Znicz dopiął swego. Remis Mazura i MKS. W Śniardwach... wesele!
2023-08-14 10:34:30(ost. akt: 2023-08-16 10:44:22)
FUTBOL/// Triumf, sąsiedzki podział punktów i jedna (nie)oczekiwana pauza wraz ze ślubem – to bilans minionego weekendu w wykonaniu seniorskich ekip powiatu piskiego. Najwięcej powodów do radości i dumy piłkarze zafundowali kibicom z Białej Piskiej.
- Na mecz do Mrągowa jedziemy naładowani pozytywną energią po udanej inauguracji ligi, ale też szacunkiem do rywala. Mrągowia to waleczny zespół, w którym nie brakuje ambitnych i doświadczonych zawodników – przekonywali przed meczem działacze Znicza Biała Piska, jedynego IV-ligowca w naszym powiecie, który tydzień wcześniej rozgromił (5:1) Stomil II Olsztyn.
Dla podopiecznych trenera Przemysława Kołłątaja było to spotkanie ważne tym bardziej, że w poprzednim sezonie z mrągowianami udało im się wywalczyć łącznie tylko jeden punkt. Co więcej, dobry występ w Mrągowie gwarantował utrzymanie zaszczytnego miejsca na fotelu lidera.
Czerwono-zieloni ruszyli do szturmu już od samego początku. W rolę „krupiera” wcielił się Dawid Pietkiewicz, który w 6. minucie pomógł wpisać się na listę strzelców Michałowi Grochowskiemu, a ledwie minutę później (!) z jego asysty świetnie skorzystał Mateusz Romachów. Gdy w 11. minucie Romachów podwyszył na 3:0 (asystował Bartosz Giełażyn), zdawało się, że jest już po meczu. Podnieść się po trzech tak błyskawicznie wyprowadzonych ciosach graniczyło z cudem.
Gospodarze postanowili jednak ruszyć za owym cudem w pogoń. Praktycznie w ostatniej akcji pierwszej połowy światełko nadziei – klasyczną bramką do szatni – zapalił Przemysław Rybkiewicz. Asystował mu nie kto inny, a Łukasz Kuśnierz, którzy jeszcze niedawno grał na boisku z herbem Znicza na piersi.
Kibicom z Białej Piskiej zrzedły nieco miny, gdy w 63. minucie ów doskonale znany im zawodnik postawił piłkę na „wapnie” (po faulu Jakuba Judzickiego na Adamie Słuchockim). Rzutu karnego, jak można się było domyślać, Kuśnierz nie zmarnował.
Mrągowia „poczuła krew” i ruszyła do ataku, by uratować choćby remis. Strzegący bramki Znicza Dominik Kąkolewski miał – dosłownie i w przenośni – pełne ręce roboty. Doświadczony golkiper nie dał się jednak zaskoczyć już ani razu, choć kilkakrotnie mrągowscy kibice mogli widzieć oczami wyobraźni futbolówkę w siatce. Jeśliby wystawiać po meczu oceny, golkiper Białej Piskiej powinien otrzymać przynajmniej piątkę z plusem.
Po zgarnięciu drugiego z rzędu kompletu punktów, Znicz szykuje się do kolejnej trudnej przeprawy. 19 sierpnia o 16:00 na murawie w Białej Piskiej zamelduje się doskonale znana miejscowym ekipa Mamr Giżycko. Najbliżsi rywale czerwono-zielonych również mają wciąż konto wolne od porażek (3:4 na wyjeździe z Jeziorakiem Iława, następnie remis 1:1 u siebie z Romintą Gołdap).
Derby na start
Jeśli zaczynać sezon, to z grubej rury! W kolejce inaugurującej rozgrywki w klasie A, MKS Ruciane-Nida ugościł 12 sierpnia na własnej murawie swych sąsiadów zza miedzy - ekipę Mazura Pisz. Obu stronom trudno byłoby wyobrazić sobie lepszą okazję do sprawdzenia obecnego stanu formy niż derby powiatu. Zgodnie z oczekiwaniami zacięte widowisko, często dość ostre, zaczęło się chwilę po pierwszym gwizdku. Kibice dość długo czekać musieli jednak na ściągnięcie pajęczyny z bramki.
W 62. minucie - ku uciesze gospodarzy - pierwszą bramkę rozgrywek 2023/2024 w klasie A zdobył Karol Domurat. Mazur ruszył do odrabiania strat, lecz niebiesko-biali skutecznie się bronili. Po upływie regulaminowego czasu gry zdawało się, że 3 punkty zostaną w Rucianem-Nidzie. W drugiej z doliczonych minut upragnione wyrównanie podopiecznym trenera Kamila Pyczota dał jednak Oskar Kuliś.
Podział punktów sprawił, że wspomniane wyżej drużyny plasują się obecnie ex aequo na 6. miejscu 14-zespołowej tabeli. Czy zdołają podskoczyć wyżej? 19 sierpnia MKS Ruciane-Nida rzuci na wyjeździe rękawicę obecnemu liderowi – Żaglowi Piecki (17:00), który pierwsze miejsce zapewnił sobie zdemolowaniem (6:0) Reduty Bisztynek.
Podział punktów sprawił, że wspomniane wyżej drużyny plasują się obecnie ex aequo na 6. miejscu 14-zespołowej tabeli. Czy zdołają podskoczyć wyżej? 19 sierpnia MKS Ruciane-Nida rzuci na wyjeździe rękawicę obecnemu liderowi – Żaglowi Piecki (17:00), który pierwsze miejsce zapewnił sobie zdemolowaniem (6:0) Reduty Bisztynek.
Mazur Pisz podejmie na stadionie w Orzyszu (za sprawą trwających prac modernizacyjnych na piskim obiekcie – przyp. K.K.) ambitną drużynę Tempo Ramsowo/Wipsowo (16:00).
Gwizdek przy ołtarzu
Zgodnie z grafikiem Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, Śniardwy Orzysz miały 12 sierpnia zawalczyć u siebie o punkty z Orlętami Reszel. Trafiły na nie jednak... w losowaniu par I rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski. Do pucharowego starcia dojdzie więc 15 sierpnia (15:00 w Orzyszu)*, zaś do ligowego - 30 sierpnia (o 17:30, również w Orzyszu).
Zmiana terminu była zresztą dość wskazana, bo znaczna część składu zielono-niebieskich wyruszyła na południe Polski. Jeden z najważniejszych życiowych kontraktów podpisał tam bowiem Damian Kuszmider. Świeżo upieczonej Młodej Parze życzymy wszystkiego co najlepsze!
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez