Pisz nie tylko może, ale POWINIEN mieć zespół dużo wyżej niż klasa A [ROZMOWA]

2024-06-24 08:02:06(ost. akt: 2024-06-24 08:39:21)
– Jednym z naszych głównych założeń jest zwiększenie inwestycji w dzieci – mówi Damian Zach, nowy prezes Mazura Pisz

– Jednym z naszych głównych założeń jest zwiększenie inwestycji w dzieci – mówi Damian Zach, nowy prezes Mazura Pisz

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

ROZMOWA/// – Uważamy, że miasto powiatowe, którym jest Pisz, nie tylko może, ale POWINNO mieć zespół dużo wyżej niż klasa A – mówi Damian Zach. Z nowym prezesem Mazura Pisz rozmawiamy m.in. o zdobytej przez piszan łatce "Rycerzy Wiosny", priorytetach świeżo wybranego zarządu oraz relacjach z nowymi władzami miasta.
– Jak długo świętowaliście po ostatniej kolejce? Wszyscy cali?
– Cali i zdrowi (śmiech). Zakończenie odbyło się w niedzielę, więc na drugi dzień wszyscy musieliśmy być w dobrej kondycji. Radość radością, okazją okazją, ale poza murawą każdy z nas ma obowiązki i życie, których lekceważyć nie można.

– W sezonie 2023/2024 można było oglądać dwa różne Mazury Pisz. Co się stało w przerwie zimowej, że z ekipy usytuowanej w dolnej części tabeli staliście się ”Rycerzami Wiosny”?
– Sezon wcześniej, gdy spadliśmy z klasy okręgowej, długo nie mogliśmy się otrząsnąć. Odeszło kilku bardzo cennych zawodników i, tak naprawdę, byliśmy zmuszeni budować zespół na nowo. W przerwie zimowej jasno wyznaczyliśmy sobie cele do zrealizowania. Dopięliśmy kilka transferów i… wszystko wskoczyło na właściwe tory. Bardzo duża w tym rola trenera Kamila Pyczota, który w krótkim czasie zdołał szybko poukładać te „piłkarskie puzzle”.

– 15 pojedynków bez porażki. Tylko miły slogan czy jednak jest to coś, do czego przykładacie dużą wagę?
– Taka passa niesamowicie cieszy, staramy się jednak twardo stąpać po ziemi. Wyniki robiły wrażenie, ale to jeszcze nie awans. Na ten musimy dalej ciężko pracować.

– Który z tych pojedynków, z Twojej perspektywy, był najtrudniejszy?
– Nie potrafię wskazać jednego. Cieszy mnie to, że jako drużyna potrafiliśmy dać z siebie maksimum i w pojedynkach ze słabszymi („na papierze”) rywalami, i tymi, którzy występowali w roli faworytów. Jestem dumny z całego zespołu. Z jednej strony ustrzegliśmy się przesadnej pewności siebie. Z drugiej – nie baliśmy się walki z wyżej sklasyfikowanymi ekipami. Nawet jeśli niewielu dawało nam szansę na wygraną. Pokazaliśmy, że Mazura nie można lekceważyć.

– Czwarte miejsce w stawce. Czujecie niedosyt?

– I to duży. Gdyby sezon trwał kilka kolejek więcej, to może udałoby się walczyć o awans w barażach. Czasu jednak, tak jak i kilku punktów, zabrakło.

Obrazek w tresci

Piscy "Rycerze Wiosny". Niepokonani od 22 października 2023 roku; fot. Wojciech Stawecki/MGOSiR Pisz

– Mazur przeszedł zimą metamorfozę na plus. Jakie zmiany szykują się w przerwie letniej?
– Na tę chwilę możemy zdradzić, że NIKT nie opuszcza naszego klubu. Będą za to wzmocnienia. O nich poinformujemy jednak dopiero wkrótce, bo wciąż prowadzimy rozmowy z kilkoma innymi zawodnikami. Takie rozmowy wolą medialną ciszę.

– Gdy są wyniki, są i kibice. Czujecie, że w Piszu znów rośnie zainteresowanie futbolem?
– Myślę, że tak. Na tych dość leciwych trybunach, które wkrótce mają zostać zastąpione nowymi, faktycznie przybyło ludzi. Czujemy ich wsparcie i za nie dziękujemy. Tak samo sponsorom, dzięki którym możemy myśleć realnie o rozwoju Mazura. Ze swojej strony dodam, może nieco nieskromnie, że styl gry Mazura może się podobać. Jest przyjemny dla oka. Strzelamy dużo bramek, nudy na naszych meczach nie ma.

– Niedawno wybraliście w Mazurze nowe władze. Zmiany były konieczne?
– Jeśli zapytałbyś mnie jak oceniam pracę poprzedniego zarządu, na czele z Krzysztofem Czerwińskim, to nie miałbym się do czego przyczepić. Cały zarząd oddał klubowi w tym niełatwym czasie nie tylko mnóstwo serca i czasu, ale nawet własnych środków. Poprzeczkę zawiesili wysoko, a nowy zarząd musi zrobić wszystko, by jej dorównać.

– Zawiesić wyżej?
– Wierzę, że się uda. A przynajmniej zrobię co będę w stanie, by tak było.

– Jakie najważniejsze wyzwania widzisz przed nowym zarządem?
– Jednym z naszych głównych założeń jest zwiększenie inwestycji w dzieci oraz młodzież. Chcemy jeszcze mocniej rozwinąć naszą akademię, by w przyszłości zespół seniorski tworzyło jak najwięcej wychowanków, ludzi z Pisza. W grupach młodzieżowych mamy już teraz wielu zawodników, którzy świetnie rokują na przyszłość. Nie ma się jednak co oszukiwać. Nie każdy z nich zwiąże swe dorosłe życie z Piszem. Studia, praca… Im więcej jednak wyłuskamy tych talentów, tym będzie łatwiej walczyć o punkty w lidze w przyszłości. I to oczywiście wyżej niż klasa A.

– Wiem, że ten szczebel Was nie satysfakcjonuje. Na ile realne jest marzenie o awansie w przyszłym sezonie?
– Nie nazwałbym tego marzeniem. To po prostu cel, który postawiliśmy przed sobą na przyszły sezon. Uważamy, że miasto powiatowe, którym jest Pisz, nie tylko może, ale POWINNO mieć zespół dużo wyżej niż klasa A. Czas to pokazać. Przy tak zmotywowanej, solidnej ekipie, jest to w naszym zasięgu.

– Zmiany zaszły również w samym Piszu. Jakie relacje macie z nowymi władzami?
– Relacje mamy dobre i z poprzednimi zarządcami, i z obecnymi. Wydaje nam się, że obecni włodarze rozumieją potrzeby piłkarskiej części miasta. Wierzymy, że przy ich pomocy rozwinie się zresztą nie tylko futbol, nie tylko Mazur. Sport to bardzo ważny element rozwoju fizycznego i psychicznego naszych mieszkańców.

Rozmawiał Kamil Kierzkowski

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5