Brakuje lekarzy. Zamkną piski SOR?

W czwartek (30 stycznia) odbyło się posiedzenie Rady Powiatu Piskiego. W jednym z punktów obrad dyrektor Marek Skarzyński przedstawił sytuację, w jakiej znajduje się piski szpital. Placówka od dłuższego czasu walczy z problemami kadrowymi. Szpital nieustannie szuka m.in. ginekologów, chirurgów, internistów, anestezjologów czy pediatrów. Przypomnijmy. W ubiegłym roku z powodu braku lekarzy widmo zawieszenia zawisło nad oddziałem położniczo-ginekologicznym. Na szczęście, choć nie jest łatwo, ginekologia przyjmuje pacjentki do dziś i może pochwalić się rekordową liczbą urodzeń. Bo od początku roku na świat przyszło blisko 50 dzieci.

W tej chwili dyrekcja szpitala walczy o Szpitalny Oddział Ratunkowy, jeden z 11 w naszym województwie. — To jest bardzo ciężka, całodobowa praca i tak naprawdę lekarze nie chcą tam dyżurować. Jest to zjawisko powszechne. 231 SOR-ów w calej Polsce zmaga się z tym samym problemem — mówił podczas czwartkowej sesji rady powiatu Marek Skarzyński.
Okazuje się, że grafik dyżurów obsadzony jest do końca lutego. Co będzie w marcu? Jak na razie lekarzy brak. — Mamy tylko miesięczną umowę z lekarzami. Oczekują oni wsparcia kadrowego. A my rozpaczliwie próbujemy obsadzić grafik. Potrzebujemy do tego minimum trzech lekarzy — przyznał dyrektor.

Przez piski SOR rocznie przewija się około 6 tysięcy pacjentów. I zawieszenie jego działalności z pewnością odbiłoby się na piskiej służbie zdrowia. SOR w Piszu powstał jako jeden z pierwszych w regionie. Na początku skromny, 2-łóżkowy. W takiej formie funkcjonował przez prawie 8 lat. Kolejne zmiany rozporządzeń spowodowały, że nie spełniał już warunków i musiał zawiesić działalność. W 2013 roku przeszedł gruntowną modernizację. Od 2014 roku roku przy piskim szpitalu funkcjonuje nowoczesny SOR. Już 5-łóżkowym. Ostatnim etapem modernizacji SOR-u było wybudowanie nowoczesnego lądowiska przy ul. Spokojnej w Piszu. Obiekt został oddany do użytku we wrześniu 2018 roku.

Starosta Piski Andrzej Nowicki zapewnia, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana. — Jak pokazują ostatnie statystyki Naczelnej Izby Lekarskiej, w całym kraju brakuje ponad 60 tysięcy lekarzy — komentuje samorządowiec. — Przyczyną tej luki są między innymi limity przyjęć na studnia medyczne obowiązujące w ostatnich dwóch dekadach, które teraz co prawda zwiększono, jednak na efekty tych działań będziemy musieli poczekać. Do tego jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie jeżeli chodzi o liczbę lekarzy przypadających na pacjenta. To bardzo trudna sytuacja, z którą staramy się walczyć od jakiegoś czasu. Wielokrotnie wspominałem już, że rozwiązaniem tej sytuacji mogą być między innymi wprowadzone ułatwienia związane z podjęciem pracy przez lekarzy spoza UE, którzy nadal muszą przejść długa i dość trudną ścieżkę związaną z nostryfikacją dyplomów i podjęciem pracy w naszych szpitalach. Takie propozycje, jako reprezentacji Związku Powiatów Polskich, wskazywaliśmy już jakiś czas temu przedstawicielom resortu zdrowia. Oczywiście, cały czas monitujemy sytuację naszego szpitala, na bieżąco jesteśmy w kontakcie z dyrektorem Szpitala i będziemy podejmować wszelkie możliwe kroki, by zapobiec zawieszeniu piskiego SOR –u. Zdajemy sobie sprawę jak ważne jest jego funkcjonowanie dla bezpieczeństwa” mieszkańców naszego powiatu, stąd też w ostatnich latach zrobiliśmy szereg działań w sferze jego istnienia i poprawy funkcjonowania.

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej z Gazetą Piską tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl