Jest pomysł, ale to wszystko kwestia realizacji. Sokół 1 maja gra w Lublinie
2022-04-29 15:35:39(ost. akt: 2022-04-29 15:45:41)
PIŁKA NOŻNA \\\ Po zremisowanym w środę meczu z Pogonią Siedlce przed zespołem Sokoła kolejne spotkanie. I choć ostródzianie są już niestety pewni spadku do III ligi, to i tak chcą pokazać się z jak najlepszej strony w Lublinie.
Sokół Ostróda — Pogoń Siedlce 0:0
Podczas pierwszej połowy garstka kibiców wynudziła się setnie, bo emocji było tyle, co w szachowej III lidze juniorów młodszych. Gospodarze może i chcieli, ale chcieć to nie wszystko, natomiast Pogoń spokojnie czekała na swoją szansę.
W drugiej połowie przed szansą stanęli jednak ostródzianie, niestety, w 56. minucie Łukasz Święty z kilku metrów trafił wprost w bramkarza, natomiast dziesięć minut później Dawid Wojtyra nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Pogoni. W końcówce oba zespoły próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale na próbach się skończyło.
>> Sokół Ostróda spadł już do III ligi, ale cały czas piłkarze i sztab szkoleniowy chcą udowodnić sobie, że potrafią punktować w II lidze. Wiosną drużyna jeszcze nie wygrała i złośliwi mówią, że jedyne 3 punkty mogą być tylko w meczu z GKS-em Bełchatów, za który Sokół otrzyma walkowera.
W ostatnich dwóch domowych spotkaniach Sokół nie był drużyną gorszą od rywali, ale bardzo mocno nieskuteczną. Zarówno w meczu ze Śląskiem II Wrocław (1:1), jak i ostatnio z Pogonią Siedlce (0:0) zawodnicy Wojciecha Figurskiego mieli doskonałe okazje do strzelania goli. Dawid Wojtyra zapewne nie raz śnił o tych akcjach w nocy.
— Jestem zawiedziony, bo rywale nie mieli takich sytuacji jak my — mówił po ostatnim meczu Wojciech Figurski, trener Sokoła. — W ostatnich czterech spotkaniach mieliśmy przy 0:0 zawsze idealne sytuacje. Zarówno z Ruchem Chorzów, Hutnikiem Kraków, a w meczu ze Śląskiem przy 1:1 też mieliśmy swoje akcje. Jak nie będziemy strzelać bramek, to nie będziemy wygrywać meczów. Prosta zasada. Z metra nie strzelić bramki to wielka sztuka. Fajnie gramy w piłkę, chwalą nas za to, ale co z tego?— pyta retorycznie Figurski.
Teraz Sokół w niedzielę (1 maja) zagra na wyjeździe w Lublinie z miejscowym Motorem. Rywale powoli szykują się już do baraży o I ligę, bo na bezpośredni awans mają już tylko czysto teoretyczne szanse. W tym starciu lublinianie nie będą mogli sobie pozwolić na stratę punktów, tym bardziej, że mają szansę na zajęcie trzeciego miejsca, co sprawia, że mecze barażowe będą grali na własnym obiekcie.
— Mam pomysł, ale to wszystko kwestia realizacji — mówi Figurski. — Znam klasę rywala i ich możliwości. Nie wyjdziemy przestraszeni na boisko. Znając siebie, to stworzymy sytuacje, a jak będzie skuteczność, to możemy sprawić niespodziankę. Budująca jest walka i determinacja moich piłkarzy — dodaje szkoleniowiec.
Początek niedzielnego meczu Motor Lublin — Sokół Ostróda o godz. 17.00.
EM
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez