Sokół był na musiku i wysoko pokonał rezerwy Śląska [ZDJĘCIA]

* Sokół Ostróda - Śląsk II Wrocław 4:1 (3:1)
1:0 - Wolny (4 karny), 2:0 - Kalinowski (20), 2:1 - Bergier (30 karny), 3:1 - Wolny (37), 4:1 - Turek (90+3)
Sokół: Trelowski - Mazurowski, Żwir, Dobosz, Zimmer, Więcek (89 Soszyński), Czajkowski, Gajda (76 Mozler), Kalinowski (89 Turek), Siemaszko (66 Rugowski), Wolny (89 Brzuzy)

- Jesteśmy na musiku, potrzebujemy zwycięstwa w meczu ze Śląskiem II, żeby uzyskać bezpieczną przewagę punktową nad zespołami z dolnej strefy tabeli, bo za chwilę czekają nas trudne mecze z czołówką - mówił przed sobotnim meczem Jarosław Kotas, dyrektor sportowy Sokoła.

I piłkarze klubu z Ostródy ostro zabrali się do roboty. Już w 4. min wywalczyli rzut karny, który na gola zamienił najskuteczniejszy snajper Sokoła Dawid Wolny. Ostródzianie, do których składu powrócili kapitan Karol Żwir, Tomasz Gajda i Jakub Czajkowski, dominowali na murawie przy 3 Maja. Przez długi czas okupowali bramkę wrocławian. W 20. min na lewej stronie z zawodnikami Śląska II zabawił się Rafał Siemaszko, ograł ich zbiegł do środka piłka zagrana została do włączającego się akcji po prawej stronie Wojciecha Kalinowskiego, który strzałem w kierunku dalszego słupka podwyższył prowadzenie Sokoła na 2:0.

Przy dwubramkowej przewadze zawodnicy z jachtem na koszulkach oddali trochę inicjatywę gościom. Ekipa z Dolnego Śląska kilka razy pojawiła się pod bramką Kacpra Trelowskiego i w dość niegroźnej sytuacji goście wywalczyli rzut karny. Piłkę na 11 metrze ustawił Sebastian Bergier, strzelił w swoją lewą stronę, Trelowski rzucił się w przeciwny róg i było 2:1.

Podrażnieni piłkarze Sokoła znowu przycisnęli młodzież Śląska II i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 37. min Wolny dostał podanie na prawą stronę, znalazł się z piłką w szesnastce i precyzyjnym strzałem w kierunku dalszego słupka podwyższył wynik na 3:1.

Po przerwie podopieczni Piotra Jacka pilnowali korzystnego wyniku, a gdy nadarzała się okazja próbowali podwyższyć prowadzenie. Bliski tego był Wojciech Mazurowski, który w 62. min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z kilku metrów nie zdołał pokonać golkipera gości. 120 sekund później zakotłowało się pod bramką Sokoła, ale futbolówkę zmierzającą do bramki na rzut rożny odbił jeden z ostródzkich defensorów.

W ostatnim kwadransie piłkarze z Wrocławia zepchnęli ostródzian pod ich bramkę, jednak przewaga gości najbardziej widoczna była tylko w posiadaniu piłki. Zagrożenie pod bramką Trelowskiego było mizerne. W ostatnich minutach spotkania trener Jacek wpuścił na boisko trzech rezerwowych Łukasza Soszyńskiego, Pawła Brzuzego i Karola Turka. Po akcji tych dwóch ostatnich ustalony został wynik spotkania na 4:1. Brzuzy dostał podanie za linią środkową boiska, podciągnął z piłką kilkanaście metrów, zagrał do wychodzącego na lewym skrzydle Turka, który strzałem po ziemi w dalszy róg zdobył swojego pierwszego gola w barwach Sokoła.

* Kolejne ligowe spotkanie w ramach 30. kolejki Sokół rozegra już w najbliższą środę (28 kwietnia). O godz. 18 ostródzianie na wyjeździe zagrają z KKS 1925 Kalisz.

Inne wyniki 29. kolejki spotkań: Bytovia Bytów – Motor Lublin 0:1, Chojniczanka Chojnice – Wigry Suwałki 1:1, Stal Rzeszów – KKS 1925 Kalisz 3:3, Hutnik Kraków – Garbarnia Kraków 2:0, GKS Katowice – Skra Częstochowa 2:1, Pogoń Siedlce – Znicz Pruszków 2:2, Górnik Polkowice – Olimpia Elbląg 2:1.