Mazur nie śpi. Ambitne plany na dalszą część sezonu

Jeśli któryś z a-klasowców ma prawo czuć niedosyt, to z pewnością jest to zespół ze stolicy naszego powiatu. Końcówka rundy jesiennej w wykonaniu Mazura była wprost fenomenalna. W trzech ostatnich pojedynkach piszanie ustrzelili 14 bramek i stracili... ledwie 2. Złożyły się na to triumfy z Olimpią Miłki (5:1), Startem Kruklanki (0:5) i groźnym GKS Dźwierzuty (4:1). Gdyby tak można było rozegrać jeszcze choć kilka spotkań na tym "gazie"...

Dwa tygodnie "urlopu" jednak załodze Mazura musiały wystarczyć. Decyzją trenera Sebastiana Poświaty, piłkarze wrócili do treningów, czym oficjalnie rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. To o tyle unikatowe, że... ich koledzy od klasy okręgowej wzwyż wciąż kontynuują rozgrywki ligowe. Klasa A śpi wszędzie. Wszędzie, ale nie w Piszu. Krok, na który zdecydował się szkoleniowiec, jawi się jako jasny sygnał: "motywacji w walce o najwyższe cele nie brakuje".

Walczyć jest o co, bo na półmetku sezonu 2020/2021 Mazur plasuje się tuż za podium. Ma 24 punkty, czyli o ledwie jedno "oczko" mniej niż 3. w stawce Mazur Wydminy.

- Na zajęciach pojawiło się 16 zawodników. Po dwóch tygodniach przerwy, małymi krokami wchodzimy w treningi i większe obciążenia, aby nikt nie nabawił się kontuzji - mówi trener Sebastian Poświata.

- Zagraliśmy sparing z ORLIK TEAM. Pierwsze treningi chciałbym wykorzystać na dużo "gierek". Skupimy się również na przygotowaniu kondycyjnym, nie zabraknie biegania. Aby podtrzymać formę, którą robiliśmy na jesień. Po nowym roku wejdziemy w treningi z kopyta. W listopadzie będziemy trenować dwa razy w tygodniu na świeżym powietrzu na boisku przy starostwie udostepnionym przez Pana dyrektora Zadroge, ktoremu bardzo dziękujemy! W grudniu, oprócz treningów na świeżym powietrzu, będziemy trenować raz w tygodniu na hali - podsumował szkoleniowiec.