W drugiej połowie Sokół rozmontował obronę Lechii i wygrał [zdjęcia]

2019-08-10 23:49:48(ost. akt: 2019-08-11 00:37:45)
Sokół wywalczył pierwsze trzy punkty w sezonie 2019/2020

Sokół wywalczył pierwsze trzy punkty w sezonie 2019/2020

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Słaba pierwsza część gry w wykonaniu Sokoła Ostróda. Zdecydowanie lepsza druga odsłona na stadionie przy ul. 3 Maja i ostródzianie dwoma golami zaakcentowali swoją wyższość nad Lechią Tomaszów Mazowiecki. Ostródzki zespół wygrał 2:0 w meczu 2. kolejki III ligi.
Głównym celem Sokoła na konfrontację z Lechią były trzy punkty. Tymczasem zespół z Tomaszowa Mazowieckiego, który w powiecie ostródzkim stawił dzień wcześniej i nocował w Morągu, na murawę przy 3 Maja wyszedł z podobnym nastawieniem. Goście zaczęli z dużym animuszem. Zagrali wysokim pressingiem, szybko próbowali odebrać piłkę ostródzianom. I w początkowych fragmentach meczu "lechiści" chyba zaskoczyli tym ekipę Sokoła. Gospodarze mieli trudności wyprowadzeniem gry i wymianą kilku celnych podań.

Mimo tego pierwsi bramce rywali zagrozili podopieczni Piotra Kołca. Przeprowadzili akcję lewym skrzydłem, jednak do piłki dośrodkowanej po ziemi nie zdążył, mimo wślizgu, Robert Hirsz. Za chwilę Patryk Kubicki stanął przed szansą, ale zabrakło precyzji. Pod bramką Sokoła gorąco zrobiło się w 22. min. Wtedy Lechia zagroziła lewym skrzydłem, futbolówka została dośrodkowana na środek pola karnego Kacpra Leszczyńskiego, podanie dotarło do napastnika gości, który zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany przez Karola Żwira. Ostatni kwadrans zdecydowanie dla tomaszowian, którzy bliscy objęcia oprowadzenia byli w 41. min, zawodnik Lechii strzelił z około 30 metrów, piłka leciała w okienko, ale palcami nad poprzeczką przeniósł ją Leszczyński.

Pięknie dla piłkarzy Sokoła i jego fanów zaczęła się druga połowa. Już w pierwszej akcji zakotłowało się w szesnastce Lechii, wszystko strzałem nożycami wykończył Robert Chwastek, ale wynik nie zmienił się. Za to już w 50. min skrzydłowy Sokoła wystąpił w roli asystenta. Chwastek w bocznym sektorze wygrał pojedynek jeden na jeden, dośrodkował na dalszy słupek, a tam Oskar Rynkowski strzałem głową wprawił w euforię ostródzkich kibiców. Na tablicy wyników 1:0 dla gospodarzy. Za kilka minut "Rynek" mógł podwyższyć prowadzenie, ale jego strzał zza pola karnego odbił golkiper Lechii, który też poradził sobie z dobitką Chwastka.

W 58. min Żwir popełnił błąd w kryciu, pobiegł do walki o główkę na środek pola karnego, a za plecami zostawił skrzydłowego, który zamykał akcję. Pomocnik Lechii wstrzelił piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale żaden z jego kolegów nie przeciął lotu futbolówki. W odpowiedzi Kubicki zachował się zbyt egoistycznie, mógł zagrać do dwóch partnerów, jednak postanowił samodzielnie sfinalizować akcję i nic z tego nie wyszło.

Wynik spotkania został ustalony w 66. min. Zaczęło się prawym skrzydłem, dośrodkowanie po ziemi w pole karne, jednak Hirszowi "zabrakło nogi" żeby pokonać bramkarza. Do bezpańskiej piłki sprintem pobiegł Żwir, zagrał w kierunku Hirsza, a ten z bliska strzelił na 2:0.

Sokół Ostróda - Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:0 (0:0)
1:0 - Rynkowski (50), 2:0 - Hirsz (66)
Sokół O.: Leszczyński - Brzuzy, Otręba, Wicki, Żwir, Wasiluk (60 Tomkiewicz), Kołc, Rynkowski (71 Wasiak), Chwastek (65 Łyszyk), Kubicki (87 Pietkiewicz), Hirsz


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5