Były komendant SM w Piszu: Nie wziąłem ani grosza, wykonywałem tylko polecenia burmistrza
2016-09-30 10:30:00(ost. akt: 2016-09-30 10:29:38)
— Nie przyznaję się całkowicie do przedstawionych mi zarzutów. Złożyłem w prokuraturze obszerne wyjaśnienia dotyczące mojej niewinności — powiedział w rozmowie telefonicznej z Gazetą Piską Kazimierz P., były komendant Straży Miejskiej w Piszu. Innego zdania jest natomiast prokurator. Ten, w wyniku trwającego blisko rok śledztwa, dwa tygodnie temu przedstawił byłemu komendantowi zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Kazimierzowi P. grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. O tym, czy były komendant jest winny zarzucanych mu czynów zdecyduje sąd.
Kazimierz P., były komendant Straży Miejskiej w Piszu wziął od trzech osób ponad 10 tys.zł. Pieniądze były częścią przyznanych tym osobom nagród, a Kazimierz P. złamał prawo w celu osiągnięcia korzyści majątkowej — tak stwierdził prokurator.
— Kazimierzowi P. przedstawione zostały trzy zarzuty z art. 231§ 2 kk, czyli przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zarzuty te dotyczą przyjęcia od 3 osób w okresie od czerwca 2010 r. do września 2014 r. części zwrotu należnych tym osobom nagród. Łącznie, te 3 osoby przekazały Kazimierzowi P. 10.800 złotych — mówi Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. — W tej chwili nie ma jeszcze zarzutów wobec innych osób, ale nie wykluczam że zostaną postawione — dodaje rzecznik.
Szczegóły tej bulwersującej sprawy w najnowszym wydaniu Gazety Piskiej.
Czytaj e-wydanie
">kliknij
![](https://m.wm.pl/gofiles/TGPI_01.jpg)