Niezwykły plener w Farynach

2017-08-06 19:17:26(ost. akt: 2017-08-06 19:25:15)
Po raz trzeci w Farynach zorganizowano plener artystyczny. W tym roku, oprócz kolejnych aniołów, powstał we wsi mural. Przedstawia on historię wioski. - Robimy to na chwałę Pana Boga i dla jedności wspólnoty parafialnej. Bo jak się coś dzieje, to ludzie przychodzą, rozmawiają, wychodzą z domów, a na tym, żebyśmy się zintegrowali zależało mi najbardziej - zapewnia ks. Robert Nurczyk proboszcz z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Farynach .
To chyba najlepiej strzeżona wieś w powiecie, ponieważ kiedy wszyscy śpią, na straży spokoju stoją zastępy aniołów. A tych aniołów jest wielu, w środku wsi, na drugim krańcu. Czuwają nad miejscowością i jej mieszkańcami.
— Marzyłem, że gdy zostanę proboszczem to chciałbym, żeby otaczały nas Anioły, stąd pomysł pierwszego letniego pleneru rzeźbiarskiego, który odbył się w 2015 roku — opowiada ksiądz Robert. — Czterech artystów: Urszula Dyl-Nadolna, Stanisław Banach, Stanisław Bacławski i mój tata Kazimierz Nurczyk przez cztery dni rzeźbili anioły, które stanęły w różnych częściach naszej miejscowości. Z każdym rokiem Aleja Aniołów się powiększa — dodaje.
Jak podkreśla proboszcz z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski plener, warsztaty dla dzieci i wspólna integracja środowiska to był cel imprezy.
— Wiele osób przychodziło zobaczyć postępy prac rzeźbiarskich. Dzieci były zainteresowane i z chęcią same sięgały po kawałek drewna, aby spróbować sił w tej nowej technice — twierdzi. — Wieczorem siadaliśmy przy ognisku piekąc kiełbaski, grając na gitarach i śpiewając — wspomina.
Anioły są miłą ozdobą tej małej miejscowości. Przejeżdżając przez Faryny nie sposób nie zatrzymać się przy nich. Przy plebanii stoi kapliczka, którą ksiądz Robert wyrzeźbił wspólnie ze swoim tatą.
W tym roku parafii udało się zamienić działki z gminą. Tu, gdzie odbył się plener, będzie parking parafialny. Z miejscem sąsiadują tyły budynków. Stary garaż, jakiś magazyn. I tak zrodził się pomysł, żeby to jakoś urozmaicić. Postanowili, że może i w ich małej wiosce mógłby powstać mural.Długo ksiądz Robert z mieszkańcami zastanawiał się co powinno znależć się na murze. Zgodnie postanowili, że ściany ozdobi wizja starych Faryn wraz z symbolicznymi elementami, które nawiązują do historii miejscowości.
- Aniołów mamy już czternaście, więc teraz czas na coś innego. Myślę, że mural bedzie ozdobą naszej wsi a niektórzy mieszkańcy odnajda swoich bliskich w osobach na nim się znajdujących. Inspiracją są stare zdjęcia nszych mieszkańców - dodaje proboszcz.
Na ścianach powstała historia Faryn. Całość zaprojektował Andrzej Zawrotny z pomocą mieszkanki wsi Urszuli Dyl-Nadolnej.
- Chcemy przekazać historię do 1989 r. Stąd kolory sepii, a całość otoczona jakby papirusem - opowiada ks. Robert. - Na ścianie jest już wóz z sianem, na którym siedzą dzieci z Faryn. Widać też lokomotywę, która funkcjonowała we wsi do 1960 r. Łączyła Spychowo z Ostrołęką. Do tej pory tu w pobliżu muralu jest nasyp. Nie mogło zabraknąć strażaków, jest leśnik siedzący na balach. Na drugiej ścianie namalowane są Faryny. Na razie ulica jest pusta, ale ma się n niej pojawić procesja z księdzem. Na końcu pod brzozą siedzą dwaj żołnierze - jeden pruski a drugicarski. Na cmentarzu znajdują się mogiły tych żołnierzy.
- Cieszy mnie bardzo, że pomysł się wszystkim spodobał i że potrafimy zintegrować się - mówi ks. Robert Nurczyk.
Choć Faryny to mała miejscowość w gminie Rozogi i pewnie wielu mieszkańców naszego powiatu tu jeszcze nie było. To zapewniam, że warto odwiedzić "Wioskę Aniołów" i zobaczyć mural z historią tej wsi...



Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Kliknij

Podziel się informacją:


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5