Miłosz Szpanko oraz Katarzyna Durma zwycięzcami naszego plebiscytu

— To moja największa pasja. Tu jest mój drugi dom — mówi właścicielka Studia Urody Looksus Katarzyna Durma, zdobywczyni "Złotej maseczki" w naszym plebiscycie na najpopularniejszy salon kosmetyczny w powiecie piskim.

Piskie studio, mieszczące się na placu Daszyńskiego 2/19 powstało 5 lat temu, a Katarzyna Durma to kosmetolog z 8-letnim doświadczeniem zawodowym. Po pół roku studiowania biologii, Katarzyna Durma zdecydowała się na zmianę kierunku. I jak przyznaje, nie żałuje swojej decyzji: — To ludzie motywują mnie do działania. Wielkim wsparciem jest również moja rodzina. Mam wielu stałych klientów, którzy przychodzą do mnie od 8 lat. Co bardzo mnie cieszy. Staram się, aby wszyscy czuli się u mnie komfortowo i swobodnie.

Zabiegi dotleniające, złuszczające, nawilżające, likwidujące przebarwienia skórne czy trądzik, henna, regulacja brwi, manicure – to tylko niektóre z usług, jakie oferuje Studio urody Looksus.

Katarzyna Durma ciągle rozwija swoje umiejętności I uczestniczy w przeróżnych szkoleniach. Współpracuje z osobami, które wykonują zabiegi laserowe. Ściany jej gabinetu zdobią liczne certyfikaty potwierdzające jakość usług. Ale nasza zwyciężczyni nie spoczywa na laurach. W planach ma poszerzenie oferty z zakresu makijażu permanentnego i medycyny estetycznej.

— Wygrana w plebiscycie to dla mnie wielkie wyróżnienie — dodaje laureatka. — Dziękuję za oddane głosy i zaufanie. Jest to w pewnym sensie uhonorowanie tego, co robię.

Miłosz Szpanko otworzył salon fryzjerski niespełna rok temu. Jak podkreśla nasz zwycięzca, każdego dnia zdobywa cenne doświadczenie oraz doskonali swoje umiejętności. Trzeba zaznaczyć, że dla zdobywcy "Złotych nożyc" nie ma rzeczy niemożliwych. Dewizą właściciela najpopularniejszego zakładu fryzjerskiego jest dbałość o klientów I spełnianie ich oczekiwań. I choć to sami mężczyźni, wcale nie jest to prosta sprawa. — Niektórzy są naprawdę bardzo wymagający. Jednak ogromną rolę odgrywa tutaj rozmowa. Staram się przede wszystkim słuchać klientów, a efektem tego jest fryzura o jaką proszą. Ta z kolei jest inspirowana najczęściej fryzurami piłkarzy. Oczywiście, trendy wyznaczają Cristiano Ronaldo czy Robert Lewandowski — mówi Miłosz Szpanko, który na brak pracy nie może narzekać. Do jego salonu przychodzą zarówno kilkuletni chłopcy, jak i dojrzali mężczyźni. Warto również wspomnieć, że najmłodszy klient naszego laureata miał zaledwie 9 miesięcy.

Nie tylko umiejętności młodego fryzjera przyciągają klientów. Miejsce, w którym znajduje się salon “U Miłosza” ma swoją niezwykłą historię. Od czasów II wojny światowej pracowało tam kilka pokoleń fryzjerów. Miłosz Szpanko kontynuuję tę zobowiązującą tradycję. — Bardzo dziękuję wszystkim za oddane na mnie głosy i zapraszam wszystkich panów do mojego salonu przy ul. Sienkiewicza 4 w Białej Piskiej.