Odzyskała energię, teraz się nią dzieli

Jest żoną i matką. Mieszka w Piszu, uczy dzieci i dorosłych angielskiego. Doktoryzuje się na Uniwersytecie Aalto w Helsinkach w Finlandii na Wydziale Sztuki, Designu i Architektury. Zwołuje Kręgi Kobiet. W czasie wolnym biega po lesie, morsuje, żegluje, tworzy. Poznajcie piszankę, mistrzynię japońskiej techniki Reiki.

— Urodziłam się na Oddziale Położniczym w Szpitalu w Piszu i pierwsze 19 lat swojego życia mieszkałam w Puszczy Piskiej. Później był czas eksploracji, kiedy pomieszkiwałam w różnych krajach Europy. Na dłużej zagrzałam miejsce w Finlandii, gdzie znalazła mnie miłość, wyszłam za mąż i urodziłam syna. Zawsze bardzo kochałam Mazury, tylko tutaj ziemia pachnie tak jak pachnieć powinna! Jak tylko wyprowadziłam się z Puszczy Piskiej na studia, to obiecałam sobie, że wyjeżdżam tylko na jakiś czas. Ten jakiś czas zajął 18 lat — mówi Wioletta Anna Piaścik.

Wioletta Anna Piaścik, mistrzyni japońskiej techniki Reiki (fot.Natalia Aydin-Mogielska)

Po powrocie do Polski pani Wioletta założyła swoją działalność, w ramach której prowadzi konwersacje i kursy z języka angielskiego przygotowujące do różnych egzaminów państwowych. Równolegle, na ścieżce rozwoju osobistego zainteresowała się Reiki w tradycji Usui Shiki Ryoho – japońską techniką łagodzenia stresu, uzdrawiania i wyciszania.

— Zaczęłam interesować się Reiki, gdy w okresie poporodowym miałam problemy ze stawami kolanowymi do tego stopnia, że nie byłam w stanie ukucnąć. Moja koleżanka zaoferowała mi Reiki. Po zabiegu, w ciągu jednego dnia zniknął ból obu kolan, po dwóch dniach zeszła opuchlizna i zaczerwienienie — wspomina.

Odzyskałam energię, którą teraz chętnie się dzielę — mówi Wioletta Piaścik (fot.Natalia Aydin-Mogielska)

— Skończyłam kursy w Finlandii i w Polsce i sama stałam się mistrzynią Reiki – udzielam indywidualnych sesji oraz przeprowadzam kursy Reiki na wszystkich poziomach zaawansowania. Co dało mi Reiki? Reiki odmieniło moje życie. Uwolniłam się z depresji. Czuję się zdrowsza. Chętnie się budzę i zaczynam dzień. Dobrze sypiam. Miło mi się ogląda samą siebie w lustrze. Jestem spokojniejsza, łagodniejsza i szczęśliwsza. Odzyskałam energię, którą teraz chętnie się dzielę.

Pani Wioletta wróciła po wielu latach w swoje rodzinne strony. Wiedzą i doświadczeniem zdobytymi poza Polską postanowiła podzielić się z lokalną społecznością kobiet.

— Gdy tylko wróciłam na Mazury, poczułam, że chcę być blisko kobiet i zaczęłam organizować spotkania, z których zrodziło się Stowarzyszenie Wielka Woda — mówi. — Dziś Wielka Woda skupia 16 członkiń i członków. Jest to tak zwany hub, większość prowadzi własne działalności. Wielka Woda zajmuje się organizacją lokalnych wydarzeń. Są to między innymi Równomoc, Piskie Wytwory i Kulturalny Park, a przyszłość pokaże co jeszcze uda nam się zrealizować — dodaje.

Piskie Wytwory współorganizowane z Piskim Domem Kultury, to kiermasz naturalnego, lokalnego rzemiosła, który odbywa się dwa razy w roku w okresie przedświątecznym. Najbliższe Piskie Wytwory odbędą się 4 grudnia na Placu Daszyńskiego w Piszu.

— Szczerze zapraszam rzemieślników z regionu, bo to fenomenalna okazja by pokazać się światu i sprzedać swoje własnoręcznie stworzone produkty — pani Wioletta zachęca do udziału w kiermaszach.

Stowarzyszenie Wielka Woda, któremu prezesuje pani Wioletta, organizuje także cykliczne wydarzenia pn. Równomoc. To weekendowe warsztaty rozwoju osobistego.

— Równomoc jest tworzona przez ludzi, którzy wyrośli tutaj na tej ziemi i chcą się dzielić tym, czego nauczyli się w świecie! Jest to nadzwyczajna promocja naszego regionu — wyjaśnia pani prezes.

— Najbliższa jesienna edycja Równomocy odbędzie się w dniach 18-20 listopada w Jabłoni i jest przeznaczona zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Warsztaty prowadzić będą mieszkańcy Pisza, Kolna, Łomży, Giżycka, Olecka i Gołdapi. Wydarzenie w takiej formule, w tak pięknym miejscu jest ewenementem na skalę Polski — dodaje.

Jak wyjaśnia, będą to warsztaty dla ciała (joga, gimnastyka słowiańska, morsowanie, automasaż twarzy i praca z głębokim oddechem), umysłu (medytacja, techniki redukcji stresu, układanie mandali, nauka uważności - mindfulness) oraz zdrowych nawyków (warsztaty kulinarne z kiszenia warzyw). Niespodzianką będzie wyjątkowa oferta warsztatów tylko dla mężczyzn - połączenie traperstwa z bushcraftem, czyli zdobywanie umiejętności poradzenia sobie w lesie bez względu na warunki atmosferyczne.

— Zaprosiłyśmy między innymi pioniera skautingu, wizjonera - Dariusza Morsztyna „Biegnącego Wilka”, który stworzył na Mazurach – Republikę Ściborską. „Biegnący wilk” to człowiek legenda, założyciel wielu muzeów (np. kultury indiańskiej, czy eskimoskiej). Wskrzesza miłość do przygód za sprawą harcerstwa, warsztatów dla ojców i synów, imprez sportowo-kulturalnych, takich jak znany w całej Polsce Biegun Zimna. Swoim doświadczeniem i wiedzą podzieli się też Marek Budziński – street worker pracujący z dziećmi i młodzieżą, właściciel studia tatuażu w Olecku oraz nauczyciel odstresowującego oddechu — mówi piszanka.

Natomiast program dla kobiet stworzyły mazurskie kobiety – członkinie Stowarzyszenia Wielka Woda, które na potrzeby tego weekendu poprowadzą autorskie warsztaty, dedykowane tylko Równomocy.

— Będzie Sylwia Kołowajtys i jej gimnastyka słowiańska – czyli ćwiczenia tylko dla kobiet, Ewa Krygier Bosak i jej misja nauczania o zdrowiu poprzez jedzenie, Ela Kamińska założycielka Szkoły Jogi w Łomży, która przyjedzie z mężem poprowadzić autorską jogę ognia — wymienia pani Wioletta. Warsztatów jest jeszcze dużo więcej, odsyłam na naszą stronę facebookową Stowarzyszenie Wielka Woda, tam znajduje się pełen harmonogram i opis prowadzących. Jak widać dużo się u nas w Piszu dzieje, ludzie są pełni marzeń i odwagi, aby te marzenia realizować. My w Stowarzyszeniu Wielka Woda łączymy tych ludzi i stwarzamy przestrzeń do sprzedaży produktów rzemieślniczych, zajęć ze sztuki dla dzieci i dorosłych i autorskich warsztatów rozwoju osobistego. Serdecznie zapraszamy!
Elżbieta Żywczyk