Ceny za śmieci pójdą w górę?

Olsztyński ZGOK przedstawił nową kalkulację opłat za odbiór odpadów komunalnych. Opłata za dostarczone śmieci miałaby wzrosnąć z 300 zł za tonę do 428 zł. Oznaczałoby to, że mieszkańcy zapłacą miesięcznie średnio o ok. 2 zł więcej za odbiór śmieci. Przypomnijmy. Mieszkańcy Pisza płacą obecnie za wywóz śmieci zmieszanych 13 zł od osoby. W wielu gminach koszty są jeszcze większe. Nic więc dziwnego, że samorządy sprzeciwiają się podwyżkom.
— Podwyżka ceny odpadów zaproponowana przez ZGOK wynika z podwyżki cen zagospodarowania odpadów na rynku ogólnopolskim — tłumaczy Marek Bryszewski, prezes ZGOK.

ZGOK nie wyklucza upadłości spółki w razie braku zgody na podwyżkę. I tak to tłumaczy. — Cena na tzw. bramie ustalona na 2018 r. była w znacznej mierze niedoszacowana. Powinna wynosić 365 zł/tonę, a wynosi 300 zł/tonę. ZGOK w 2018 r. odnotuje znaczącą stratę — mówi prezes Bryszewski. — Z naszych ustaleń wynika, że spółka od początku istnienia dofinansowała system gospodarowania odpadami w regionie centralnym województwa warmińsko-mazurskiego (37 gmin) kwotą 9,5 mln zł. Z tego powodu zasoby finansowe spółki są na wyczerpaniu i bez zmiany ceny odpadów ZGOK-owi może grozić upadłość.
28 listopada w Olsztynie odbyło się nadzwyczajne zgromadzenie wspólników zakładu, na którym przeciwko drastycznej zmianie opłat zaprotestowali wszyscy wójtowie i burmistrzowie, w tym również Burmistrz Pisza. Nowe taryfy nie zostały więc zatwierdzone. Następne zgromadzenie wspólników zostało zaplanowane na 12 grudnia.

— Stanowisko Gminy Pisz jest w tej sprawie jednoznaczne i niezmienne. Wszystkie podejmowane przez samorząd od 4 lat działania mają na celu zapobieganie wzrostowi opłat za odpady komunalne. Temu celowi służy m. in. doprowadzenie do powstania w Piszu punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (tzw. PSZOK) i stacji przeładunkowej odpadów. Obie inwestycje są w fazie przygotowań i mają być zrealizowane na terenach przy oczyszczalni ścieków — komentuje Andrzej Szymborski, burmistrz Pisza.
Czy unikniemy podwyżki za wywóz śmieci? Wszystko okaże się 12 grudnia. Tymczasem w Sejmie czeka projekt noweli ustawy śmieciowej. Jeśli wejdzie on w życie, mocno dostaną po kieszeni ci, którzy nie segregują śmieci. Zgodnie z projektem, jeśli nie segregujemy śmieci, to zapłacimy za ich wywóz cztery razy więcej niż za śmieci sortowane. To, zdaniem Ministerstwa Środowiska, ma zachęcić Polaków do sortowania śmieci, do selektywnej zbiórki, a nie wrzucania wszystkiego do jednego kubła. Według statystyk GUS, w 2014 roku w Polsce recyklingowi poddano około 21 proc. odpadów komunalnych. W krajach starej Unii norma to nawet 60 proc. Najlepiej z tym radzą sobie Austriacy, Niemcy, kraje Beneluksu i Skandynawowie.

Czytaj e-wydanie