Wpadają w błoto, kłopoty i koszty. Klną nie tylko kierowcy

2022-02-16 10:00:00(ost. akt: 2022-02-16 10:26:52)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

— Współczuję mieszkańcom kolonii Nowa Ukta, do których nie da się dojechać. Jak oni mają robić zakupy?! Nie daj Bóg chorować!. My mamy drogę przez las, oni są odcięci od cywilizacji. Zgroza! — pisze w liście do redakcji mieszkanka Kadzidłowa.
Temat drogi gminnej Nowa Ukta - Kadzidłowo wraca do nas jak bumerang. Okazuje się, że w tym roku jest jeszcze gorzej niż dotychczas, a mieszkańcy Kolonii Nowa Ukta twierdzą, że zostali całkowicie odcięci od cywilizacji.


Droga zawsze była zła, ale tak źle, jak teraz jeszcze nigdy nie było — żalił się przed kilkoma dniami mieszkaniec Kolonii Nowa Ukta, który zadzwonił do redakcji z prośbą o pomoc. — W lato robili wodociąg i cieszymy się z tego, bo wreszcie mamy wodę. Jednak przy okazji tak nas załatwili, że teraz to już żyć się po prostu nie da. Zróbcie coś, pomóżcie nam — prosił zdesperowany.

Krótko po telefonie, w tej samej sprawie, przyszedł mail od mieszkanki Kadzidłowa. W liście do redakcji napisała:

Dzień dobry! U nas jest problem. Jak widać na zdjęciu, codziennie jest kilka ofiar. Zasysają się po osie, tak że wyrwać samochód można tylko traktorem. Przy okazji buty gubimy w błocie, nawet jak to nie są pantofelki. Gmina sobie z tym problemem nie radzi. Droga była zawsze zła, jednak była przejezdna, ale po tym jak ją w tym roku ekstra „wyremontowali”, to po roztopach i deszczu jest nie do przejechania i co najmniej od miesiąca stanowi pułapkę.

Codziennie my, sołtys, pracownicy parku ratujemy ofiary. Zarabiają wyciągarki, myjnie i warsztaty. Do nas, kto wie, to jedzie przez las. My też gminną drogą nie jeździmy, ale jest nam wstyd przed ludźmi, którzy chcąc dojechać do Kadzidłowa, jadą zgodnie z przepisami wg. znaków drogowych i wpadają w błoto, kłopoty i koszty. Gmina ma to gdzieś, więc zadzwoniłam do policjantów w Rucianem. Dopiero wiele argumentów skłoniło policję do interwencji, skutkiem czego droga od miesiąca jest przez Gminę zamknięta od strony Nowej Ukty i Kadzidłowa, ale niestety nie od strony Gałkowa, więc stamtąd też mamy jeszcze sporo ofiar.


Na zdjęciu ta właśnie policja, która pomogła, ale nie sprawdziła i do końca nie zrozumiała, że to praktycznie cała droga jest zepsuta, chcąc się dostać do kolonii Ukta od strony Gałkowa i wiedząc, że pozostałe wjazdy są zamknięte, również jak pozostałe ofiary zaryła parę dni temu po osie. Nie ma wskazania objazdu do Kadzidłowa, codziennie tracimy niektórych gości na zawsze. Uważam, że urzędnicy powinni wspierać nas jako przedsiębiorców.


A jest nas tu dużo! Są weekendowo goście, których wydobywaliśmy z błota, są sąsiedzi i pracownicy, którzy do pracy przyjeżdżają też nie najlepszą drogą okrężną przez las i boją się, że może będzie wyrąb, polowanie, może zapłacą mandat, albo leśnicy zamontują szlaban, bo już nie raz to nam obiecywali. Współczuję mieszkańcom kolonii Nowa Ukta, do których nie da się dojechać. Jak oni mają robić zakupy?! Tak jak sąsiadka, co je przywozi przez pola taczką? Nie daj Bóg chorować!. My mamy drogę przez las, oni są odcięci od cywilizacji. Zgroza!!! — napisała do nas Danuta Worobiec, mieszkanka Kadzidłowa.

Łamią się resory i nie tylko, a kierowcy klną....

Jak wygląda droga, gdy nie jest zamarznięta, widać na załączonych zdjęciach. Mieszkańcy obu wsi twierdzą że niedługo minie rok, odkąd są odcięci od świata.

Problem tej drogi istnieje od 30 lat (tak długo jak tu mieszkamy), ale tak źle i to na tak długim odcinku, jak po przeprowadzonym jesienią tzw. „remoncie” jeszcze nie było! Od końca pandemicznego lockdownu w maju 2021 roku droga była zamknięta. Najpierw z powodu trwających całe lato (!) prac związanych z układaniem wodociągów, teraz z powodu „remontu” – tak więc niedługo minie rok, odkąd Kadzidłowo jest odcięte od świata.To się nazywa „promocja” gminy, w której turystyka jest jednym z głównych atutów! Tak się dba o turystów i jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych! Gdy policzyć te wszystkie pieniądze, które - i to dosłownie - przez te lata wyrzucono w błoto, okazałoby się że wydano wielokrotnie więcej pieniędzy niż zrobienie raz a porządnie utwardzonej drogi szutrowej lub asfaltowej! Leśna droga dojazdowa do Kadzidłowa (istniejąca od czasów starowierców) jest też w byle jakim stanie i w sezonie tysiące samochodów dziennie pokonuje dziury, jadąc do Parku Dzikich Zwierząt, łamią się resory i nie tylko, a kierowcy klną.... — komentuje Krzysztof Worobiec z Kadzidłowa.
 

Zwróciliśmy się w tej sprawie do burmistrza Rucianego-Nidy, który obiecał pomóc mieszkańcom i tak szybko jak się da drogę naprawić.

W chwili obecnej, z uwagi na zły stan techniczny uniemożliwiający bezpieczne korzystanie, droga gminna prowadząca do miejscowości Kadzidłowo została wyłączona z użytkowania. Powyższy stan drogi został spowodowany realizacją na rzecz mieszkańców zadań gminy w zakresie dostarczania wysokiej jakości wody o co mieszkańcy od lat zabiegali. Z uwagi na to, iż wodociąg zlokalizowany został w większości w pasie drogowym naruszona została struktura drogi. Należy dodatkowo wskazać, iż inwestycja realizowana była w czasie trudnych warunków pogodowych i nawet przywrócenie stanu drogi przez nawiezienie jej nawierzchni kruszywem naturalnym i kruszywem łamanym, w okresie jesienno – zimowym nie dało oczekiwanych efektów. Zgodnie z zapisami zawartej umowy, Wykonawca sieci zobowiązany jest do naprawy drogi w okresie dostosowanym do struktury drogi i warunków pogodowych, dlatego obecnie przedmiotowa droga została wyłączona z użytkowania oraz odpowiednio oznakowana zakazem wjazdu. Dojazd do posesji w m. Nowa Ukta pomimo utrudnień został zapewniony, a do m. Kadzidłowo mieszkańcy mogą dojechać drogą leśną udostępnioną przez Nadleśnictwo Maskulińskie. Dodatkowo w celu poprawy nawierzchni przedmiotowej drogi oraz dojazdów do posesji i innych dróg gminnych, zostały podjęte działania w zakresie pozyskania i odzysku kruszywa naturalnego. Mając wiedzę i świadomość o istniejącym problemie zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby w jak najkrótszym czasie wyeliminować powstałe utrudnienia — powiedział Piotr Feliński, burmistrz Rucianego-Nidy.
Do sprawy wrócimy.

Elżbieta Żywczyk



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5