Fałszywy krewny, policjant, prokurator, czyli jak działają oszuści

2024-10-07 05:55:09(ost. akt: 2024-10-07 06:05:42)

Autor zdjęcia: KPP w Piszu

Wyobraźnia oszustów nie zna granic, a osoby starsze – z uwagi na swoją ufność, chęć niesienia pomocy i dobre serce – są szczególnie narażone na ich działanie. Do policjantów docierają sygnały od mieszkańców, że dzwonią do nich osoby, które przedstawiając się jako krewni, funkcjonariusze, prokuratorzy itp., próbując ich oszukać, apelujemy o wzmożoną czujność i zachowanie szczególnej ostrożności.
Poniżej przypominamy schematy najczęstszych oszustw na seniorach oraz porady policjantów, jak nie dać się oszukać.

Schemat działania przestępców w wyłudzaniach pieniędzy tzw. metodą na wnuczka zazwyczaj wygląda podobnie. Zazwyczaj wyszukują oni w książkach telefonicznych numery osób, których imiona są popularne wśród starszego pokolenia.

Do seniora dzwoni osoba, która podaje się za jego krewnego – syna, córkę czy wnuka. Osoba ta informuje, że niezwłocznie potrzebuje pieniędzy np. na pokrycie kosztów spowodowanego wypadku drogowego czy okazyjny zakup.

Oszust jednocześnie często nie pozwala przerwać połączenia, aby senior nie miał możliwości zastanowić się spokojnie nad zaistniałą sytuacją lub skonsultować jej z kimś bliskim. Przestępca tak prowadzi rozmowę, że starsi ludzie informują go, ile mają oszczędności i gdzie je przechowują. Od otrzymanej odpowiedzi zależy jego dalsze działanie:

° jeżeli uzyska informację, że senior swoje oszczędności trzyma w domu, poleca mu spakować je do koperty lub torby i przekazać osobie, która się po nie zgłosi („znajomemu” krewnego, kurierowi lub taksówkarzowi), który w ciągu kilkudziesięciu minut zjawia się w mieszkaniu,

* jeżeli oszust dowie się, że senior ma konto w banku z dostępem do Internetu, poleca mu podać login i hasło do tego konta lub przelać oszczędności na wskazany przez niego rachunek,

° jeżeli natomiast starsza osoba ma pieniądze ulokowane w banku, ale bez dostępu do bankowości elektronicznej, przestępca nalega, aby udał się do placówki, wypłacił gotówkę (dostępną na koncie lub z zaciągniętego kredytu), a następnie przekazał ją lub wpłacił pieniądze na wskazane konto bankowe.

Policja przypomina, aby ustrzec się przed oszustami działającymi metodą „na wnuczka” należy:

° być ostrożnym w kontakcie z nieznajomym, szczególnie w kontakcie telefonicznym,
° nie ufać osobom, które przez telefon podają się za krewnych lub ich przyjaciół i proszą o pieniądze,
° nigdy nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy,
° zawsze potwierdzać taką prośbę, poprzez osobisty lub telefoniczny kontakt z właściwą osobą (wnukiem czy innym krewnym).

Oszuści modyfikują opisaną powyżej metodę przedstawiając się jako adwokaci lub prokuratorzy. Informują seniorów, że członkowie ich rodzin mają poważne problemy z prawem – np. że wnuk spowodował śmiertelny wypadek, a córka składała fałszywe zeznania.

By uwiarygodnić całą historię, ze starszymi osobami rozmawiają również inni oszuści podający się za policjantów. Następnie „adwokat” lub „prokurator” żąda od seniorów kilkudziesięciu lub nawet kilkuset tysięcy złotych w zamian za wybawienie krewnych z opresji.

Zdenerwowani, przejęci losem najbliższych, zgodnie z poleceniem rozmówców przekazują gotówkę kurierowi lub przelewają na wskazany numer konta. Następnie, by dać sobie czas i nie pozwolić, aby seniorzy skontaktowali się z prawdziwymi krewnymi, oszuści instruują ich, by nie odkładali słuchawki i zadzwonili za kilka godzin. Po tym kontakt się urywa, a seniorzy orientują się, że zostali oszukani.

Oszuści często dzwoniąc do swoich potencjalnych ofiar, przedstawiają się również jako funkcjonariusze. Wmawiają seniorom, że prowadzą dochodzenie przeciw oszustom czy skorumpowanym pracownikom banków i że ich oszczędności mogą być zagrożone.

W związku z tym polecają, by seniorzy natychmiast udali się do banku, wybrali pieniądze i przekazali „mundurowym”, którzy je przechowają lub oznakują specjalną farbą. By uwiarygodnić swoją historię polecają zadzwonić pod numer 112 lub 997.

Oszuści oczywiście nie rozłączają się, a kiedy seniorzy wybierają numer, słuchawkę przejmuje inny oszust, który wszystko potwierdza. Zmanipulowani seniorzy wykonują dalsze polecenia przestępców, po czym przekazują nieznajomym pieniądze, zostawiają je we wskazanym miejscu lub spakowane, wyrzucają przez okno wierząc, że funkcjonariusze oznakują je specjalną farbą i dzięki temu będą bezpieczne. Niestety później okazuje się, że tracą w ten sposób swoje oszczędności.

Należy pamiętać, że policjanci nigdy nie odbierają pieniędzy, by je oznakować czy do celów prowadzonej akcji, jak również nie proszą o ich przekazywanie obcym osobom. Nie dzwonią też do mieszkańców, aby zaproponować im udział w prowadzonych przez nich działaniach. We wszystkich wątpliwych sytuacjach należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5