Sokół zremisował w Elblągu, zwycięstwo Tęczy i remis Płomienia [zdjęcia]

Jak nie można wygrać, to trzeba chociaż zremisować. Niezdobyty do 11. kolejki spotkań grupy 1 III ligi stadion przy ul. Krakusa w Elblągu został niezdobyty. Obiektu Concordii nie odczarował nawet liderujący Sokół. Ostródzianie w tym spotkaniu dokonali jednej zmiany w wyjściowej jedenastce. Pawła Tomkiewicza zastąpił Robert Hirsz, który dał dobre zmiany w dwóch wcześniejszych meczach. W zespole Sokoła nie zadebiutował jeszcze Denis Skotarenko. Ukraiński napastnik nie dostał jeszcze zezwolenia na pracę w Polsce, być może uda się na następny mecz.

W starciu z Concordią sporo działo się w środku boiska. Sytuacji bramkowych było niewiele, tym razem grający od pierwszego gwizdka arbitra Hirsz nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy. Ta sztuka nie udała się też elblążanom, Kacper Leszczyński zachował czyste konto i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

W grupie 2 klasy okręgowej na własnych boiskach grały dwa nasze zespoły. Zajmująca 4. miejsce Polonia Iłowo przyjechała do Miłomłyna na mecz z Tęczą. Losy spotkania przy ul. Pasłęckiej rozstrzygnęły się w pierwszej połowie spotkania. Wynik w 10. min otworzył Bartłomiej Klonowski, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wbiegł na bliższy słupek i strzałem głową pokonał bramkarza Polonii. W 19. min skapitulował broniący bramki Tęczy wiceprezes klubu Leszek Piekut i było 1:1. Jednak remis krótko się utrzymał. W 25. min rzut rożny z drugiej strony główkował Marcin Jakubowski i zrobiło się 2:1 dla Tęczy. Dwie minuty później Jakubowski wystąpił w roli głównej, najpierw głową strzelił w poprzeczkę, piłka ponownie spadła mu na głowę i poprawka była skuteczna czyli 3:1 dla "tęczowych". W 40. min w narożniku pola karnego sfaulowany został Klonowski, sędzia podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Rafał Wyralski i Tęcza wygrała 4:1.

Na mecz do Turznicy arbitrzy przyjechali pół godziny przed jego początkiem. Byli już przebrani, bo jechali z innego spotkania, które prowadzili wcześniej. W spotkaniu z Orłem Janowiec Kościelny Płomień od 26. min prowadził po golu Adriana Sadowskiego. Później było sporo walki i twardej męskiej gry, ale bramki długo nie padały. Aż do 95. min. Wtedy arbiter dopatrzył się zagrania ręką podczas gdy jeden z piłkarzy Płomienia przyjmował piłkę na brzuch . Sędzia podyktował rzut karny, goście wykorzystali jedenastkę. Po tym mecz się zakończył i zespół z Turznicy stracił dwa punkty.

Płomień Turznica - Orzeł Janowiec Kościelny 1:1 (1:0)

W niedzielę zapraszamy na mecz klasy okręgowej do Frygnowa. Tam o godz. 14 Grunwald Gierzwałd w derbach powiatu ostródzkiego zmierzy się z Kormoranem Zwierzewo.