Kartki świąteczne ze starego kredensu

2020-12-25 07:00:00(ost. akt: 2020-12-25 07:27:57)

Autor zdjęcia: Dariusz Andrzejewski

BOŻE NARODZENIE || Niechaj te Święta upłyną bez pośpiechu, zmartwień i trosk. Wszystkim naszym czytelnikom, klientom i sympatykom życzymy, aby spędzili je w zdrowiu, spokoju i radości wśród rodziny i bliskich osób.
Wielu z nas ma w pamięci dziadków czy pradziadków, którzy otrzymane na Boże Narodzenie pocztówki z życzeniami wykładali na honorowe miejsca, najczęściej za szyby w kredensach.

Po Święcie Trzech Króli zapakowane w kartony, latami były przechowywane na strychach.Dziś kartki bożonarodzeniowe coraz częściej przegrywają z elektronicznymi zamiennikami i powoli odchodzą do lamusa.


Jakie były ich początki? Pierwszą kartkę z życzeniami z okazji świąt Bożego Narodzenia wysłano prawdopodobnie w pierwszej połowie XIX wieku w Wielkiej Brytanii.

Początkowo do pocztówek, jako środka komunikacji podchodzono niechętnie, w niektórych kręgach społecznych budziły ponoć nawet „zgorszenie”.

Powodem tego było to, że w odróżnieniu do listów, życzenia, czy też informacje na nich zapisane były jawne, a tym samym i łatwo dostępne nie tylko dla ich adresatów.

Tak czy inaczej pomimo początkowej niechęci, kartki pocztowe stały się ważnym elementem podtrzymywania kontaktów towarzyskich i rodzinnych oraz popularną formą składania życzeń.

Dziś dzięki zachowanym tym najstarszym, niekiedy pożółkłym i „nadgryzionym zębem czasu” kartkom, można podziwiać dawny artyzm, kunszt i pomysłowość ilustratorów oraz wydawców.


Na ziemiach polskich kartonowe kartki świąteczne zwane również odkrytkami pojawiły się pod koniec XIX wieku. Ostateczną nazwę „pocztówka” zyskały w 1900 roku dzięki Henrykowi Sienkiewiczowi.


Tak naprawdę tradycja wysyłania życzeń świątecznych stała się popularna dopiero w latach 20-tych XX wieku. W tym czasie w pocztówki gwiazdkowe i na Nowy Rok w wielkim wyborze polecały m.in. księgarnie, kioski i inne sklepy papiernicze. Do zakupu pocztówek „namawiały” również reklamy w lokalnych gazetach.


Kiedyś pocztówki wysyłano oddzielnie, najpierw na Święta Bożego Narodzenia i kolejne na Nowy Rok. Najstarsze z nich powstawały dzięki współpracy wydawców, drukarzy, artystów i fotografów. Pierwsze powstawały w technice litograficznej, później w światłodruku, fotooffsecie.

Bardzo często kartki zdobiły prace znanych artystów np. L. Winterowskiego. Na szczególną uwagę zasługują również tzw. patriotyki. Częstym motywem był żłobek, a przy nim zamiast trzech króli – postaci polskich władców m.in. Jana II Sobieskiego, Jana Kazimierza, czy też Kazimierza Wielkiego.


Czego sobie życzono na pocztówkach noworocznych? Najczęściej zdrowia, szczęścia i spokoju. Szczególnego znaczenia nabierały życzenia przesyłane w czasach niewoli oraz w trakcie wojen.

Dziś pocztówki straciły na znaczeniu i nikt nie wysyła już tak pięknych jak z przełomu XIX i XX wieku. Żadna inna forma korespondencji nie była od tamtej pory tak popularna.


Nie zdołały tego zmienić nawet na wskroś nowatorskie w latach 60 i 70 ubiegłego wieku pocztówki dźwiękowe. W niewielkich wówczas firmach prywatnych można było nagrać w analogowym zapisie dźwiękowym życzenia świąteczne i wysłać je do bliskiej osoby, jako zwykłą kartkę pocztową. Jej adresat, mógł później w zaciszu domowym odsłuchać przesłane życzenia na słynnym gramofonie Bambino.

Cóż, wypada mieć nadzieję, że tradycja wysyłania pocztówek z życzeniami świątecznymi nie zaginie całkowicie i następne pokolenia za dziesiątki lat, będą miały możliwość również do nich wracać.

Dariusz Andrzejewski


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5