Trzy nastolatki uratowały życie nieprzytomnemu mężczyźnie

2015-07-10 08:18:00(ost. akt: 2015-07-10 08:17:29)
Trzy bohaterki: (od lewej) Paulina Makarewicz, Ola Osińska i Iga Zacharzewska

Trzy bohaterki: (od lewej) Paulina Makarewicz, Ola Osińska i Iga Zacharzewska

Autor zdjęcia: Elżbieta Żywczyk

Iga Zacharzewska, Paulina Makarewicz i Ola Osińska to prawdziwe bohaterki. Mimo bardzo młodego wieku mają na swoim koncie nie lada wyczyn. Wyciągnęły z wody nieprzytomnego mężczyznę, po tym jak skoczył na główkę do wody z pomostu przy plaży miejskiej w Piszu. Gdyby nie one, z pewnością by utonął. Dwie z nich to siedemnastolatki, trzecia ma zaledwie... 13 lat. — Zapamiętamy ten wieczór na długo — mówią zgodnie.
To była sobota, 4 lipca. Późny wieczór po bardzo upalnym dniu. Wreszcie nieco się schłodziło. Dziewczyny postanowiły popływać, wybrały się więc na miejską plażę.
— Paulina to moja koleżanka z Pisza, a Ola jest moją cioteczną siostrą. Na stałe mieszka w Nowym Jorku i co roku przyjeżdża do mnie na wakacje — przedstawia swoje towarzyszki siedemnastoletnia Iga Zacharzewska, uczennica drugiej klasy piskiego „Nowego Ogólniaka”. — Tego wieczora wybrałyśmy się razem na plażę. Sporo popływałyśmy, zrobiło się dość późno i miałyśmy już wracać do domu.

— Wyszłyśmy z wody i szłyśmy pomostem. Z daleka zauważyłyśmy, że tuż przy pierwszych schodkach do jeziora coś leży na wodzie, taka duża, jasna plama. Wydawało się nam, że to jakaś chusta, a obok, na pomoście, przykucnęła kobieta. Kiedy podeszłyśmy bliżej, usłyszałyśmy że ona coś mówi o ratowniku. Wtedy zorientowałyśmy się, że to nie chusta, ale człowiek — opowiada z przejęciem Ola Osińska, 13-letnia kuzynka Igi.
— Leżał plecami do góry, twarz miał całą w wodzie i nie ruszał się. Iga bez namysłu skoczyła do wody, a my za nią — Paulina Makarewicz, uczennica drugiej klasy Technikum Ekonomicznego ZSZ w Piszu jest nie mniej przejęta niż Ola.

— Odwróciłyśmy tego człowieka twarzą do góry i wyciągnęłyśmy go z wody na brzeg. Z trudem, bo mężczyzna był słusznej wagi. Mógł mieć jakieś 30 - 35 lat, na rękach miał tatuaże — opisuje mężczyznę Paulina.
Z relacji dziewcząt wynika, że nieopodal na ławce siedziała kobieta i mężczyzna. Wyglądało na to, że zarówno oni, jak i kobieta, która wcześniej mówiła coś o ratowniku byli na plaży razem z mężczyzną, którego nastolatki wyciągnęły z wody. Obok nich leżało jego ubranie.

Ktoś przypadkowy zadzwonił po pogotowie. Dziewczyny twierdzą, że to był mężczyzna i długo rozmawiał przez telefon. Jak tamci troje zorientowali się, że wezwano już pomoc do jego kolegi, to sobie... poszli.

— Jak tylko go wyciągnęłyśmy na brzeg, zaraz sprawdziłam czy oddycha. Oddychał, ale był nieprzytomny. Czuć było od niego alkohol. Charczał, chyba był pełen wody. Klepałam go po plecach, trochę wody wyleciało mu z ust — mówi Iga.
— Wiemy jak się w takiej sytuacji zachować, uczyłyśmy się tego w szkole — dodaje Paulina. — Położyłyśmy go w pozycji tzw. bocznej bezpiecznej, nakryłyśmy ręcznikiem żeby się nie wychłodził i podtrzymywałyśmy go aż do przyjazdu karetki. Najpierw przyjechała policja, dopiero później karetka. Ratownicy przybiegli z noszami. Założyli mu na szyję kołnierz ortopedyczny, coś mówili, że nie ma czucia w nogach i zabrali go do szpitala. Dzisiaj (poniedziałek, 6 lipca - przyp.red.) dowiedziałyśmy się, że ma on prawdopodobnie uraz kręgosłupa i jest w jakimś szpitalu poza Piszem.

— Zgłoszenie, że jakiś mężczyzna skoczył z pomostu na plaży miejskiej na główkę do jeziora otrzymaliśmy w niedzielę, 5 lipca, siedemnaście minut po północy — potwierdza zdarzenie Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy KPP w Piszu. — Mężczyznę znalazły w wodzie trzy kobiety i wyniosły go na brzeg. Ustaliliśmy, że to mieszkaniec powiatu giżyckiego, w wieku około 35 lat. Był nieprzytomny i w takim stanie został przewieziony do szpitala w Piszu. Z pewnością swe życie zawdzięcza trzem kobietom, które go wyciągnęły z jeziora. Gdyby nie one, na pewno by utonął — dodaje Anna Szypczyńska.

Młody mężczyzna przez swój niefortunny skok do wody omalże nie utonął. Swoje życie zawdzięcza trzem odważnym nastolatkom. W ciężkim stanie, z niedowładem kończyn trafił do piskiego szpitala. Czy wróci w pełni do zdrowia? — Nie wiadomo. Pacjent był nieprzytomny, miał niedowład kończyn, podejrzewaliśmy uszkodzenie rdzenia kręgowego. W poniedziałek (6 lipca) został przekazany do Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie — powiedział Tomasz Mojżuk, koordynator Izby Przyjęć Szpitala Powiatowego w Piszu.

Elżbieta Żywczyk
e.zywczyk@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:i.hrywna@gazetaolsztynska.pl] Pomogę: Igor Hrywna/url]


Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. warmia #1775165 | 31.135.*.* 13 lip 2015 21:11

    mieszkaniec z siedlisk koło giżycka brawo dziewczyny

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. roxi #1774068 | 81.15.*.* 12 lip 2015 11:45

      Brawo dziewczyny !

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Ten człowiek wymaga modlitwy. #1772843 | 5.172.*.* 10 lip 2015 15:28

      I wsparcia bliskich ,bo jego życie od tej pory będzie jak wchodzenie po schodach do końca życia.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    3. Brawo #1772778 | 83.6.*.* 10 lip 2015 14:33

      Szacun dziewczyny!

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    4. mega #1772723 | 89.228.*.* 10 lip 2015 13:34

      Zastanawiam się, jak zachowałyby się w tej sytuacji dziewczyny pokazywane ostatnio w tv (w autobusie czy tramwaju).

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (18)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5