Chcą zbudować Gród Juranda

2019-01-18 15:51:07(ost. akt: 2019-01-18 15:55:43)

Autor zdjęcia: Joanna Karzyńska

Stowarzyszenie „Przyjazne Spychowo” chce, aby w ich miejscowości powstał Gród Juranda z obiektem w średniowiecznym stylu. – Byłaby to doskonała promocja całego województwa – mówi Waldemar Popielarczyk, prezes stowarzyszenia.
Stowarzyszenie „Przyjazne Spychowo” powstało wiosną 2003 roku. Obecnie zrzesza 60 osób. Celem stowarzyszenia jest tworzenie wizerunku Spychowa jako miejscowości bezpiecznej, wspieranie rozwoju turystyki w Spychowie, a także działania integrujące lokalną społeczność.
Przez lata swojej działalności członkowie stowarzyszenia prowadzili wiele działań, które spowodowały, że Spychowo stało się nie tylko miejscem bezpiecznym, ale także atrakcyjnym turystycznie. Jako jedni z pierwszych społecznie patrolowali swoją miejscowość i dzięki m.in. tym działaniom gmina Świętajno zajęła pierwsze miejsce w ogólnopolskim konkursie Bezpieczna Gmina.

Stowarzyszenie zainicjowało również budowę amfiteatru nad jeziorem Spychowo. Z pomocą Nadleśnictwa w Spychowie wybudowali scenę, na której każdego roku w lipcu mieszkańcy i turyści mogą oglądać imprezę kulturalno-rozrywkową pod nazwą „Powrót Juranda do Spychowa”.
— Od kilkunastu lat promujemy naszą miejscowość — mówi Adam Mierzejewski, skarbnik stowarzyszenia „Przyjazne Spychowo”. — „Powrót Juranda”, impreza, która co roku odbywa się w naszym amfiteatrze, przyciąga nie tylko mieszkańców powiatu, ale też przebywających w okolicach turystów. Wykorzystujemy do tego rycerza Juranda, czyli fikcyjną postać literacką stworzoną przez Henryka Sienkiewicza w „Krzyżakach”. Zainteresowanie imprezami organizowanymi w Spychowie jest naprawdę duże, a my chcemy to wykorzystać i stworzyć miejsce, do którego będą chętnie przyjeżdżać ludzie z całej Polski i z zagranicy.

Członkowie stowarzyszenia mają pomysł, jak wypromować Spychowo. Na przyległych do jeziora działkach chcą wybudować Gród Juranda.
— Pomysł zrodził się kilka lat temu — stwierdza Waldemar Popielarczyk, prezes stowarzyszenia. — Mówiliśmy wielokrotnie o tym na spotkaniach, jednak początkowo mieszkańcy twierdzili, że to raczej nierealny pomysł. My jednak nie poddaliśmy się. Nie chcemy patrzeć jak nasza miejscowość wymiera. Statystyki pokazują jasno, że w ostatnich latach ze Spychowa ubyło 300 osób. Jest to niepokojące zjawisko. Chcemy zatrzymać u nas młodych ludzi i ściągnąć jeszcze więcej turystów.
Dzisiaj mieszkańcy liczą, że Gród Juranda przyciągnie turystów i pasjonatów historii. Członkowie stowarzyszenia odwiedzili już pierwszy zbudowany w Polsce średniowieczny gród rycerski pod Byczyną, gdzie w drewnianej budowli można przenieść się w czasie do tej interesującej epoki. Obiekt jest umiejscowiony w malowniczym miejscu, na wyspie otoczonej naturalną fosą nad zalewem Biskupice-Brzózki.
To właśnie tam odbywają się jedne z największych w Europie turniejów rycerskich. Jest to także siedziba Opolskiego Bractwa Rycerskiego. Działa tam ponadto Spółdzielnia Socjalna „Gród”. Jej pracownicy przygotowali wiele atrakcji, zarówno dla firm, jak również gości indywidualnych. W grodzie organizowane są lekcje żywej historii dla dzieci i młodzieży, kolonie rycerskie, a także obozy archeologiczne. Znajduje się tam hotel na 50 miejsc, restauracja, sklepik z pamiątkami, sale konferencyjne i rycerskie.

— Jest coraz większe zainteresowanie średniowieczem, więc warto wykorzystać okazję — tłumaczy prezes Popielarczyk. — Realizacja projektu wpłynie na wzrost zainteresowania nie tylko naszą gminą czy powiatem, ale i województwem. Wierzymy, że poprawi to naszą konkurencyjność, a także umożliwi stworzenie bardzo atrakcyjnej oferty turystyczno-kulturalnej. Projekt będzie swojego rodzaju rozwinięciem dotychczasowych działań, a także próbą wyeksponowania walorów historycznych naszego regionu — zaznacza.
I dodaje: — Gród będzie także miejscem ekspozycji różnego rodzaju wystaw czy galerii organizowanych przez instytucje kulturalne. Stanowić będzie również miejsce wystawiania plenerowych sztuk teatralnych.

Koszt budowy grodu w Spychowie szacowany jest na około 7 milionów złotych. Inwestycja w Byczynie współfinansowana była ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego z programu Interreg III A Polska-Czechy. Członkowie stowarzyszenia ze Spychowa chcieliby skorzystać z podobnego dofinansowania.
— Istnieje możliwość uzyskania dofinansowania z programu Polska-Rosja — tłumaczy Waldemar Popielarczyk. — Wysokość takiego dofinansowania mogłaby wynieść nawet 90 procent. To miejsce zapewniłoby nam także miejsca pracy. Gród, podobnie jak ten w Byczynie, byłby całoroczny. Nie boimy się, że po jakimś czasie to miejsce zostanie zapomniane. Turyści są bardzo związani z naszym regionem. Takie miejsce to atrakcja dla każdej grupy wiekowej.
— Gród Juranda to nasze największe marzenie — stwierdza Adam Mierzejewski. — To byłaby wspaniała promocja całego regionu.

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bpbmnnrn #2788006 | 37.47.*.* 8 wrz 2019 13:16

    A co z zabytkami gmino Świętajno i powiecie Szczytno? Niszczeje wiele zabytkowe zabudowy w Świętajnie, Kolonii, Marksobach (cenne drewniaki). Zadbane zabytki przyciągałyby turystów i cieszyły oko. Ale mieszkańcy niestety niekiedy mają w d. zabytkowe domy... Jerutki -wieś zabytkowa- niszczeje w całej rozciągłości! Brak inicjatywy, funduszy?? Znajduje się tam ciekawy Kościół z 1734 r i ważna dla miejscowości plebania z początku XIX, w której gościli m.in. Wilhelm III Luizą, car Konstanty. Plebania jest od lat karygodnie zaniedbywana! Zaczyna się zapadać a powinna być uratowana i odrestaurowana! Szkoda też niektórych drewnianych, zabytkowych domów, których nawet 150 letnich jest np. na drodze Jerutek do Marksob. A przecież zabezpieczenie domu pokostem, sprawa i uzupełnienie dachu i komina oraz inne naprawy to nie jest wielki koszt a można zabytek uratować! Bolą zaniedbywane przez władze i ludzi prywatnych zabytki oraz niepasujące nowe tandetnego stylu budownictwo i śmieci w lasach i nad jeziorem

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Pupy. #2689540 | 78.88.*.* 27 lut 2019 23:48

    Urojony pomysł. To są Pupy .Nazwę Spychowo nadano za czasów komunizmu.Zbudujcie sanatorium uzdrowiskowe,to lepsze.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Jurand był z miejscowości SPYCHÓW, a nie SPYC #2665756 | 37.47.*.* 19 sty 2019 14:59

    wystarczy dokładnie przeczytać lekturę

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. SPYCHOWO MA TYLE WSPÓLNEGO Z JURANDEM #2665721 | 37.47.*.* 19 sty 2019 13:46

    Co PUPY z DUPĄ. Tak nazywała się ta miejscowość po wojnie. Przed wojną było PUPEN od lalek po niemiecku. Spychowo zmieniło nazwę w latach 60 na obecną. Więc po co oszukiwać ludzi że Jurand był że Spychowa. Co najwyżej Jurand z Pupów

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Z #2665541 | 95.160.*.* 18 sty 2019 23:42

      Zajebisty pomysł. Gratuluję Panowie. Taki swojski Biskupin

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (8)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5