Senator Anna Maria Anders odsłoni tablicę poświęconą Sybirakom

Córka generała Władysława Andersa została odznaczona między innymi honorową odznaką za Zasługi dla Związku Sybiraków. Na jednym z briefingów prasowych powiedziała: „Mój ojciec wyprowadził 120 tys. ludzi z Rosji. Przez całe życie żałował, że nie mógł wyprowadzić więcej osób. Bardzo często powtarzam, że moim zadaniem i misją, jeśli chodzi o Polskę, jest dokończenie dzieła mojego ojca”.

— Jestem bardzo wdzięczny za błyskawiczną decyzję ks. proboszcza Jana Makowskiego. Bez jego pomocy nie udałoby się tak szybko tego załatwić — mówi Janusz Chmielewski z Powiatowego Związku Sybiraków w Piszu. Jak ogromna była radość pani Marianny Chmielewskiej na wieść o tym, że w kościele p.w. NSPJ zawiśnie tablica można sobie tylko wyobrazić. Przypomnijmy, pani Marianna Chmielewska, kilkadziesiąt lat podporządkowała pielęgnowaniu pamięci o Polakach, którzy zmarli na Sybirze. Sama spędziła tam sześć lat. Prezes Związku bardzo zależało na parafii ks. Jana Makowskiego, ponieważ to jedyny piski kościół, gdzie nie ma tablicy upamiętniającej Sybiraków.

Z kolei dla księdza proboszcza wydarzenie ma znaczenie osobiste: — mój pradziadek Kazimierz Makowski i prababcia Wiktoria Makowska w 1941 zostali wywiezieni do Kazachstanu. Zmarli w 1943 roku. Zostali pochowani w miejscowości Martuk — mówi ksiądz Jan Makowski.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna