Dwór w Lubajnach przestanie straszyć...

2023-05-27 17:38:35(ost. akt: 2023-05-27 18:16:32)

Autor zdjęcia: Anna Lewandowska

Dziś to ruina, ale dwór w Lubajnach ma szansę zamienić się w perełkę architektoniczną gminy Ostróda. Trwają starania, by go odbudować.
W Centrum Aktywności Społecznej w Lubajnach odbyło się spotkanie zorganizowane przez Koło Gospodyń Wiejskich „Luba” i radną Annę Lewandowską, podczas którego zaprezentowana została przedprojektowa koncepcja odbudowy tutejszego dworu. W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Olsztynie (KOWR): dyrektor Grzegorz Kierozalski, kierownik działu inwestycji i remontów Małgorzata Trzcińska i starszy specjalista Barbara Danielewicz.Gminę Ostróda reprezentowali wójt Bogusław Fijas i pełnomocnik wójta ds. Dziedzictwa Kulturowego Wiesław Skrobot.


Prace nad koncepcją poprzedzone były szczegółową kwerendą archiwalną i konserwatorskimi badaniami architektonicznymi. Działania te zostały sfinansowane przez Oddział KOWR w Olsztynie. Obecnie trwają konsultacje służące stworzeniu programu funkcjonalno-użytkowego. Dwór wraz z otoczeniem parkowym będzie służył społeczności lokalnej, jak też celom reprezentacyjnym i edukacyjnym.

HISTORIA DWORU W LUBAJNACH

Majątek liczy sobie 700 lat

Historia majątku rycerskiego w Lubajnach liczy sobie już prawie 700 lat. Założony został w XIV wieku. Jednak prawdziwy rozkwit gospodarstwa odnotowany został w XIX wieku, kiedy pojawił się nowy dziedzic w tej niewielkiej rolniczej miejscowości pod Ostródą. Powstał wówczas dwór klasycystyczny, który w późniejszym okresie rozbudowany został w kształcie litery L. W jednym z narożników wybudowana została wieżyczka, z której dziedzic miał punkt obserwacyjny na to, co działo się na okolicznych, zarządzanych przez niego polach. Gospodarstwo nie przetrwało po zakończeniu II wojny światowej, kiedy zostało doszczętnie zniszczone i splądrowane. Majątek trafił w państwowe ręce. Ziemia była uprawiana, część budynków zamieniono na mieszkania, w jednym skrzydle był jeszcze klub do lat 90 ubiegłego wieku.

— Mieszkam tu 53 lata — mówi Anna Lewandowska z Lubajn, która od 12 lat stara się o odbudowę zabytku. — Dworek wyglądał kiedyś dużo lepiej. W jednym skrzydle mieszkała rodzina, w drugiej części był klub. Tam wchodziło się po pięknych schodach. W klubie stał telewizor, chodziło się na oranżadę, organizowane były zabawy wiejskie i dansingi. Moje pokolenie i starsi mieszkańcy dobrze to pamiętają. Później część klubowa została zamknięta. Po latach została zaadaptowana na kaplicę. Wtedy wszystko było jeszcze w miarę dobrym stanie.

Dwór w lach 90 ubiegłego wieku


Ale gdy mieszkańcy się wyprowadzili, a w Lubajnach zbudowano kościół dokąd przeniosła się kaplica z dworku, budynek został zamknięty na cztery spusty. Czas zrobił swoje. Wszystko zamieniło się ruiny, gdy zawalił się dach, a całość porosły wysokie chaszcze. Obiekt należał do Agencji Nieruchomości Rolnych, która podjęła nawet próbę odbudowy, ale w 2017 roku ANR przestał istnieć i plany odbudowy trafiły na półkę. Ruiny zostały ogrodzone siatką, a na niej zawisła tabliczka „wstęp wzbroniony”.

Powrót do przeszłości

Obecnie obiekt jest w zasobach Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, ale mieszkańcy Lubajn i okolic nie odpuszczają i chcą odbudować dwór. I znaleźli w KOWR sprzymierzeńca. Dworek został objęty opieką konserwatorską. Historycy i architekci szukają starych zdjęć dworku, by przy odbudowie nawiązać do jego świetności sprzed lat.
— Przez zupełny przypadek w czasie wakacji w 2022 roku spotkałam kolegę, który mieszkał kiedyś w Lubajnach a teraz mieszka w Niemczech — wspomina Anna Lewandowska. — Zachwycony był tym, że odnowiona jest stara szkoła i stary cmentarz. Gdy wspomniałam o tym, że zależy nam na tym, żeby odbudować dworek i stajnie, obiecał pomoc. Na stronie Centrum Aktywności też ogłosiliśmy, że poszukujemy starych zdjęć i informacji.

Rodzina Pezenburg była właścicielami dworu w Lubajnach.


I wtedy przyszła wiadomość, której autorem był Michał Pezenburg, potomek dawnych właścicieli majątku. Napisał do Anny Lewandowskiej:
„Dostałem wiadomość, że ​​prosi pani o zdjęcia i dokumenty dotyczące dworu Lubainen (Lubajny). Niestety, nasza rodzina, która była właścicielem majątku do 1904 r., nie posiada zdjęć dworu z zewnątrz ani wewnątrz. Znalazłem jednak dalekiego krewnego, którego prababka była siostrą mojego dziadka, który mieszkał w Lubainen (…). W połowie stycznia ponownie zacznie przeglądać obszerny materiał, a także będzie szukał dokumentów i zdjęć z Lubainen. Odezwę się, gdy tylko znajdzie coś na temat Lubainen. Oczywiście bylibyśmy bardzo zainteresowani odbudową Lubainen i bardzo wdzięczni za dalsze informacje”.


Rodzinna historia

Michał Pezenburg przesłał kolekcję starych fotografii z XIX i XX wieku. Dołączył też historię rodziny, przekazaną przez jego dziadka, a spisaną przez ojca. Czytamy w niej:
„Poniższy przekaz został przekazany ustnie rodzinie przez mojego pradziadka Gottfrieda Pezenburga. Był sędzią okręgowym w Hohenstein (Olsztynek)/Prusy Wschodnie i radcą prawnym rodziny von Brüsewitz. Rodzina składała się tylko z bezdzietnego starego małżeństwa. Kiedy ta para zmarła, pozostawili majątek Lubainen mojemu pradziadkowi.
W tym czasie ustawa Steina-Hardenberga (zniosła różnice stanowe, zaprowadziła równość wobec prawa – red.) była dopiero w przygotowaniu, a ponieważ pospólstwo nie mogło posiadać majątku aż do wejścia w życie ustaw Steinów, mój pradziadek musiał najpierw zarządzać majątkiem Lubainen. Potem został pierwszym mieszczańskim właścicielem majątku ziemskiego w Prusach. Dziedziczenie majątku Lubainen po moim pradziadku musiało więc nastąpić dopiero w 1808 lub 1809 roku.

O tym pradziadku opowiada się też następującą historyjkę: W Hohenstein kochał córkę najbogatszego człowieka w mieście, przedsiębiorcy budowlanego. Oczywiście ten bogaty ojciec był przeciwny poślubieniu przez córkę mojego pradziadka, który był wówczas biednym chłopcem. Wtedy nad Hohenstein spadł wielki pożar, który zniszczył prawie całe miasto, a wraz z nim majątek złego teścia. Rankiem po nocy, w której wybuchł pożar, Pezenburg szedł ulicami i nagle zobaczył swoją ukochaną siedzącą na zrujnowanym pogorzelisku z tobołem swoich rzeczy. Pezenburg podszedł do niej i powiedział: „Mamsell, teraz ty nic nie masz i ja też nic, teraz możemy się pobrać".

Hermann Adolf Pezenburg (ur. 1826) nabył Lubainen w 1856 r. od ojca rok przed śmiercią Gottfrieda za 40 000 reichsthalerów (dziś około 2-3 mln euro). Majątek liczył wówczas około 650 hektarów. Miało to prawdopodobnie na celu zapobieżenie osłabieniu majątku przez podział spadku ze względu na wielodzietność rodziny. Adolf zmarł w 1890 r., a majątek Lubainen przeszedł na syna Benno Pezenburga, który musiał spłacić swoją siostrę Annę Pezenburg i brata Hermanna Pezenburga (mój dziadek, ur. 1863). Mój ojciec kupił posiadłość Tengutten (Tęguty) - 220 hektarów z hodowlą trakeńską, gdzie w latach 90 XIX wieku urodził się mój ojciec i trójka jego rodzeństwa. W dokumentach wspomniany jest dwór Lubainen z 1895 r. o powierzchni 667 ha, z 17 budynkami mieszkalnymi i 193 mieszkańcami. Zarówno Lubainen, jak i Tengutten zostały sprzedane w 1904 roku, a dobrobyt rodziny Pezenburg tragicznie upadł”.

Był w dobrym stanie

W dokumentach majątku rentowego z 1910 r. dla przesiedleńców podano, że w 1909 r. majątek był w dobrym stanie ekonomicznym i dochodowym. Jak wynika z zapisów, gleba była wysokiej klasy, a zasoby drzewne lasu bardzo duże. Niezrozumiałe jest więc, dlaczego właściciele tak nagle zbankrutowali w 1904 roku. Na zdjęciu majątku z około 1900 r. widać, że znajdowały się tu rozległe budynki gospodarcze, a w tle widać budynek mieszkalny z wieżyczką.
Do czasów dawnej świetności majątek już zapewne nie wróci, ale może uda się chociaż odbudować dawny dworek. Łatwo nie będzie, bo potrzeba na to i czasu, i pieniędzy.

— Marzy mi się żeby po odbudowie dworek służył lokalnej społeczności — mówi Anna Lewandowska. — Może tu powstać piękny ośrodek jeździecki, bo są tu stajnie. Może część hotelowa i sala ślubów. Część może zostać przeznaczona na Centrum Dziedzictwa Gminy Ostróda, z wystawą starych maszyn rolniczych, takie lokalne muzeum poświęcone tej ziemi i ludziom, którzy na niej żyją. Może uda się przywrócić gminie naprawdę piękny zabytek.
bcl

Majątek w Lubajnach - zabudowania gospodarcze - około 1900 roku



Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5