wynik sportowy. Nie zależało nam na miejscach, a na świetnej zabawie połączonej z pomocą tej kobiecie. Staramy się wszystkie nasze imprezy organizować tak, by nie tylko rywalizować ale pomagać. Wszyscy powinniśmy dzielić się dobrem. Musimy pamiętać o innych ludziach, o tym, że ktoś ma gorzej, że potrzebuje naszego wsparcia!
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez