Giną w męczarniach w śmiertelnej pułapce
2022-02-01 21:45:45(ost. akt: 2022-02-02 11:17:18)
Dziewięć jeleni, dwa dziki i łoś – to zwierzęta, które w zeszłym roku padły ofiarą kłusowników na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
— Nie ma miesiąca aby olsztyńscy leśnicy nie interweniowali w sprawie kłusownictwa — podkreśla Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. I dodaje: — W 2021 roku wartość szkód z tytułu kłusownictwa stanowiła 42 % wszystkich zarejestrowanych szkód na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. Stanowiły większe wartościowo szkody niż kradzieże drewna. W sumie mówimy o stratach szacowanych na prawie 70 tys. zł.
Tylko w zeszłym roku kłusownicy zabili w olsztyńskich lasach dziewięć jeleni, dwa dziki i łosia. Leśnicy w tym czasie zniszczyli w lesie ponad sto wnyków, czyli metalowych pętli, które stanowią śmiertelną pułapkę dla zwierzyny. Były też na szczęście historie zakończone happy-endem. Jak choćby w Nadleśnictwie Młynary, gdzie leśnikom udało się uratować wilka, który wpadł w kłusowniczy wnyk.
- Jeżeli tylko od 2007 roku do chwili obecnej na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie skłusowano między innymi: siedemnaście łosi, 97 jeleni, trzy daniele, 47 dzików, 58 saren, muflona i 56 kilogramów ryb to musimy zdawać sobie sprawę, że problem kłusownictwa ciągle istnieje - dodaje Adam Siemakowicz.
Źródło: Lasy Państwowe
Źródło: Lasy Państwowe
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez