Rosjanie protestują, burmistrz szuka pieniędzy na rozbiórkę
2015-08-04 12:00:00(ost. akt: 2015-08-04 16:55:11)
— Jeżeli Rosjanie straszą, że po rozbiórce pomnika gen. Czerniachowskiego zaczną likwidować polskie monumenty, chętnie je przyjmę i stworzę w Pieniężnie Muzeum Pomników Niechcianych — mówi Kazimierz Kiejdo, burmistrz Pieniężna, po tym jak rosyjskie MSZ wyraziło sprzeciw na rozbiórkę pomnika generała Armii Czerwonej.
Przypomnijmy: w czerwcu starosta braniewski wydał pozwolenie na rozbiórkę pomnika generała Czerniachowskiego w Pieniężnie. Uchwałę o woli rozebrania pomnika generała, który był odpowiedzialny za likwidację Armii Krajowej na Wileńszczyźnie, podjęli już w styczniu 2014 roku radni z Pieniężna.
Nikt się nim nie interesował
Do 2014 roku Rosjanie nie organizowali w Pieniężnie, pod pomnikiem gen. Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego, oficjalnych uroczystości. O pomniku stało się głośno pod koniec stycznia ubiegłego roku, gdy Rada Miejska wyraziła wolę jego rozebrania. Oburzenie w tej sprawie wyraziło rosyjskie MSZ. Do Pieniężna przyjechali Rosjanie, którzy bez zezwolenia odnowili pomnik. Później zorganizowali tam uroczystości. Rok temu w nocy z 3 na 4 maja zdewastowano pomnik. Na monumencie upamiętniającym Czerniachowskiego został namalowany znak Polski Walczącej oraz napis „Precz z komuną”. W kwietniu tego roku dwóch mieszkańców Olsztyna zniszczyło napis na monumencie.
W tym roku Burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo, zgodnie z prawem budowlanym, wystąpił do starosty braniewskiego o pozwolenie na rozbiórkę pomnika gen. Czerniachowskiego. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poparło stanowisko Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa i Radę Miasta Pieniężno w tym zakresie. 15 czerwca starosta braniewski wydał pozwolenie na rozbiórkę.
Rosjanie protestują
Na reakcję strony rosyjskiej nie trzeba było długo czekać. MSZ Rosji zażądało od władz Polski oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, by zapobiegły rozbiórce pomnika.
— Stanowczo żądamy od władz Polski i od bezpośrednio nadzorującej ten temat ROPWiM, by zapobiegły rozbiórce pomnika (...) i zapewniły w ten sposób przestrzeganie umowy między rządem Federacji Rosyjskiej i Rzeczpospolitej Polskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 22 lutego 1994 r., a także Traktatu między Federacją Rosyjską i Rzeczpospolitą Polską o przyjaznej i dobrosąsiedzkiej Współpracy z 22 maja 1992 roku — głosi komunikat opublikowany na stronie internetowej.
Polskie MSZ odpowiada, że decyzje dotyczące pomników leżą w gestii władz lokalnych, a polsko-rosyjska umowa międzyrządowa ws. upamiętnień jest realizowana.
Na temat pomnika wypowiedział się także przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu) Siergiej Naryszkin. Według niego taka decyzja "obraża uczucia milionów potomków żołnierzy Armii Czerwonej, Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, Polaków, Gruzinów i wielu innych, którzy zginęli, wyzwalając naród polski od faszyzmu".
W związku z decyzją braniewskiego starostwa do warmińsko-mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło kilka skarg i protestów. Urząd otrzymał także pismo z ambasady Federacji Rosyjskiej w RP, w którym strona rosyjska podkreśla, że nie udzieliła zgody na demontaż tego obiektu.
Sprzeciw nie powstrzymał prac
Sprzeciw Rosjan nie powstrzymał prac nad likwidacją. Burmistrz Pieniężna szuka pieniędzy na rozbiórkę pomnika. Jak podkreśla Kazimierz Kiejdo: "wiążące dla mnie jest stanowisko naszej strony, a nie rosyjskiej".
— Wszystko jest na dobrej drodze — dodaje Kiejdo. — Po uzyskaniu pozwolenia na budowę, rozpocząłem rozmowy z olsztyńskim oddziałem Związku Armii Krajowej o zbiórce publicznej na rozbiórkę, ponieważ urząd nie może tego zrobić we własnym zakresie. Znam decyzję polskim władz i wiążące dla mnie jest stanowisko naszej strony, a nie rosyjskiej. Jeżeli Rosjanie odgrażają się, że po rozbiórce pomnika generała Czerniachowskiego zaczną likwidować nasze pomniki, chętnie przyjmę je w Pieniężnie i założę Muzeum Pomników Niechcianych.
Do 2014 roku Rosjanie nie organizowali w Pieniężnie, pod pomnikiem gen. Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego, oficjalnych uroczystości. O pomniku stało się głośno pod koniec stycznia ubiegłego roku, gdy Rada Miejska wyraziła wolę jego rozebrania. Oburzenie w tej sprawie wyraziło rosyjskie MSZ. Do Pieniężna przyjechali Rosjanie, którzy bez zezwolenia odnowili pomnik. Później zorganizowali tam uroczystości. Rok temu w nocy z 3 na 4 maja zdewastowano pomnik. Na monumencie upamiętniającym Czerniachowskiego został namalowany znak Polski Walczącej oraz napis „Precz z komuną”. W kwietniu tego roku dwóch mieszkańców Olsztyna zniszczyło napis na monumencie.
W tym roku Burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo, zgodnie z prawem budowlanym, wystąpił do starosty braniewskiego o pozwolenie na rozbiórkę pomnika gen. Czerniachowskiego. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poparło stanowisko Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa i Radę Miasta Pieniężno w tym zakresie. 15 czerwca starosta braniewski wydał pozwolenie na rozbiórkę.
Rosjanie protestują
Na reakcję strony rosyjskiej nie trzeba było długo czekać. MSZ Rosji zażądało od władz Polski oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, by zapobiegły rozbiórce pomnika.
— Stanowczo żądamy od władz Polski i od bezpośrednio nadzorującej ten temat ROPWiM, by zapobiegły rozbiórce pomnika (...) i zapewniły w ten sposób przestrzeganie umowy między rządem Federacji Rosyjskiej i Rzeczpospolitej Polskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 22 lutego 1994 r., a także Traktatu między Federacją Rosyjską i Rzeczpospolitą Polską o przyjaznej i dobrosąsiedzkiej Współpracy z 22 maja 1992 roku — głosi komunikat opublikowany na stronie internetowej.
Polskie MSZ odpowiada, że decyzje dotyczące pomników leżą w gestii władz lokalnych, a polsko-rosyjska umowa międzyrządowa ws. upamiętnień jest realizowana.
Na temat pomnika wypowiedział się także przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu) Siergiej Naryszkin. Według niego taka decyzja "obraża uczucia milionów potomków żołnierzy Armii Czerwonej, Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, Polaków, Gruzinów i wielu innych, którzy zginęli, wyzwalając naród polski od faszyzmu".
W związku z decyzją braniewskiego starostwa do warmińsko-mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło kilka skarg i protestów. Urząd otrzymał także pismo z ambasady Federacji Rosyjskiej w RP, w którym strona rosyjska podkreśla, że nie udzieliła zgody na demontaż tego obiektu.
Sprzeciw nie powstrzymał prac
Sprzeciw Rosjan nie powstrzymał prac nad likwidacją. Burmistrz Pieniężna szuka pieniędzy na rozbiórkę pomnika. Jak podkreśla Kazimierz Kiejdo: "wiążące dla mnie jest stanowisko naszej strony, a nie rosyjskiej".
— Wszystko jest na dobrej drodze — dodaje Kiejdo. — Po uzyskaniu pozwolenia na budowę, rozpocząłem rozmowy z olsztyńskim oddziałem Związku Armii Krajowej o zbiórce publicznej na rozbiórkę, ponieważ urząd nie może tego zrobić we własnym zakresie. Znam decyzję polskim władz i wiążące dla mnie jest stanowisko naszej strony, a nie rosyjskiej. Jeżeli Rosjanie odgrażają się, że po rozbiórce pomnika generała Czerniachowskiego zaczną likwidować nasze pomniki, chętnie przyjmę je w Pieniężnie i założę Muzeum Pomników Niechcianych.
Szanowni Państwo!
Przez osiem lat wspólnie z gronem współpracowników podejmowaliśmy działania umożliwiające usunięcie z przestrzeni publicznej naszego miasta, obiektu poświęconego gen. Czerniachowskiemu - symbolu totalitaryzmu i zniewolenia. Przez cały ten czas odczuwaliśmy duże wsparcie ze strony centralnych organów administracji państwowej, mediów, organizacji pozarządowych, a także wielu Polaków, którym drogie są wartości historyczne i patriotyczne. To utwierdzało nas w słuszności podejmowanych działań i dawało motywację oraz siłę do pracy dla osiągnięcia tego oczekiwanego społecznie celu. Dziś, gdy jesteśmy już u końca tej długiej drogi, dysponując ostatecznym pozwoleniem na rozbiórkę, za to wsparcie pragnę wszystkim serdecznie podziękować.
Od kilkunastu miesięcy towarzyszy nam nieustanne wrażenie, że temat obiektu w Pieniężnie, szeroko omawiany i komentowany w mediach, wyzwolił w społeczeństwie pozytywną energię, pokazał społeczny sprzeciw wobec jego dalszego istnienia, wyraźnie podniósł społeczną świadomość na temat roli generała Czerniachowskiego i Armii Czerwonej w historii Polski. Tej społecznej energii nie można zmarnować. Wykorzystując ją, chcemy podjąć inicjatywę i wspólnymi siłami utworzyć w Pieniężnie miejsce, które będzie czcić pamięć ofiar wojen i represji, będzie łączyć, a nie dzielić. Jego pierwszy etap, przygotowany formalnie i możliwy do wykonania jeszcze w tym roku, będzie polegał na rozbiórce istniejącego obiektu poświęconego Czerniachowskiemu. Wartość kosztorysowa rozbiórki wynosi 70 tys. zł. W kolejnych etapach chcemy wybrać koncepcję, zaprojektować i wykonać na jego miejscu nowe upamiętnienie.
Od kilkunastu miesięcy towarzyszy nam nieustanne wrażenie, że temat obiektu w Pieniężnie, szeroko omawiany i komentowany w mediach, wyzwolił w społeczeństwie pozytywną energię, pokazał społeczny sprzeciw wobec jego dalszego istnienia, wyraźnie podniósł społeczną świadomość na temat roli generała Czerniachowskiego i Armii Czerwonej w historii Polski. Tej społecznej energii nie można zmarnować. Wykorzystując ją, chcemy podjąć inicjatywę i wspólnymi siłami utworzyć w Pieniężnie miejsce, które będzie czcić pamięć ofiar wojen i represji, będzie łączyć, a nie dzielić. Jego pierwszy etap, przygotowany formalnie i możliwy do wykonania jeszcze w tym roku, będzie polegał na rozbiórce istniejącego obiektu poświęconego Czerniachowskiemu. Wartość kosztorysowa rozbiórki wynosi 70 tys. zł. W kolejnych etapach chcemy wybrać koncepcję, zaprojektować i wykonać na jego miejscu nowe upamiętnienie.
