Urząd Miasta, z myślą o poprawie bezpieczeństwa mieszkańców, zmodernizował istniejący już monitoring. Zakupiono m.in. kamery, które dają tak wyraźny obraz, że nagranie może stanowić dowód w sądzie.
Do tej pory w Pasymiu było kilka kamer. Obraz dzięki nim otrzymany był jednak tak niskiej jakości, że identyfikacja
osób widzianych na ekranie nie była możliwa.
— Obiekty, które widział dyżurujący po pierwsze były czarno-białe, co uniemożliwiało identyfikację, po drugie kamery dawały tak niewyraźny obraz, że trudność sprawiało określenie na przykład marki samochodu, a o odczytaniu tablic rejestracyjnych nie było już mowy — mówi Jarosław Milewski sekretarz miasta Pasym.
Utrudnienie stanowił rejestrator pozwalający na odtwarzanie nagrania jedynie na nim samym. Skopiowanie go na płytę i
obejrzenie go na innym odtwarzaczu, w innym miejscu było już niemożliwe. Zaczęto więc, z myślą o poprawie bezpieczeństwa w mieście, rozważać możliwość nabycia nowego sprzętu.
— Teraz obraz na ekranie jest bardzo wyraźny. Można bez problemu wyróżnić tak istotne szczegóły jak marka wozu,
odczytać tablice rejestracyjne, dokładnie opisać wygląd osoby — mówi sekretarz miasta. — Nagranie z obecnie zamontowanych przez miasto kamer może stanowić dowód w sądzie - dodaje.
Nowe kamery pozwalają na razie na obserwowanie m.in. części rynku przy Urzędzie Miasta, pasażu nad jeziorem, przystanku PKS, targowiska miejskiego, skrzyżowania ulicy Warszawskiej z Reja oraz okolic sklepu nocnego.
— Są to miejsca o największym natężeniu ruchu. Planujemy jeszcze zakup kamery obrotowej po zamontowaniu której możliwy byłby ogląd całego rynku, pulpitu sterowniczego umożliwiającego sterowanie kamerami oraz kilku dodatkowych kamer — mówi Jarosław Milewski. Do tej pory zakupiono siedem kamer, nowy monitor i rejestrator. Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 25 tys. zł.
Obraz z nowych kamer jest tak wyraźny, że bez problemu można odczytać numery z tablic rejestracyjnych — mówi Jarosław Milewski sekretarz miasta
Iwona Pietrzak-Jędrzejczyk
szczytno@gazetaolsztynska.pl
osób widzianych na ekranie nie była możliwa.
— Obiekty, które widział dyżurujący po pierwsze były czarno-białe, co uniemożliwiało identyfikację, po drugie kamery dawały tak niewyraźny obraz, że trudność sprawiało określenie na przykład marki samochodu, a o odczytaniu tablic rejestracyjnych nie było już mowy — mówi Jarosław Milewski sekretarz miasta Pasym.
Utrudnienie stanowił rejestrator pozwalający na odtwarzanie nagrania jedynie na nim samym. Skopiowanie go na płytę i
obejrzenie go na innym odtwarzaczu, w innym miejscu było już niemożliwe. Zaczęto więc, z myślą o poprawie bezpieczeństwa w mieście, rozważać możliwość nabycia nowego sprzętu.
— Teraz obraz na ekranie jest bardzo wyraźny. Można bez problemu wyróżnić tak istotne szczegóły jak marka wozu,
odczytać tablice rejestracyjne, dokładnie opisać wygląd osoby — mówi sekretarz miasta. — Nagranie z obecnie zamontowanych przez miasto kamer może stanowić dowód w sądzie - dodaje.
Nowe kamery pozwalają na razie na obserwowanie m.in. części rynku przy Urzędzie Miasta, pasażu nad jeziorem, przystanku PKS, targowiska miejskiego, skrzyżowania ulicy Warszawskiej z Reja oraz okolic sklepu nocnego.
— Są to miejsca o największym natężeniu ruchu. Planujemy jeszcze zakup kamery obrotowej po zamontowaniu której możliwy byłby ogląd całego rynku, pulpitu sterowniczego umożliwiającego sterowanie kamerami oraz kilku dodatkowych kamer — mówi Jarosław Milewski. Do tej pory zakupiono siedem kamer, nowy monitor i rejestrator. Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 25 tys. zł.
Obraz z nowych kamer jest tak wyraźny, że bez problemu można odczytać numery z tablic rejestracyjnych — mówi Jarosław Milewski sekretarz miasta
Iwona Pietrzak-Jędrzejczyk
szczytno@gazetaolsztynska.pl