"Rybak" szykuje Suwałkom niezłą awanturę!
2017-02-07 11:01:05(ost. akt: 2017-02-07 11:55:11)
Podczas kolejnej odsłony gali Suwałki Fight Night, Mateusz Żukowski skrzyżuje 11 lutego rękawice w walce wieczoru z reprezentantem Litwy - Karolisem Liukaitisem. Popularny "Rybak" wróci tym samym na zawodowy ring po wrześniowej porażce, w której uległ na Słowacji Milanovi Kovacovi.
Jeden z najlepszych zawodników uderzanych sportów walki w naszym regionie ma prawo czuć po słowackiej wyprawie olbrzymi niedosyt. Piszanin przeważał niemal w całym pojedynku, lecz nie był w stanie znokautować reprezentanta gospodarzy, któremu sędziowie - właśnie nieco po gospodarsku - sprezentowali nieznaczne zwycięstwo na punkty. Porażka, mimo "wygranej", mocno zmotywowała "Rybaka" do treningów i - choć przyjdzie mu walczyć w Suwałkach z utalentowanym rywalem - żadnej ze stron nie można przypisać miana faworyta.
- Liukaitis to bardzo doświadczony, twardy zawodnik. Ma za sobą już wiele pojedynków, w których też zawieszał sobie wysoko poprzeczkę, nie obijał "kelnerów". Nie mogę doczekać się tej walki. Żeby udowodnić swoją wartość trzeba mierzyć się z możliwie najlepszymi rywalami. Będzie to sprawdzian, który pokaże mi, w którym miejscu kariery znajduję się po ostatniej porażce - przekonuje Mateusz Żukowski.
Walka odbędzie się w limicie 81 kilogramów, która - mimo prezentowania na co dzień wagi 84-86 kilogramów - zawsze odpowiadała naszemu zawodnikowi. O poziom przygotowania kibice piskiego "Rybaka" mogą być więc spokojni. Tym bardziej, że czuwał nad nimi wielokrotny mistrz świata w muay thai (inaczej boks tajski - przyp. red.) - Andriei Molchanov z Białorusi, którego umiejętności walki w stójce znane są na arenie nie tylko polskiej, ale i międzynarodowej. Dodatkowo wachlarz ciosów rozszerzył Piotr Luczek, związany z jednym z najlepszych klubów pięściarskich w północnej Polsce - Gwardią Szczytno. Poza tym do dyspozycji Żukowskiego zameldowali się także jego klubowi koledzy, którzy dawali z siebie wszystko podczas sparingów.
- Nie szukaliśmy możliwości dalekich wyjazdów na przygotowania, bo - szczerze mówiąc - zaplecze treningowe, którym dysponujemy w Piszu, jest na naprawdę wysokim poziomie. Uznaliśmy, że będzie wystarczające. Czy mieliśmy rację? Okaże się w najbliższą sobotę - mówi piski wojownik.
Występ na gali Suwałki Fight Night był możliwy za sprawą dobrych kontaktów z federacją DSF Kickboxing Challange, pod której sztandarem "Rybak" walczył już wielokrotnie.
- Korzystając z okazji chciałbym podziękować Piotrowi Siegoczyńskiemu z DSF. Dał mi szansę, bo pamięta moje występy i wie, że w ringu daję z siebie wszystko. Między linami szykuje się więc niezła awantura, która z pewnością spodoba się kibicom. Zrobię wszystko, by nie zawieść zaufania. Nie będzie taryfy ulgowej, bo i nie każdy dostaje możliwość pokazania się w walce wieczoru - podsumowuje Żukowski.
Kamil Kierzkowski
Kamil Kierzkowski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
eloo #2176506 | 94.254.*.* 7 lut 2017 11:57
PiSzanin ?? On nie jest z Pisza z tego co mi wiadomo
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
PL 2017 #2176498 | 80.55.*.* 7 lut 2017 11:44
Niestety nie ma szans, przegra w 1 lub 2 rundzie. Sporty walki do nie jest zabawa. Zapraszam na treningi do Olsztyna.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)