W „Magnolii” kwitnie życie
2017-09-27 13:05:00(ost. akt: 2017-09-27 13:03:02)
Trwa plebiscyt na najładniejszy rodzinny ogród działkowy w regionie. Odwiedziliśmy ROD „Magnolia” przy ul. Spokojnej w Piszu. O jego historii, życiu towarzyskim i jubileuszu rozmawiamy z prezesem Andrzejem Zuzgą.
8 lipca br. Rodzinny Ogród Działkowy „Magnolia” świętował 30-lecie istnienia. Z tej okazji działkowicze spotkali się przy wspólnym ognisku. Prezes ogrodu Andrzej Zuzga wręczył osobom z najdłuższym stażem działkowca pamiątkowe dyplomy i jubileuszowe kubeczki. Była orkiestra, pyszne jedzenie i tańce do białego rana. Zresztą jak przyznaje Andrzej Zuzga, życie towarzyskie w „Magnolii” kwitnie. — Co roku spotykamy się na święcie ogrodu. Jest to impreza otwarta, na którą przychodzą także znajomi naszych działkowiczów. Co roku zapraszamy orkiestrę. Mamy wspaniałą atmosferę i dużo miejsca do tańca. A co najważniejsze, u nas nie ma sąsiedzkich konfliktów — cieszy się Andrzej Zuzga.
ROD „Magnolia” w Piszu to jeden z najmłodszych ogrodów w regionie. Powstał 9 maja 1987 roku. Jego ogólna powierzchnia wynosi ponad 110 tys. metrów kwadratowych. W ogrodzie znajdują się 224 działki. Ich właściciele mają dostęp do prądu, sieci wodociągowej, a nawet internetu. Niektórzy z nich mogą się też pochwalić wysokimi miejscami w konkurach wojewódzkich na najładniejszy ogród. W sercu „Magnolii” znajduje się biurowiec - tak żartobliwie określany jest domek holenderski, w którym pracuje zarząd ogrodu.
ROD „Magnolia” w Piszu to jeden z najmłodszych ogrodów w regionie. Powstał 9 maja 1987 roku. Jego ogólna powierzchnia wynosi ponad 110 tys. metrów kwadratowych. W ogrodzie znajdują się 224 działki. Ich właściciele mają dostęp do prądu, sieci wodociągowej, a nawet internetu. Niektórzy z nich mogą się też pochwalić wysokimi miejscami w konkurach wojewódzkich na najładniejszy ogród. W sercu „Magnolii” znajduje się biurowiec - tak żartobliwie określany jest domek holenderski, w którym pracuje zarząd ogrodu.
— Początki były trudne — wspomina Andrzej Zuzga, pełniący funkcję prezesa już od 26 lat. — Teren przeznaczony pod ogrody był praktycznie siedliskiem chwastów i powoli ulegał degradacji. Znajdowało się tam dużo okopów z czasów II wojny światowej. Rowy były zasypane gruzami, dachówkami, podobno nawet odpadami ze szpitala. Poszczególni działkowcy włożyli mnóstwo pracy, by doprowadzić to do porządku. Pamiętam, że mój sąsiad wywiózł ze swojej działki cztery wywrotki gruzu. Kosztowało to wiele wysiłku, ale ten trud się opłacał. Dziś można tu posadzić wszystko. Ludzie uprawiają warzywa, sadzą kwiaty i drzewka owocowe. Altany, które tu powstają, często przypominają pałace.
Większość działek w „Magnolii” ma charakter rekreacyjny. Każda z nich jest zadbana i dobrze zagospodarowana. Te cechy, zdaniem Andrzeja Zuzgi, wyróżniają „Magnolię”. — Mamy bardzo dużo pięknych działek — wizytówek ogrodu. Tak naprawdę trudno jest wybrać najładniejszą. Ludzie są bardzo przywiązani do ziemi. I dbają o każdy szczegół. Nic dziwnego bo to jest ich pasja, sposób spędzania wolnego czasu — przekonuje. Prezes „Magnolii” przyznaje, że nie wyobraża sobie życia bez swojej działki. — Wychowywałem się w domku jednorodzinnym z niewielkim 10-arowym ogródkiem. Mój ojciec pochodził z rodziny sadowników i od najmłodszych lat uczył mnie fachu. Kiedy przeprowadziłem się do mieszkania w bloku wielorodzinnym, zaczęło mi brakować pracy w ogrodzie. Życie w blokowisku powoli stawało się dla mnie katorgą. Dlatego postanowiłem wstąpić do Polskiego Związku Działkowców — opowiada Andrzej Zuzga.
Prezes „Magnolii” był wielokrotnie nagradzany za swoją działalność. Prezydium Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców wyróżniło go Złotą Odznaką Zasłużonego Działkowca. Andrzej Zuzga jednak nie spoczywa na laurach i ma w planach kolejne inwestycje na terenie ogrodu. Jedną z nich jest wymiana ogrodzenia.
Kupony do głosowania na najładniejszy ROD znajdziecie w Gazecie Piskiej z dn. 22-28 września oraz sobotniej Gazecie Olsztyńskiej. |
Czytaj e-wydanie 
