Wojewódzki Puchar Polski: Tęcza przegrała po karnych, Płomień będzie grał dalej
2020-09-10 12:02:52(ost. akt: 2020-09-10 12:18:35)
Odprawa przedmeczowa na trawie, a w międzyczasie możliwość zebrania grzybów. Takie rzeczy tylko w rozgrywkach Wojewódzkiego Pucharu Polski. Z dwóch naszych drużyn awans wywalczył Płomień Turznica, pucharową przygodę zakończyła Tęcza Miłomłyn, która słabiej wykonywała rzuty karne.
Powody do radości mają kibice z Turznicy. Ich Płomień pokonał A-klasowego Leśnika Nowe Ramuki, a przy okazji fani mogli nazbierać grzybów rosnących opodal i na samym boisku. Zanim jednak rozbrzmiał pierwszy gwizdek, to końcówka przedmeczowej odprawy odbyła się na... trawie.
Pojedynek z liderem grupy 3 klasy A nie był spacerkiem. Gospodarze prowadzili po główce Pawła Sędrowskiego (były piłkarz Sokoła). Jednak w ostatnim kwadransie zespół z gminy Ostróda przycisnął, strzelił trzy gole i będzie grał dalej czyli w III rundzie WPP.
• Leśnik Nowe Ramuki – Płomień Turznica 1:3 (0:0)
Gole dla Płomienia: Łukasz Graduszewski, Bartłomiej Kiljański i Rafał Krawczyk
Gole dla Płomienia: Łukasz Graduszewski, Bartłomiej Kiljański i Rafał Krawczyk
Do Miłomłyna przyjechała czwartoligowa Pisa Primavera Barczewo. Obaj trenerzy Maciej Czerkawski (Tęcza) i Paweł Radziwon (Pisa) – kiedyś występowali razem w Sokole Ostróda – postawili na futbol ofensywny.
Dzięki temu kibice, którzy pojawili się na boisku w Miłomłynie nie nudzili się.
„Tęczowi” dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale za każdym razem zespół z Barczewa doprowadzał do remisu. W końcu to goście strzelili na 2:3 i pierwszy raz Tęcza odrabiała straty, ale udało się, wyrównała na 3:3 i była dogrywka.
„Tęczowi” dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale za każdym razem zespół z Barczewa doprowadzał do remisu. W końcu to goście strzelili na 2:3 i pierwszy raz Tęcza odrabiała straty, ale udało się, wyrównała na 3:3 i była dogrywka.
Najpierw gospodarze stracili bramkarza, z podejrzeniem złamania nosa boisko opuścił Dawid Sikorski, a za chwil kilka gola. Pisa prowadziła do 120. min, kiedy na 4:4 strzelił Adrian Wasiak.
Po dwóch kolejkach rzutów karnych Tęcza prowadziła 2:0 po strzałach Kacpra Majewskiego i Filipa Czerwonki oraz dwóch udanych obronach Macieja Pietkiewicza. Niestety kolejnych jedenastek nie wykorzystali Rafał Gołębiewski, Wojciech Kowalkowski i Bartłomiej Klonowski, natomiast wszystko strzelili goście i Pisa wywalczyła awans.
• Tęcza – Pisa 4:4 (3:3, 2:3 po rzutach karnych)
Gole dla Tęczy: Adrian Wasiak 2, Rafał Wyralski, Krzysztof Wietek
Gole dla Tęczy: Adrian Wasiak 2, Rafał Wyralski, Krzysztof Wietek