Z wejsuńskiej izby. Pies na buty

2021-06-30 09:00:00(ost. akt: 2021-06-30 06:34:18)
Pies na buty z wejsuńskiej izby

Pies na buty z wejsuńskiej izby

Autor zdjęcia: Piotr Bogdaszewski

KACIK REGIONALNY || Piesek witający wchodzących do izby zaraz za progiem? Tak często bywa i być może stąd wzięła się najczęściej spotykana nazwa dla przyrządu do ściągania butów.
Opowiada Piotr Bogdaszewski, opiekun i kustosz Izby Regionalnej w Wejsunach.

Kiedy oprowadzam zwiedzających często słyszę, szczególnie od dzieci, pytanie: Czy to jakaś zabytkowa hulajnoga? Otóż nie. Eksponat służył do zdejmowania butów z cholewami, np. do jazdy konnej zwanych oficerkami. Ich samodzielne zzucie było bardzo trudne.

Początkowo radzono sobie z tym korzystając z pomocy drugiej osoby. Noszący takie buty siedząc podnosił nogę, podczas gdy druga osoba odwrócona, wkładała ją między swoje nogi i pozwalała, żeby ją nogą odepchnąć. Buty miały twarde, często podkute podeszwy, nic dziwnego, że nie było chętnych do pomocy.

Podstawa z wyżłobionym fragmentem pod piętę oraz małym rowkiem na ostrogi służyła do postawienia nogi wraz z butem. W części pionowej, która służyła do trzymania oburącz znajduje się ruchoma, profilowana deseczka, która klinując się przytrzymywała but i ułatwiała jego ściągnięcie.

W zależności od regionu przyrząd ten nazywano drajfus, wyzuwacz, pomocnik, szczudła, parobek, koziołek, piesek, pies. Częściej spotykanym ,,pieskiem” jest wersja mniejsza, bez podpory na ręce oraz bez deseczki klinującej. Eksponaty znajdujące się w zbiorach Izby Regionalnej w Wejsunach pochodzą z pierwszej połowy XX wieku, zostały wykonane z drewna dębowego oraz bukowego.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5