Stare ubrania na PSZOK. Od stycznia zmiany w segregacji
2024-12-27 07:00:00(ost. akt: 2024-12-27 07:41:11)
Ubrania są coraz tańsze i jest ich coraz więcej. Przeciętny Europejczyk co roku kupuje ok. 26 kg ubrań, z czego aż 87 proc. jest albo spalanych, albo składowanych na wysypiskach. Tylko 22 proc. poddane jest selektywnej zbiórce, a tylko 1 proc. recyklingowi. Od stycznia 2025 roku nie będzie już można wyrzucać ubrań do kosza na odpady zmieszane.
Dziś stare ubrania czy zużyte buty wrzuca się do kosza na odpady zmieszane. Od przyszłego roku nie będzie można tego robić. Od 1 stycznia 2025 r. każda gmina będzie miała obowiązek selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych i odzieży. Czy to oznacza, że będą nam potrzebne kolejne pojemniki? Co zmieniają nowe przepisy?
Wprowadzenie obowiązkowej segregacji ma na celu zmniejszenie ilości odpadów trafiających na wysypiska oraz poprawę efektywności odzysku surowców. Zgodnie z nowymi zasadami mieszkańcy gmin będą musieli oddawać stare tekstylia do PSZOK (Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych), korzystać z kontenerów wskazanych przez władze lokalne lub rozważać przekazanie ubrań w dobrym stanie organizacjom charytatywnym albo firmom zajmującym się recyklingiem.
Selektywna zbiórka odpadów tekstylnych i odzieży. Dlaczego to takie ważne?
Jak czytamy na stronie Parlamentu Europejskiego - każdego roku w UE powstaje 12,6 miliona ton odpadów tekstylnych. Sama odzież i obuwie odpowiadają za 5,2 mln ton odpadów. Przeciętny Europejczyk i Europejka kupują co roku prawie 26 kg i usuwają około 11 kg tekstyliów!
Ubrania są coraz tańsze i jest ich coraz więcej. Fashion for Good (organizacja promująca zrównoważone innowacje w modzie) szacuje, że jest to średnio o 60 proc. więcej odzieży niż 15 lat temu. W dodatku każde ubranie użytkujemy o połowę krócej! Stąd ogromne ilości zużytych ubrań, które lądują na wysypiskach.
Mniej niż 1 proc. wszystkich tekstyliów na świecie jest poddawanych recyklingowi w celu wytworzenia nowych produktów. Jest i druga strona medalu - produkcja tekstyliów wymaga dużo wody, a także gruntów pod uprawę bawełny i innych włókien. Produkcja jednej koszulki pochłania 2700 litrów wody słodkiej, czyli tyle, ile średnio wystarcza jednej osobie na 2,5 roku. Branża odzieżowa odpowiada też za 10 proc. światowych emisji dwutlenku węgla – to więcej niż emisje pochodzące z lotów międzynarodowych i żeglugi morskiej łącznie.
— Przemysł tekstylny ma bardzo negatywny wpływ na środowisko. Tymczasem przeciętny Europejczyk co roku kupuje ok 26 kg ubrań, z czego aż 87 proc. jest albo spalanych, albo składowanych na wysypiskach. Tylko 22 proc. poddane jest selektywnej zbiórce, a tylko 1 proc. Recyklingowi – mówiła Anita Sowińska, wiceministra klimatu i środowiska podczas ostatniej konferencji dotyczącej zbiórki używanych lub niepotrzebnych tekstyliów.
Bez wprowadzenia zmian przemysł tekstylny dalej będzie powodował nadmierną emisję gazów cieplarnianych czy konsumpcję zasobów naturalnych oraz zanieczyszczenie wód. Jak podkreśliła wiceministra. powyższa sytuacja wymaga zarówno zmian w naszym indywidualnych wyborach, jak i w legislacji.
Obowiązek selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych, który wchodzi w życie w 2025 roku, to ważny krok w kierunku ochrony środowiska i promowania gospodarki o obiegu zamkniętym. Celem nowych regulacji jest nie tylko zwiększenie poziomu recyklingu, ale także zmniejszenie negatywnego wpływu przemysłu tekstylnego na planetę.
Nieprzestrzeganie nowych przepisów wiąże się z ryzykiem kar finansowych, których wysokość ustalają samorządy. Zazwyczaj wynoszą one dwukrotność, trzykrotność lub czterokrotność podstawowej opłaty za odbiór odpadów.
oprac.Elżbieta Żywczyk
oprac.Elżbieta Żywczyk
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez