Mogły być dwa triumfy, są dwie porażki. TSK, czas na przełamanie!

2022-01-31 10:56:19(ost. akt: 2022-01-31 11:02:55)
Sytuacja TSK w tabeli nie wygląda kolorowo. Czy uda się przełamać w Warszawie?

Sytuacja TSK w tabeli nie wygląda kolorowo. Czy uda się przełamać w Warszawie?

Autor zdjęcia: TSK Roś Pisz/G. Gierej - Ł.Szymański

KOSZYKÓWKA/// Nie jedną, a aż dwie okazje do odnotowania triumfu mieli w ostatnich dniach koszykarze TSK Roś Pisz. Niestety, „Jeziorowcy” w obu przypadkach wydłużyli swą passę przegranych spotkań z rzędu. Górą był i Sokół Ostrów Mazowiecka, i Tur Bielsk Podlaski.
Trzeba jednak uczciwie podkreślić, że obaj wspomniani rywale to przeciwnicy z „wyższej półki”. Sokół to obecnie piąta załoga II ligi, zaś Tur wciąż okupuje podium (3.) i liczy się w wyścigu o najwyższe trofea.

Polowanie na Sokoła

W Ostrowi Mazowieckiej piszanie zameldowali się 26 stycznia. W kwarcie otwierającej mecz gospodarze zafundowali im zimny prysznic (28:17). W kolejnych odsłonach spotkania było już wyraźnie lepiej. Co nie oznacza, że było wystarczająco dobrze, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę (18:13, 24:22, 17:17). Po końcowej syrenie tablica wyników wskazała 87:69.

Najwięcej punktów dla TSK zdobył Mateusz Bessman (17, 1x3 + 10 asyst), z kolei w ekipie Sokoła najskuteczniejszy był Cezary Karpik (24 pkt). Barwy „Jeziorowców reprezentowali ponadto: Konrad Niewczas (12 pkt, 3x3 pkt), Jakub Stansławajtys (10 pkt, 1x3 pkt), Jakub Pellowski (8 pkt, 1x3 pkt), Jan Świtaj (8 pkt, 12 zbiórek), Mikołaj Lackowski (7 pkt), Maciej Milewski (5 pkt, 1x3 pkt), Marek Miałki (2 pkt), Artur Klimowicz i Mateusz Kazimierczuk.

– Niestety, weszliśmy w ten mecz dziwnie rozkojarzeni, co przede wszystkim widoczne było w obronie. Po raz kolejny przeciwnik z łatwością punktował, zarówno z pola 3 sekund jak i z dystansu. Pierwsza kwarta praktycznie ustawiła ten mecz. W ofensywie popełniliśmy aż 25 strat, co również wpłynęło na wynik końcowy. Cieszy dużo lepsza skuteczność rzutowa. Szkoda, że w całym meczu rzucaliśmy rekordowo mało rzutów wolnych – podsumował Roman Skrzecz, trener TSK Roś, który nie miał zbyt wiele czasu na wprowadzenie ewentualnych poprawek w swych szeregach przed przyjazdem Tura.

TorTura

Czyli „murowanego faworyta” starcia na linii Pisz-Bielsk Podlaski. 30 stycznia atutami TSK było serce do gry oraz własny parkiet (SP nr 4 w Piszu) i publiczność. Pozostałe asy z talii zdawali się mieć rywale.

Piszanie jednak, wbrew przekonaniom wielu, nie okazali się łatwym łupem. Już od pierwszej piłki pokazali, że nie zamierzają niczego ułatwiać zdecydowanie wyżej notowanym rywalom. Nim ci się obejrzeli, „Jeziorowcy” prowadzili już 7:4. Przewagi nie udało się jednak „dowieźć” do końca kwarty, w której Tur okazał się minimalnie skuteczniejszy (21:22).

Ekipa TSK zawiesiła poprzeczkę wysoko, ale faworyci nie zawiedli i – z odsłony na odsłonę – zwiększali różnicę punktową (18:24, 12:20, 16:18), co przełożyło się ostatecznie na rezultat 67:84.

Po raz kolejny najlepiej punktującym zawodnikiem „Jeziorowców” okazał się Mateusz Bessman (18 pkt). Wśród gości z Bielska Podlaskiego najbardziej punktowo we znaki dał się Przemysław Zygmunciak (17).

W pomeczowym protokole, po stronie Pisza, zapisali się ponadto Konrad Niewczas (17), Jakub Stanisławajtys (11), Mikołaj Lackowski (6), Szymon Zalewski (4), Marek Miałki (4), Jakub Pellowski (4), Jan Świtaj (3), Patryk Zapert, Maciej Milewski, Artur Klimowicz i Mateusz Kazimierczuk.

Ochota na punkty

Po 20 spotkaniach sytuacja TSK Roś Pisz w II-ligowej tabeli nie wygląda kolorowo. „Jeziorowcy” plasują się na odległym, 13. miejscu w 15-zespołowej stawce. Mają jednak rozegrane o jedno spotkanie więcej niż 14. Legion Legionowo i o 2 więcej niż ostatni MUKS Piaseczno.

Powiedzieć, że piscy kibice czekają na przełamanie, to jak nie powiedzieć nic. Czy się uda? Dowiemy się 5 lutego, kiedy to podopieczni trenera Romana Skrzecza zawalczą o pierwszy wyjazdowy triumf w swej II-ligowej historii. Ich rywalem będzie MKS Ochota Warszawa.

Kamil Kierzkowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5