Podniebny lot Sylwistego, solidny powrót "Kobry"

2023-06-06 07:00:00(ost. akt: 2023-06-06 07:33:03)

Autor zdjęcia: Znicz Biała Piska/Łukasz Szymański

FUTBOL/// Triumf, pauza i dwie porażki – to bilans weekendu w wykonaniu czterech ekip seniorskich naszego powiatu. Z kompletu cieszą się Śniardwy Orzysz, z „wczasów” MKS Ruciane-Nida, a punktowym smakiem obszedł się Znicz Biała Piska i Mazur Pisz.
Znicz, najwyżej sklasyfikowany zespół naszego powiatu (obecnie 6. miejsce w IV lidze), 3 czerwca podjął u siebie 3. zespół tabeli – Jeziorak Iława. Rywale zameldowali się w Białej Piskiej wyraźnie zmotywowani, by zrewanżować się za porażkę, którą podopieczni trenera Przemysława Kołłątaja zafundowali im jesienią przed ich własną publicznością (0:1).

Goście rozpoczęli odważnie, jednak to gospodarze jako pierwsi stanęli przed okazją do otwarcia wyniku. W 10. minucie Krystian Krzyś uderzył z kilku metrów, lecz iławski golkiper zdołał odbić futbolówkę. Nie udała się także dobitka, którą – chyba tylko sobie samemu znanym sposobem – z linii bramkowej wybił jeden z obrońców Jezioraka. Okazja przepadła. A że niewykorzystane okazje, jak mawia stare piłkarskie porzekadło, lubią się mścić…

W 16. minucie na listę strzelców – po uderzeniu z narożnika pola karnego – wpisał się Rafał Kruczkowski. Ledwie 9 minut później i Znicz przegrywał już 0:2 (za sprawą Huberta Szramki). Znicz nie miał zbyt wiele do stracenia i ruszył ostro do przodu. Opłaciło się.

Tuż przed przerwą gola kontaktowego zdobył Kacper Sylwisty, po raz kolejny w tym sezonie popisując się nie tylko celnym strzałem głową, ale i prawdziwie imponującym wyskokiem.

Po przerwie snajperzy naszego IV ligowca, niestety, nie zdołali odnaleźć drogi do siatki rywali. Kibicom pozostał niedosyt, bo dobrych okazji ku temu nie brakowało, a remis wisiał w powietrzu niemal do samego końca. Niemal, bo w 88. minucie nadzieję na choćby „oczko” przekreślił definitywnie drugi gol Huberta Szramki, który zapieczętował tablicę wyników przy stanie 1:3.

Powrót Kobry

Szczebel ligowy niżej, w klasie okręgowej, niezwykle cenne zwycięstwo odnotowały Śniardwy Orzysz (10. w tabeli). Ostatnie tygodnie dla zielono-niebieskich nie były zbyt łaskawe. Po serii trzech porażek z rzędu, orzyszanie wreszcie dopięli swego.

W zeszłosobotnim starciu z Wilczkiem Wilkowo hat-tricka upolował Patryk Baran, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Dawid Żołądkiewicz. Precyzji w nodze wciąż nie brak także Pawłowi Adamcowi, który zdobył gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Goście odpowiedzieli łącznie trzema bramkami.

Obrazek w tresci

Mogło być ich więcej, lecz między słupkami Śniardw czuwał Adrian Kobryński. Zawodnik, którego w spotkaniach ligowych kibice nie widzieli już od kilku ładnych lat, zdecydował się wesprzeć klub borykający się z problemami kadrowymi na pozycji bramkarza.

Co ciekawe, popularny „Kobra” w przeszłości uchodził za specjalistę od bronienia rzutów karnych. W meczu z Wilczkiem, już „na dzień dobry”, miał okazję o tym przypomnieć. I to też zrobił, co spotkało się z olbrzymim aplauzem ze strony publiczności.

Drugi z naszych reprezentantów na szczeblu okręgówki, Mazur Pisz (14. w tabeli), niestety wrócił z wyjazdu do Piecek na tarczy. Podopieczni trenera Kamila Pyczota ulegli miejscowemu Żaglowi (2:1), a jedynego dla piszan gola ustrzelił Sokołowski.

Ostatnia z seniorskich ekip powiatu, a-klasowy MKS Ruciane-Nida (7. w tabeli), zgodnie z grafikiem pauzowała.

Kamil Kierzkowski

Piłkarski rozkład jazdy. 8 czerwca: MKS Korsze – Śniardwy Orzysz (17:00). 10 czerwca: Huragan Morąg – Znicz Biała Piska (17:00), Mazur Pisz – Victoria Bartoszyce (17:00), MKS Ruciane-Nida – Fala Warpuny (16:00).

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5