Punkty? Jakoś z nimi wciąż pod górkę... [PODSUMOWANIE KOLEJKI]

Najwyżej sklasyfikowana z naszych ekip seniorskich, Znicz, rzucił na wyjeździe rękawicę GKS Wikielec. Pojedynek rozpoczął się dość pechowo dla podopiecznych trenera Przemysława Kołłątaja. Już w 2. minucie sędzia dopatrzył się faulu w polu karnym czerwono-zielonych, a "jedenastkę" na prowadzenie dla gospodarzy wymienił Arai Kentaro.

Jedyny IV-ligowiec naszego powiatu nie miał jednak zamiaru poddawać się bez walki i skarcił obecnych liderów tabeli w 22. minucie. Gol wyrównujący został zapisany na konto… bramkarza Wikielca, który interweniując podczas rzutu rożnego sam wbił futbolówkę do własnej siatki.

Miejscowi nie dopuścili jednak do podziału punktów. W 72. minucie arbiter ponownie dopatrzył się faulu w polu karnym. Szybka decyzja, „wapno” i 2:1 dla GKS. Znicz, mimo ambitnej gry do ostatniego gwizdka, nie zdołał doprowadzić do wyrównania i zajmuje obecnie 6. miejsce w czwartoligowej stawce.

Jedyny komplet punktów wśród wszystkich naszych ekip wywalczyły w miniony weekend – w klasie okręgowej – Śniardwy Orzysz. Podopieczni trenera Roberta Dobkowskiego zmierzyli się na wyjeździe z LKS Różnowo. Zielono-niebiescy bardzo szybko rozgościli się na obcej murawie. Wynik spotkania otworzył Artur Kropiewnicki, a wkrótce na 0:3 – dwiema bramkami – podwyższył Patryk Baran.

Wydawało się, że będzie „z górki”. Sytuacja skomplikowała się, gdy boisko – po obejrzeniu czerwonej kartki – opuścić musiał Bartosz Tomaszewski. Gospodarze „poczuli krew” i ruszyli do szturmu. Śniardwy dwukrotnie wyciągały w efekcie piłkę z własnej siatki, ale ostatecznie zdołały obronić dający im zwycięstwo wynik (2:3). Dzięki tym 3 punktom plasują się obecnie na 8. miejscu w tabeli.

Na przedostatniej lokacie w okręgówce „umocnił” się niestety Mazur Pisz. Zawodnicy prowadzeni przez duet trenerski Aleksandra Grajko-Łukasz Barański (sytuacja przejściowa, wynikająca z niedawnej rezygnacji trenera Sebastiana Poświaty) ugościli Warmię Olsztyn. Przyjezdni nadużyli znacznie tej gościnności i aż czterokrotnie wpisali się na listę strzelców. Honor Mazura uratowali Sokołowski i Poświata (2:4).

Ostatnia z naszych ekip seniorskich, występujący szczebel ligowy niżej MKS Ruciane-Nida, wyruszył z kolei na podbój Wydmin. Podopieczni trenera Wojciecha Sieruty również obeszli się punktowym smakiem (5:2), choć do bramki przeciwników trafili Patryk Hałaburda i Martyn Potaś. Strata punktów oznacza dalszą obecność biało-niebieskich na przedostatnim, 10. miejscu w klasie A.