Gdy serce bije w rytmie reggae. W Ostródzie rozpoczął się kultowy festiwal
2023-07-07 12:53:52(ost. akt: 2023-07-07 13:27:10)
To on stworzył ten barwny festiwal. Dziś już kultowy, który jest wizytówką miasta, a Ostróda na kilka dni w roku staje się światową stolicą reggae. Piotr „Piter” Kolaj zrobił coś, co niewielu z nas udaje się na sto procent – życiową pasję zamienił w sukces.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Na Ostróda Reagge Festiwalu bawi się co roku kilka tysięcy fanów muzyki rodem z Jamajki. Chociaż ta muzyka nie jest w obrębie tzw. mainstreamu, to ma swoja wierne grono odbiorców. W tym roku już po raz 22. zabrzmi w Ostródzie muzyka pełna miłości, wolności, tolerancji i troski o planetę. Ta muzyka i jej przesłanie już trzecią dekadę łączy pokolenia. Festiwal rusza już dziś i miasto będzie do niedzieli żyć w rytmie reggae. Strażacy z OSP Jedwabno uratowali zbyt ciekawskiego czworonoga
Korzenie festiwalu sięgają roku 1983, kiedy to kilku pracowników ówczesnego Miejskiego Domu Kultury postanowiło pod nazwą „Ost-Rock” zorganizować przegląd młodych zespołów z Ostródy i okolic jako lokalne eliminacje do Ogólnopolskiego Młodzieżowego Przeglądu Piosenki. Imprezę udało się przywrócić do życia w roku 2001 dzięki zaangażowaniu Piotra „Pitera” Kolaja z agencji Positive Music Promotion oraz Artura Munje, ówczesnego szefa ostródzkiego Biura Promocji Miasta. Obaj spotkali się lata temu przy okazji organizacji różnych koncertów w mieście. Jeszcze w latach 80. ubiegłego stulecia, w czasach głębokiej komuny, organizowany był w mieście „Ostr-Rock”. Czasy były niełatwe dla muzyków sceny alternatywnej, a maszynopisy z tekstami piosenek musiał zaakceptować cenzor w Olsztynie. Czasem czerwony marker szedł w ruch. Niemożliwe? A jednak. Po ponad 40 latach nie do pomyślenia…
PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
— W 2001 roku reaktywowano tę imprezę, która odbywała się na zamkowym dziedzińcu — wspomina Piotr Kolaj. — W ogóle taki był właśnie ówczesny pomysł na promocję miasta – organizacja koncertów, żeby o Ostródzie było głośno i dużo. W tym czasie organizowałem już koncerty reggae. Pojawił się nawet pierwszy poważny sponsor. Pierwsze dwa festiwale reggae dofinansowała Miejska komisja ds. rozwiązywania problemów alkoholowych.W te wakacje w Olsztynie będzie muzycznie, chwacko i truskawkowo
Ówczesne władze miasta przyklasnęły pomysłowi, chociaż nie do końca wiedziały, w czym rzecz. Z trzecim Ostrockreggae (tak była ówczesna nazwa – red.) festiwalem wiąże się nawet taka zabawna anegdota. Na plakacie reklamującym festiwal był Bob Marley, zmarły w 1981 roku legendarny jamajski muzyk, który rozpropagował muzyczny styl reggae. Związany z ruchem rastafarian, ogłoszony przez swoich zwolenników „pierwszą gwiazdą Trzeciego Świata” i „Rasta Prorokiem”. Jeden z ówczesnych włodarzy miasta, widząc plakat z Marleyem, zapytał: „Czy ten facet też u nas wystąpi?”. Usłyszał wtedy od organizatorów: „Gdyby żył…”. Kilka lat później gwiazdą festiwalu było dwóch synów Boba Marleya – Stephen i Julian.
W 2003 roku impreza została przerwana jeszcze przed występem gwiazd – zespołów Bakshish i Paprika Korps. Okazało się, że na zamkowy dziedziniec, gdzie bawiła się młodzież, wpadła grupa pijanych dresiarzy z pobliskiego baru. Chuligarnia rozwaliła całą imprezę.
— Wtedy pomyśleliśmy o zmianie lokalizacji — dodaje Piotr. — Oglądając zdjęcia Ostródy z paralotni, postawiliśmy na opuszczone koszary wojskowe. Teren zamknięty i z klimatem. W ogóle sam pomysł zastąpienia czołgów muzyką propagującą pokój był czymś symbolicznym. No i gdy na zamku mogło się swobodnie bawić góra osiemset osób, tutaj kilka tysięcy.
Był rok 2004 i tu odbył się pierwszy Ostróda Reggae Festiwal już pod tą właściwą, obowiązującą do dziś nazwą. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
— Okazało się, że jest to właśnie czas na muzykę reggae i myśmy w ten nurt trafili — wspomina Piotr. — Każdy kolejny rok i kolejna edycja festiwalu tylko to potwierdzały.
— Okazało się, że jest to właśnie czas na muzykę reggae i myśmy w ten nurt trafili — wspomina Piotr. — Każdy kolejny rok i kolejna edycja festiwalu tylko to potwierdzały.
Ostróda Reggae Festival to dziś największy festiwal tego gatunku muzyki w naszym kraju. Na festiwalu wystąpiła cała polska czołówka sceny reggae, m.in. Bakshish, Habakuk, Maleo Reggae Rockers, Indios Bravos, Vavamuffin. Przyjechały gwiazdy muzyki reggae z całego świata: Culture, Yellow Umbrella, Twinkle Brothers, Nucleus Roots, Big Youth, Don Carlos, Shaggy, Soja, Manipulators.
Publiczność przyznała festiwalowi kilka razy pierwsze miejsce w plebiscycie organizowanym przez pismo reggae „Free Coulors” w kategorii „Muzyczne wydarzenie roku w Polsce”.
W Ostródzie już po raz 22. trwa właśnie największe polskie święto muzyki reggae. Powiedzieć, że przez te cztery dni Ostróda zamieni się w polską Jamajkę, to mało. Muzyka reggae jednoczy ludzi bez względu na wiek, narodowość czy kolor skóry. Tradycyjnie już ORF najpierw odpalił swoje głośniki w ostródzkim Amfiteatrze, by przez trzy kolejne dni wypełniać muzyką Kompleks Sportowo-Rekreacyjny w Ostródzie, wygodnie położony blisko centrum miasta, jeziora i miejskiej plaży. W cieniu drzew w przylegającym do niego Parku Collisa tradycyjnie zlokalizowane jest pole namiotowe.
Przez 4 dni na festiwalowym terenie działać będą 3 sceny: Red Stage oraz Green Stage i Yellow Stage.
— W tym roku powraca kilku zagranicznych wykonawców – uważany za twórcę jamajskiej szkoły rasta hip-hopu, jeden z największych młodych talentów wyspy, Kabaka Pyramid właśnie nominowany został do nagrody Grammy — podkreśla Piotr Kolaj. — Wielka Brytania odgrywa fundamentalną rolę, jako europejskie centrum rozwoju muzyki karaibskiej diaspory, wytyczając nowe kierunki i poddając reggae fuzji z elektroniką czy „urban culture”. Tamtejsza scena królować będzie na ORF 2023. Pionierzy rave dubu Dreadzone będą w Ostródzie obchodzić 30-lecie swojego istnienia. Wybuchowi Dub Pistols po 10 latach nieobecności na ORF zaprezentują nowy album. Gorące wydawnictwo zaprezentuje legendarny Zion Train, którego występy od lat nie dają nikomu ustać w miejscu, co kilkukrotnie udowodnili w Ostródzie. Wysokoenergetyczną reprezentację na Red Stage stanowić będą Francuzi z Jahneration.
— W tym roku powraca kilku zagranicznych wykonawców – uważany za twórcę jamajskiej szkoły rasta hip-hopu, jeden z największych młodych talentów wyspy, Kabaka Pyramid właśnie nominowany został do nagrody Grammy — podkreśla Piotr Kolaj. — Wielka Brytania odgrywa fundamentalną rolę, jako europejskie centrum rozwoju muzyki karaibskiej diaspory, wytyczając nowe kierunki i poddając reggae fuzji z elektroniką czy „urban culture”. Tamtejsza scena królować będzie na ORF 2023. Pionierzy rave dubu Dreadzone będą w Ostródzie obchodzić 30-lecie swojego istnienia. Wybuchowi Dub Pistols po 10 latach nieobecności na ORF zaprezentują nowy album. Gorące wydawnictwo zaprezentuje legendarny Zion Train, którego występy od lat nie dają nikomu ustać w miejscu, co kilkukrotnie udowodnili w Ostródzie. Wysokoenergetyczną reprezentację na Red Stage stanowić będą Francuzi z Jahneration.
Silnym akcentem festiwalu jest też polska scena reggae.
— W tegorocznym programie ORF z pewnością nie rozczarują Tabu celebrujący dwie dekady istnienia, Damian Syjonfam, Shashamane czy Etna Kontrabande — dodaje Piotr Kolaj. — Z nowymi albumami powrócą legendarny Paraliż Band oraz The Djangos. Specjalne koncerty szykują dwie nigdy niegoszczące na ORF podziwiane grupy: Voo Voo i Warsaw Village Band/Kapela ze Wsi Warszawa.
— W tegorocznym programie ORF z pewnością nie rozczarują Tabu celebrujący dwie dekady istnienia, Damian Syjonfam, Shashamane czy Etna Kontrabande — dodaje Piotr Kolaj. — Z nowymi albumami powrócą legendarny Paraliż Band oraz The Djangos. Specjalne koncerty szykują dwie nigdy niegoszczące na ORF podziwiane grupy: Voo Voo i Warsaw Village Band/Kapela ze Wsi Warszawa.
Tradycją ORF są imprezy towarzyszące: warsztaty, spotkania na Uniwersytecie Reggae, projekcje filmów. Nie zabraknie barwnych stoisk, kreatywnych stref dziecięcych. Kto jeszcze tu nie był, nich się pakuje. Jest jeszcze czas. Muzyka reggae rozbrzmiewać będzie w Ostródzie do niedzieli.
Barbara Chadaj-Lamcho
W weekendowym (7-9 lipca) wydaniu Gazety Olsztyńskiej m.in.
Czy powinniśmy się bać Kalingraderów?
Po rozwiązaniu zbuntowanych oddziałów Grupy Wagnera wielu z nich znalazło azyl na Białorusi. Być może są też w obwodzie królewieckim, co rodzi obawy o bezpieczeństwo naszego regionu. Pytamy o to naszych parlamentarzystów.
Banki: duże zainteresowanie klientów „Bezpiecznym kredytem”
Banki, które od poniedziałku oferują „Bezpieczny kredyt”, informują, że cieszy się on dużym zainteresowaniem klientów. Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) przekazał, że umowy w zakresie nowego kredytu ze wsparciem państwa podpisało z nim sześć banków.
Olsztyn ma nowe Okno Życia
Przez ostatnie 14 lat działało okno na ulicy Wyszyńskiego przy parafii Chrystusa Odkupiciela Człowieka. Teraz zastąpiło je okno, które zostało uroczyście otwarte przy ulicy Kromera 5 w budynku, w którym mieści się Stacjonarne Hospicjum Caritas dla Dzieci.
Jak kupić e-wydanie? Wystarczy kliknąć w zdjęcie jedynki poniżej, lub wejść na kupgazete.pl
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez