Kolejny trudny sprawdzian czeka w sobotę piłkarzy Sokoła

Przed sobotnim meczem obie drużyny dzieli pięć lokat w ligowej tabeli i różnica 7 punktów na korzyść liderującego Sokoła. Przypomnijmy, że w poprzedniej kolejce zespół z Ostródy wygrał na wyjeździe trudny mecz w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie pokonał miejscowy Świt 1:0.

W sobotni wieczór raczej nie należy spodziewać się dużych zmian w kadrze gospodarzy. Przed tygodniem grę ostródzkiego zespołu w Nowym Dworze rozkręcili rezerwowi Robert Hirsz i Wojciech Zyska, ale raczej pod znakiem zapytania stoi pojawienie się któregoś z nich w wyjściowej jedenastce na Pelikan. Jeszcze do wczoraj nie udało się też załatwić zezwolenia na grę Denisowi Skotarenko. To 27-letni środkowy napastnik pochodzący z Ukrainy. Ten mierzący 190 centymetrów wzrostu piłkarz ma za sobą występy w Metaliście Charków, a ostatnio grał w lidze gruzińskiej, gdzie reprezentował barwy Guri Lanczchuti.

- Prawdopodobnie nie uda nam się załatwić wszystkich niezbędnych pozwoleń, więc Denis mecz z Pelikanem chyba obejrzy z trybun - mówi Jarosław Kotas, dyrektor sportowy Sokoła.

Być może na konfrontację z drużyną z Łowicza w zespole prowadzonym przez grającego trenera Piotra Kołca dojdzie do zmian w ustawieniu. Jest możliwe, że do środka zostanie przesunięty Robert Chwastek, którego miejsce na skrzydle zajmie Patryk Kubicki.

Podczas sobotniego meczu z Pelikanem ze zdwojoną czujnością muszą zagrać ostródzcy obrońcy. Naprzeciw nich wybiegnie bowiem jeden ze skuteczniejszych zawodników w grupie 1 III ligi Damian Warchoł. Snajper z Łowicza w tym sezonie strzelił już 10 goli. Warto przy tej okazji wspomnieć, że przedstawiciele Sokoła przed sezonem prowadzili pertraktacje z tym piłkarzem.