Pamiętajmy o zmarłych w tym szczególnym dniu

2023-11-01 07:42:51(ost. akt: 2023-11-01 07:44:34)

Autor zdjęcia: archiwum

Za chwilę zapalimy znicze na grobach naszych najbliższych. To szczególne święto dla każdej rodziny. Nie tylko czas zadumy i wspominania, ale też wyjątkowej rodzinnej atmosfery, bo wtedy nad grobami spotykamy się z najbliższymi i z nimi wracamy do domów, by oddać się wspomnieniom.
1 listopada obchodzimy Dzień Wszystkich Świętych, a 2 listopada — Dzień Zaduszny, czyli Zaduszki. Pierwszego dnia wspominamy męczenników i świętych, a 2 listopada pozostałych zmarłych, głównie modlimy się za dusze czyśćcowe.
Oba święta mają ponad tysiącletnią tradycję. W czasach PRL Zaduszki nazywano dniem Wszystkich Zmarłych lub Świętem Zmarłych, unikając w ten sposób nazwy sugerującej istnienie życia pozagrobowego, czyli istnienia dusz.

To tradycja głównie rzymskokatolicka, ale na cmentarze w tym szczególnym czasie przychodzą również wierni innych kościołów, a także ateiści.

Rzymskokatolicka tradycja czczenia świętych 1 listopada ma ponad tysiąc lat. Poprzedza ją święto, które obchodzono 13 maja. To właśnie 13 maja 608 roku (niektóre źródła podają rok 609, inne 610) papież Bonifacy IV postanowił, że Panteon, który otrzymał od cesarza, będzie świątynią Najświętszej Marii Panny i Wszystkich Męczenników. Poświęcił ten obiekt i kazał w nim złożyć relikwie.
Dzień 13 maja stał się dniem modlitwy za męczenników. W roku 731 papież Grzegorz III przeniósł to święto na 1 listopada, natomiast w roku 837 Grzegorz IV postanowił, że tego dnia w modlitwach będą wspominani nie tylko męczennicy, ale wszyscy święci. Inne źródła podają, że 1 listopada jako osobne święto ku czci wszystkich świętych ustanowił w 935 roku papież Jan XI.

Osobną historię mają Zaduszki. 2 listopada 998 roku opat Benedyktynów w Cluny we Francji św. Odilon zarządził modlitwy za dusze wszystkich zmarłych. Zwyczaj ten szybko rozprzestrzenił się we Francji, później także w Anglii, Niemczech i Italii.
Warto jednak sięgnąć głębiej w historię, ponieważ tradycja wspominania zmarłych i wiara w życie pozagrobowe sięga czasów pogańskich, kiedy to przygotowywano duszom pokarmy (kaszę, miód, chleb, pierogi, a nawet wódkę). Jedni zostawiali je na grobach, inni w domu na stołach. Pozostawiano otwarte drzwi do domów, kładziono na podłodze siano, aby duchy nie bały się poruszać. Był nawet zwyczaj wołania bliskich zmarłych po imieniu. Jedzenie miało dodać siły zbłąkanym duszom w drodze do nieba.

Dzień modlitwy, który zainicjował św. Odilon, stał się przeciwwagą świąt pogańskich (m.in. Dziadów), które miały zapewnić żywym przychylność duchów.
Dzisiaj to święto wygląda nieco inaczej, ale można dopatrzeć się pewnych podobieństw. Kościół rzymskokatolicki 2 listopada modli się o dusze zmarłych, głównie tych, które trafiły do czyśćca. Modlitwy mają ułatwić im drogę do nieba. Praktykowane są „Wypominki”, które polegają na wypisywaniu na kartkach imion zmarłych, za których duszę mają być odmawiane modlitwy. Charakterystyczne są też Msze Święte Gregoriańskie (30 nabożeństw w ciągu 30 dni).
Te dwa szczególne święta są wyrazem wiary w życie pozagrobowe. Znicze palone na grobach najbliższych w pierwszych dniach listopada są znakami pamięci dla wszystkich, zaś dla rzymokatolików także symbolami Chrystusa i Światłości Wiekuistej.

Ewa Lubińska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5