Jak już wspomniałem, społeczny udział w finansowaniu przedsięwzięcia nadaje mu dodatkowej rangi i symboliki. Organizacją społeczną, która przeprowadzi zbiórkę publiczną na nasz cel jest Warmińsko-Mazurski Okręg Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Organizacja ta utworzyła specjalne subkonto, na które można przekazywać dobrowolne wpłaty:
Dane do wpłaty:
Zarząd Okręgu Warmińsko-Mazurskiego ŚZŻAK
ul. Żołnierska 15A, 10-588 Olsztyn
Nr konta 42 2030 0045 1110 0000 0412 2140
Tytuł: Darowizna - budowa miejsca pamięci ofiar wojen i represji w Pieniężnie
Zarząd Okręgu Warmińsko-Mazurskiego ŚZŻAK
ul. Żołnierska 15A, 10-588 Olsztyn
Nr konta 42 2030 0045 1110 0000 0412 2140
Tytuł: Darowizna - budowa miejsca pamięci ofiar wojen i represji w Pieniężnie
Zwracam się z gorącym apelem do wszystkich ludzi dobrej woli oraz organizacji społecznych o finansowe wsparcie naszego przedsięwzięcia. Każdy z nas może mieć udział w tym symbolicznym akcie odkłamywania historii i kształtowania pamięci o ofiarach wojen i represji.
Z wyrazami szacunku Kazimierz Kiejdo Burmistrz Pieniężna
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (48) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
zgryźliwy #1795299 | 83.25.*.* 16 sie 2015 09:53
Niech sprzeda papierosy będzie kasa
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
do debila marcina #1793914 | 109.111.*.* 13 sie 2015 11:48
sa wazniejsze sprawy,powinno ustalic sie gdzie ,przy jakiej ul.gnijesz zrobic referendum i deportowac cie do rosji. a ten kronikarz o ktorym piszesz nie byl niemcem debilu. rozruba na ukrainie-ty w glowie masz rozrube kiejdo ukraincem? a ty jestes pigmejem . sam cie znajde i posadze na pomniku baranie ty. co za debillll
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Marcin z Pieniezna #1793682 | 172.56.*.* 13 sie 2015 06:19
Prosze napisac prawdziwa wersje historyjki wymyslonej przez IPN. Okaze sie,ze nie byl zbrodniarzem, nie podpisal zadnego wyroku smierci na harcerzy z AK. Prosze zorganizowac referendum, czy mieszkancy Pieniezna chca rozwalic pomnik. Prosze wyjasnic po co ta afera z pomnikiem,czy nie ma wazniejszych spraw. Moim zdaniem Kiejdo to nazwisko ukrainskie, czyzby zadyma w ramach pomocy " braciom z UPA" . Proponuje zaprzestac walki z pomnikiem, a takze powrot do starej historycznej flagi Pieniezna , a nie tej nedznej namiastki ukrainskiej. Zmiane zaproponowali ukrainscy radni. Prosze takze przypomniec sobie protest sw.pamieci A. Wisniewskiego (kronikarza miasta), mojego wspanialego nauczyciela aby pozostawic stare historyczne barwy. Panie Kiejdo popiera Pan rozrube na Ukrainie ? Popiera Pan UPA? Nie zapomnimy o Wolyniu. Pomscimy ofiary OUN-UPA.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
jo jo #1791455 | 95.223.*.* 9 sie 2015 22:18
Spokojnie panowie Polacy maja postawic rzezbe ks. biskupa Wesolowskiego meczenika za wiare chlopcow i dziewczynek do pedofili.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
xeb #1790984 | 31.61.*.* 9 sie 2015 01:34
"A więc wojna! Z dniem dzisiejszym wszelkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie, publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory, weszliśmy w okres wojny. Cały wysiłek Pieniężniaków musi iść w jednym kierunku. Wszyscy jesteśmy budowlańcami z uprawnieniami do rozbiórki. Musimy myśleć tylko o jednym - walka aż do zwycięstwa!"
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz