Mistrzowskie starcie pod piskimi koszami. Złoto dla Gdańska

Parkiety sal piskich szkół podstawowych nr 1 oraz 4 przygotowane były już wcześniej, lecz do ostatnich chwil ważyły się losy ostatecznej listy drużyn, które faktycznie na nich miały wystąpić.

– Trudności związane z pandemią spowodowały, że kilka zaproszonych ekip zostało przez nie „uziemionych” – mówi Jacek Zieliński z Towarzystwa Przyjaciół Piskiej Koszykówki „Oldboys Roś” Pisz, jeden z organizatorów wydarzenia.

Choć realia nie ułatwiały wysokiej frekwencji, w szranki stanęło 5 zespołów męskich: Pisz, Gdańsk, Biała Podlaska, Sochaczew i Kołobrzeg. Honoru płci pięknej broniła drużyna pań z Gdańska, którym szczególnie kibicowała słynna Katarzyna Dulnik – występująca w roli gościa honorowego mistrzyni Europy, najlepsza snajperka i MVP polskiej ekstraklasy.

Zaszczyt oficjalnego zainaugurowania trzydniowej rywalizacji przypadł Białczanom Biała Podlaska oraz Oldboys Roś Pisz. Przyjezdni od samego początku postanowili najwyraźniej pokazać, że żadnej taryfy ulgowej „po znajomości” dla gospodarzy nie przewidują. W meczu otwarcia wygrali z piszanami 59:40 (14-12, 12-3, 19-15, 14-10), na co w szczególnej mierze złożyli się M. Wasilewski i G. Koszołko (po 18 punktów). Po stronie pokonanych formą strzelecką błysnął A. Gąsiorek (21 punktów).

A później… później było jeszcze ostrzej i bardziej widowiskowo (lecz zawsze, obowiązkowo, w duchu fair play). Dodatkową gratką dla kibiców był „mecz gwiazd”, w którym panie z Basket Team Gdańsk zmierzyły się z zespołem o dźwięcznej nazwie „Reszta Świata Męskiego”.

W wielkim, rozegranym w niedzielę finale, na parkiecie wspomniani Białczanie rzucili rękawicę kolegom z Gdańska. Rywale sprostali zadaniu, wygrali 49:39 (16-7, 8-9, 14-13, 11-10) i wskoczyli na najwyższy stopień podium. Brąz przypadł w udziale TPPK Oldboys Roś Pisz, a tuż za prestiżowym „pudłem” uplasowali się Basket Sochaczew oraz Diabły Tasmańskie Kołobrzeg.

Po uhonorowaniu zmagań zespołowych, organizatorzy docenili i indywidualne poczynania poszczególnych zawodników. Najmocniejszymi punktami swych drużyn zostali: Michał Soković (Kołobrzeg), Rafał Mazurkiewicz (Sochaczew), Karol Święconek (Pisz), Andrzej Bartnikiewicz (Biała Podlaska) i Tomasz Bukowski (Gdańsk).

W wyścigu po tytuł turniejowego króla strzelców zwyciężył Andrzej Dedewicz (Sochaczew), który podczas 3-dniowej batalii zdobył aż 89 punktów (22,25 pkt/mecz). Drugi wynik „wykręcił” Marcin Wasilewski (Biała Podlaska, 70 pkt), a trzeci – Arek Gąsiorek (Pisz, 63 pkt).

fot. archiwum organizatorów

Najbardziej wartościowym graczem Masuria Cup okrzyknięty został Paweł Formela (Gdańsk), a MVP „meczu gwiazd’ – Małgorzata Bruździak (Basket Team Gdańsk).

Statuetka dla najstarszego uczestnika turnieju trafiła w ręce Jerzego Sroczyńskiego. Reprezentant Basketu Sochaczew ma obecnie 63 lata i – jeśliby wnioskować po zacięciu do gry pokazanym w Piszu – solidne zawody rozgrywał będzie przynajmniej do setki.

– Dziękujemy głównym sponsorom przedsięwzięcia, lokalnym firmom (Bigda, Strana Investments, Spiżarnia K&J Zielińscy, Hotelowi Roś Pisz) oraz paniom, które uraczyły nas przepyszną grochówką. Dziękujemy i wszystkim pozostałym, którzy mieli większy lub mniejszy wkład w organizację turnieju. Ogromne podziękowania kierujemy także w stronę zespołów. Za udział, żarliwą rywalizację fair play i niezwykłą atmosferę. Zarówno podczas rozgrywek, jak i poza nimi – podsumowuje ekipa TPPK Oldboys Roś Pisz.