Dewastacja cmentarza ewangelickiego na wokandzie

2022-05-24 10:00:00(ost. akt: 2022-05-24 10:40:31)

Autor zdjęcia: Paweł Tomkiewicz

Wracamy do sprawy dewastacji cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej - w środę, 18 maja, odbyła się pierwsza rozprawa sądowa. Przesłuchano na niej pierwszych świadków.
Według prokuratury, za wycięcie drzew i zniszczenie ewangelickich grobów odpowiada proboszcz tamtejszej parafii oraz właściciel firmy, która podjęła się wykonania prac.

Pod koniec września ubiegłego roku Prokuratura Rejonowa w Ełku skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie proboszcza z Nowej Wsi Ełckiej – chodzi o zniszczenia ewangelickich nagrobków oraz tym samym znieważenia miejsca pochówku, do czego według aktu oskarżenia miało dojść w trakcie prac podjętych na nekropolii. Ich efektem było wycięcie 269 drzew, zniszczenie miejsc pochówku (cmentarz ewangelicki z I połowy XIX wieku) i kwater wojennych z okresu I wojny światowej. Kości z grobów walały się porozrzucane na całym obszarze nekropolii.



Zarzuty są tak skonstruowane, że proboszcz ma zarzut sprawstwa kierowniczego, a bezpośrednim wykonawcą był właściciel firmy budowlanej. Mężczyźnie zarzucono złamanie tych samych przepisów. Obu grozi teraz od 6 miesięcy do nawet 8 lat więzienia. Pierwsza rozprawa odbyła się w środę, 18 maja. Co się na niej działo?

To pierwszy termin, więc przesłuchano część świadków — mówi szef Prokuratury Rejonowej w Ełku Łukasz Paradowski. I tłumaczy co dalej. — Postępowanie dowodowe będzie kontynuowane 9 czerwca o godz. 9:30. Będą przesłuchiwani kolejni świadkowie, jest jeszcze kwestia ustalenia ostatecznego wymiaru szkód materialnych, rozpoznanie wniosków dowodowych obrony oraz ewentualnie - oczywiście jeżeli to będzie możliwe - ustalenie, czy jest możliwość przywrócenia tych zniszczeń do stanu pierwotnego i jaki byłby tego koszt. To są kwestie do poruszenia na następnej rozprawie — precyzuje szef ełckiej prokuratury.
mch



2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B