15-latek złamał zakaz wychodzenia z domu bez opieki dorosłego. Sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich
2020-04-07 10:17:51(ost. akt: 2020-04-07 10:25:50)
Policyjne patrole, wspierane żołnierzami ŻW i WOT, kontrolują parki, place zabaw, skwery oraz tereny osiedli sprawdzając czy nie gromadzą się tam mieszkańcy wbrew obowiązującym zakazom.
Funkcjonariusze zwracają też baczną uwagę na osoby poniżej lat 18 przebywające poza domem bez opieki dorosłych. Niestety nie wszyscy stosują się do wprowadzonych obostrzeń.
W poniedziałek (6 kwietnia) po godz. 16.00 policjanci piskiej prewencji otrzymali zgłoszenie, że w miejskim parku między drzewami stoi grupka młodych osób.
We wskazanym miejscu funkcjonariusze zastali dwóch mieszkańców Pisza w wieku 15 i 22 lat. Obaj wyjaśnili, że mają świadomość obowiązujących zakazów, ale spotkali się przypadkowo. Nastolatek dodał, że wracał właśnie od babci, gdzie był za zgodą rodziców.
Po dłuższej rozmowie policjanci ustalili, że było to spotkanie wcześniej umówione, a 15-latek nie był u żadnej babci tylko wyszedł z domu bez wiedzy i zgody rodziców. Z uwagi na to, że 22-letni mieszkaniec Pisza naruszył zakaz przemieszczania się ukarany został mandatem karnym w wysokości 500 złotych za popełnione wykroczenie.
Nastolatek przekazany został pod opiekę matce. On także naruszył przepis dotyczący przemieszczania się oraz przebywania poza domem bez opieki dorosłego. Jego sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
KPP Pisz
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
We wtorkowym (7 kwietnia) wydaniu m.in.
Wielki festiwal pogardy
Polskie szkoły przeszły do sieci. Każdy, kto choć trochę zna się na cyfryzacji, wiedział, jak to będzie wyglądało. Problem w tym, że przez osoby odpowiedzialne za to zamieszanie znowu zapłacili nauczyciele. Ale też uczniowie.
Teraz auta nie umyjesz
W kwestii tego, co można, a czego nie można robić podczas epidemii koronawirusa, wciąż jest wiele niejasności. I raczej się to prędko nie zmieni, a nawet będzie ich więcej. W zasadzie wszystko zależy od interpretacji.
Kto nie nosi, ten roznosi
Z inicjatywą wyszła Dagmara Omieczyńska-Nastaj, iławska lekarka, która propaguje noszenie maseczek, ich właściwe użytkowanie oraz dezynfekowanie. Chciałaby, żeby w każdym sklepie, w miastach i na wsiach, ludzie nosili maseczki.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez