Te książki oddają ducha i klimat małego miasteczka - Białej Piskiej

2017-03-24 13:00:00(ost. akt: 2017-03-24 13:06:43)
Dorota Węcek

Dorota Węcek

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Jest takie powiedzenie: "Cudze chwalicie, swego nie znacie". Zgodnie z nim (a może nieco na przekór, bo przecież wielu z Was doskonale zna lokalnych twórców i ich dorobek) dziś do lektury książek autorstwa Mirosławy Pałaszewskiej zachęca Państwa Dorota Węcek, długoletni pracownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Białej Piskiej.

Kiedy poproszono mnie o napisanie do kącika „Czytam, bo lubię” miałam mieszane uczucia. Czytam dużo i od zawsze. Jestem pasjonatką powieści historycznych, sięgam również do dobrej kryminalistyki, uwielbiam literaturę regionalną, nie stronię także od książki lekkiej, łatwej i przyjemnej(!)

Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie zarekomendowała Państwu książek do których mam bardzo osobisty stosunek. I nie tylko mam na myśli „moją ulubioną autorkę” (uśmiecha się gdy Ją tak nazywam) Mirosławę Pałaszewską.

Mirosława Pałaszewska mieszkanka Warszawy – rodem z Białej Piskiej, długoletni pracownik Muzeum Niepodległości w Warszawie, publicystka, historyk, ma w swoim dorobku szereg publikacji.

Bardzo chcę polecić Państwu ostatnie publikacje Pałaszewskiej, utrzymane w klimacie domowym, oddające ducha i klimat małego miasteczka – Białej Piskiej. „Biała Piska sentymentalnie” [wyd. 2013] to zarys dziejów miasteczka oparty na wspomnieniach jego mieszkańców wzbogacony o przepiękne zdjęcia z archiwów domowych bialszczan. Czytelnik, który sięgnie po tę książkę odbędzie spacer ulicami Białej, odwiedzi niejedno podwórko, pójdzie na seans do kina Muza, zajrzy do niejednego domu. Dla młodszych czytelników będzie to kawałek historii miasta i Mazur, dla starszych (być może) spacer sentymentalny…

„Historia parafii rzymsko-katolickiej w Białej Piskiej” [wyd. 2013] to również kawał historii Białej, jednakże w wymiarze religijności jego mieszkańców. Książka zawiera wspomnienia księży wywodzących się z Białej Piskiej (współautor – ks. Andrzej Zieliński), zawiera również biogramy wszystkich [!] księży sprawujących posługę duszpasterską w parafii. Książka jest bogato ilustrowana… Jestem przekonana, że na zdjęciach udostępnionych w książce, wielu mieszkańców Białej Piskiej, tych byłych i obecnych znajdzie siebie!

„Biała Piska dawniej” [wyd.2009] to od tej książki wszystko się zaczęło… To pierwsza publikacja o Białej Piskiej w formie albumu. Przy pracy nad książką z Mirosławą Pałaszewską współpracowali Waldemar Brenda i Bogusław Trupacz. Bardzo osobiste wspomnienia autorki pokazują trudne początki miasteczka. Bogaty zbiór pocztówek ilustrujący urodę miasteczka uruchamia wyobraźnię czytelnika i przenosi go w dawno minione czasy. Kalendarium najważniejszych wydarzeń idealnie uzupełnia publikację.

Czy zabrzmiało to jak kryptoreklama? No cóż…. I tak miało zabrzmieć! Jestem zainteresowana wszystkim, co dotyczy Białej Piskiej, bądź jest z Białą Piską związane. A szczególnie jeśli to są książki! Ot taka lokalna patriotka!
Kłaniam się nisko.
Dorota Wecek

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5