Olsztyn dopadła "korona", więc... załoga TSK ograła Giżycko

2020-11-08 17:05:52(ost. akt: 2020-11-09 09:03:39)
— Dziękujemy reprezentacji Giżycka za solidny, trudny mecz — podkreśla ekipa TSK Roś Pisz

— Dziękujemy reprezentacji Giżycka za solidny, trudny mecz — podkreśla ekipa TSK Roś Pisz

Autor zdjęcia: TSK Roś Pisz/MGOSiR

KOSZYKÓWKA || Ekipa z Olsztyna nie przyjechała na III-ligowe starcie do Pisza z powodu kwarantanny. Zawodnicy TSK Roś jednak się nie zamierzali się obijać i błyskawicznie zaaranżowali u siebie sparing z doświadczoną reprezentacją Giżycka. Gospodarze wygrali 85:74.
Niedawne zwycięstwo z Wilkami Ełk (w kolejce inaugurującej sezon 2020/2021 w III lidze) niewątpliwie wzmogło apetyt kibiców z Pisza na koszykówkę w naprawdę solidnym wydaniu. W miniony weekend w stolicy naszego powiatu zameldować miał się AZS UWM II Olsztyn. Potwierdziły się jednak wcześniejsze plotki o tym, iż u jednego z koszykarzy olsztynian stwierdzono koronawirusa. Niemal cały skład przeciwników trafił zatem z marszu na kwarantannę.

By zawodnicy TSK również nie mieli "przymusowego fajrantu", potrzebne były błyskawiczne decyzje i działania. — Wykonaliśmy szereg telefonów, m.in. do Szczytna, Suwałk i Giżycka — mówi Zbigniew Bessman, prezes TSK. Ostatecznie "przyklepano" opcję giżycką. — Wiedzieliśmy, że grają dobrą koszykówkę. I trzeba przyznać, że był to bardzo dobry ruch. Rywale podeszli do sparingu bardzo ambitnie, zawiesili poprzeczkę wysoko.

W pierwszej kwarcie wprawdzie jeszcze nieco brakowało pewności w ich poczynaniach (30:20), jednak z każdą kolejną odsłoną ich skuteczność rosła. Druga "ćwiartka" zakończyła się wynikiem 16:12, trzecia 23:21. Na ostatnią część meczu przyjezdni jakby zachowali więcej sił, co pozwoliło im wygrać ją 16:21. Końcowy rezultat nie był już jednak dla nich korzystny. "Jeziorowcy" wygrali 85:74.
Po stronie gospodarzy najwięcej punktów dostarczył Stanisławajtys (31), drugi był Bessman (29), a trzeci — Tomasiewicz (10). Dla Giżycka najczęściej punktowali z kolei Gąsiorek (28), Daca (15) oraz Skawiński (11).

Pojedynek prowadził znany i ceniony sędzia Arkadiusz Leska ze Szczytna, a pomagał mu Mariusz Górski.

Zwycięstwo cieszyło, lecz nie przyniosło punktów, które można byłoby dopisać do oficjalnego, III-ligowego konta. Czy nie smakowało więc nieco jak "nagroda pocieszenia"? — Nie, nie odbieramy tego w ten sposób. Najważniejsze było w tym wszystkim to, by utrzymać systematyczność startów. Można oczywiście trenować i trenować, ale nie zda się to na wiele, gdy nie można zagrać żadnego meczu. (ZGRANIE) Reprezentacji Giżycka dziękujemy więc nie tylko za solidny, trudny mecz, ale i za otwartość przy organizacji tego spotkania niemal na ostatnią chwilę — przekonują nasi koszykarze.

Okazji do zgrania się ze sobą (o ile w międzyczasie "przez przypadek" nie pojawią się jakieś nowe, odgórne obostrzenia) "Jeziorowcy" będą mieli niedługo więcej. W najbliższy weekend w Piszu odbędzie się turniej towarzyszący rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Kolejny mocny sprawdzian z pewnością się przyda, bo 22 listopada seniorzy TSK rozpoczną w Mrągowie (o godzinie 13:00) pojedynek o punkty z jednym z kluczowych rywali w III-ligowej stawce, czyli AS Mrągowo. Co ciekawe, trzy godziny wcześniej na mrągowskim parkiecie wystąpią także młodzicy z Pisza. Czy "Jeziorowcy" zdołają wygrać ten dwumecz?

Kamil Kierzkowski
Obrazek w tresci


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5